Kolejna ciąża wiek 41 lat, co robić??

Mam 41 lat, jestem w ciąży 4 tydzień. Mam już 4 dzieci 21,19,16,5 lat. Dwoje dzieci już nie mieszka z nami, a na dodatek mój mąż nie chce tego dziecka. Niewiem co mam robić?

co to znaczy , że mąz nie chce tego dziecka . jak sie spłodziło to sie bierze odpowedzialnosc za nowe zycie . a nie ucieka jak szczur

Urodzić wychować i pomyśleć o dobrym zabezpieczeniu na przyszłość. A męża zapytać czy nie wie skąd się dzieci biorą. To wpadka? Jaka metoda zawiódła? Widzę ze takie dzieci najmłodsze są najczęściej przy rodzicach potem, są wsparciem i pociechą także głową do góry

Tak to wpadka, wcześniej się zabezpieczalam miałam krążki dopochwowe.Przestalam ich używać bo mężowi przeszkadzały współżyciu. Też tak jemu powiedziałam że dzieci nie biorą sie z powietrza. I takie są tego skutki.

wiesz ile kobiet stara się o dziecko latami a nie może mieć a tobie tak łatwo przyszło po prostu cieszyć się z wychowania malucha

Oj tam, kolejny wniosek o macierzyński, kolejne 500+, tylko się cieszyć.

własnie męzowi przeszkadzały , znam takich co im prezerwatywa przeszkadzała !!! nie ty pierwsza i nie ostatnia . Fajnie miec dziecko po 40 . Ja urodziałam czwarte jak miałam 44 lata .

Urodzić i cieszyć się szczęściem razem z mężem i reszta dzieci....super że jesteś w ciąży i nie myśl negatywne, pogadaj z mężem powiedz mu że jeśli jest sex dwojga ludzi to może z tego też być dziadza i tak się stało:-) i super gratuluję ,trzymam kciuki.. dasz radę wychować a zobaczysz taki rodzynek w domu to szczęście!:-)

Co robić? Urodzić. Starsze na swoim więc w domu trójeczka. Jest 500 + więc z głodu nikt nie umrze. Gratulacje. A chłopem nie ma co się przejmować, przeżył 4 to da radę z 5 . Niech tylko ochłonie :)

Dziękuję za wsparcie.

Ta super tylko wg mnie żeby wychować 5 dzieci na wysokim poziomie to trzeba zarabiać minimum 15 000, choćby oboje rodzice

Masz jebnietego męża to fakt. Niech sobie fiuta obetnie. Robię życzę szczęśliwego rozwiązania.

Jak dla mnie pewnie patologia, bogaci ludzie nie mają 5 dzieci

Mieszamy za granicą i źle nam nie jest. Zarobki w miarę. Więc patologia odpada, jak tam ktoś stwierdził. Rozumiem że samych pozytywnych słów się tutaj nie mogę spodziewać.

Mieszamy za granicą i źle nam nie jest. Zarobki w miarę. Więc patologia odpada, jak tam ktoś stwierdził. Rozumiem że samych pozytywnych słów się tutaj nie mogę spodziewać.