Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak radzic sobie z zawiscia innych ludzi?

Polecane posty

Gość gość

Temat jest dla mnie bardzo smutny tzn obydwoje z mezem bardzo dobrze zarabiamy ( naprawdę ciężko pracujemy) ale zwłaszcza rodzina nam wszystkiego zazdrości :( Caly czas sa teksty , ze mamy dużo kasy, co sobie kupiliśmy itd. Nawet moja wlasna matka caly czas robi mi przytyki o pieniądze ( w domysle moja starsza siostra jest biedna :O a jest tak dlatego bo nie chce jej się ruszyc d**y do roboty) Przed chwila rozmawiałam z siostra i ona z uśmieszkiem na ustach pwoiedziala, ze nasza firma padnie bo Pis ma wycofywać to co my produkujemy :O No szlag mnie trafia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Olewac! Odciac sie! Znalezc znajomych i przyjaciol podobnych do was!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie da rady się odciąć bo mama mieszka w tym samym miescie i często do nas przychodzi ( przecież nie wygonie własnej matki)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja Ci radze wygonic, ja miałam tak samo i zerwała całkowicie kontakty- wcześniej ja uprzedzilam że jak nie przestanie to się pożegnalny i mi że sobie siedzieć u mojego rodzeństwa A ja jej nie będę chciała widzieć. Po moim ostrzrzeniu obgadala mnie z 2 siostrami i skończyło się, ani z matką ani z siostrami nie utrzymuje kontaktu. Miałam tak samo siostry do pracy się nie garną ale do kosmetyczek to codziennie by chodziły i takie biedne, ja do kosmetyczki chodzę raz na rok i oszczędzam A poza tym dużo pracuje bo chce coś osiągnąć. Musisz się pogodzić że masz taka matkę i albo dasz sobie na głowę wejść albo się ogarniesz. Uwierz mi teraz mam taki spokój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli nie szanujesz innych, będą ci zazdrościć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zazdrościć będą ci którzy Cię nie szanują. A nie szanują Cię bo Ci zazdroszczą. Najlepiej odciąć się od takich ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skad ja to znam....mamy swoja firme i zarabiamy sporo,duzo tez inwestujemy. Mamy kilkuletnie mieszkanie,ktore teraz sprzedajemy i kupujemy wieksze,by kazde dziecko mialo swoj pokoj i jeden na biuro to uslyszalam,ze nam sie w d****h poprzewracalo i kiedys po kilkoro dzueci bylo w pokojach i bylo ok.i ze sie w kredyt pakujemy,choc nie maja pojecia o obrotach firmy a bez kredytu to sie nie da bo mieszkanie ma 138m.a siostea taka biedna bo ma tylko 2pokoje....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
olacc i odciąć się na et jak się mieszka obok szkoda zdrowia i nerwow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ech, to jest zycie wlasnie moje drogie ...Ja dopoki mialam "gorsza" prace, to bylam fajna, lubiana, ale odkad - od nieco ponad roku - mam duzo lepsza prace, to kolezanki - choc nie wszystkie oczywiscie - sie odsunely. I to nie tak ze od razu z pani pracujacej na kasie w sklepie zostalam prezesem banku :D haha ale robilam kursy, wolontariat, bylam zapracowana I okazalo sie tego warte. potem sie okazalo ze kolezanki dwie mnie obgadaly z inna I tamta trzecia mi przekazala informaje, ze zdaniem tamtych ja "szpanuje nowa praca I jestem teraz taka zajeta ze nie mam czasu dla nich juz" a prawda taka, ze to one nie mialy nagle czasu da mnie. zwlaszcza jak sie dowiedzialy, ze teraz stac nas na wyjazd nie tylko do Bulgarii (peikenj skadinad), ale nagle moge sobie pozwolic na 10 dni w Tajlandii (zahaczylismy tez o Kambodze)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nasza firma padnie bo Pis ma wycofywać to co my produkujemy x Kondomy? Żydowskie flagi? Wódkę według ruskiego przepisu? Na litość napisz co produkujecie bo po tym tekście nie wytrzymam z ciekawości :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie to samo :O :( Nikt mi nic nie dal. Rodzine mialam straszna, dziecinstwo okropne. Odbilam sie o od dna dzieki ciezkiej pracy, oszczedzaniu i planowaniu pewnych rzeczy. Dopoki bylo mi ciezko i brak bylo kasy na wszystko to mialam kolezanek w brod. A jak mi sie zaczelo lepiej powodzic (choc o tym wcale nie rozmawiam tylko ludzie widza) to juz zupelnie inaczej :O Takie zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dwie mnie obgadaly z inna I tamta trzecia mi przekazala informacje & Ta trzecia najgorsza. Jak świat światem ludzi się obgaduje, ale po co przenosić do osoby zainteresowanej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

I ktoś powie,zobacz ale od kasy mu sie w głowie po...ło. To nie kasa zmienia człowieka, to ludzi zmienia zazdrość. Kiedyś zarabiałem mało. Ale jestem ambitny,Ciężką pracą doszedłem do tego co mam.A najbliższa rodzina potrafi umniejszać, moje osiągniecia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BIUS

HA , U NAS PODOBNIE, MAZ BARDZO CIĘZKO PRACUJE, mamy 3 dzieci już prawie odchowanych, nikogo do pomocy,  i nikt tego nie widzi ze inwestujemy, czasem padamy na twarz ze zmęczenia, ale ludzie nas potrawia obgadac, a oni nie robia nic,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

"I jestem teraz taka zajeta ze nie mam czasu dla nich juz" a prawda taka, ze to one nie mialy nagle czasu da mnie. zwlaszcza jak sie dowiedzialy, ze teraz stac nas na wyjazd nie tylko do Bulgarii (peikenj skadinad), ale nagle moge sobie pozwolic na 10 dni w Tajlandii (zahaczylismy tez o Kambodze)"

Jezu co wy macie z tymi wycieczkami? To nie jest nic nadzwyczajnego. Kazdy może gdzieś pojechac jakby sie uparł, nawet mniej zarabiający, wystarczy troszke przyoszczędzić, to też nie jest wielki wyczyn, wystarczy chcieć, ale większości ludzi sie zwyczajnie nie chce, bo wolą wydać kase na coś innego. Najczęściej szmaty albo dom. Tymczasem wy robicie z tego wielkie halo, że gdzies tam pojechaliście jakbyście nadal żyli w PRL-u. Nie żyjemy w PRL-u. Mnie wyjazdy męczą.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Puuuuiiiu8

Ale ludzie właśnie tych wyjazdów zazdroszczą.  Moja własna siostra przez kilka miesięcy się nie odzywałem do mnie po tym jak pojechaliśmy do Hiszpanii. 😮 jej zawiść i zazdrość jest nie do opisania,  przeszkadza jej jak zmieniliśmy samochód i nie na jakiś super, ale tamten już by wymagał napraw kosztownych i stwierdziliśmy, że lepiej zmienić. Ona w łyżce wody by utopiła,  tak samo zazdrości kobietą urody,  zadbania,  bo jej się o siebie dbać nie chce,  pali, pije często alkohol i na to kasa jest,  na wakakcje nie ma, bo lepiej z dymem puścić..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Puuuuiiiu8

*kobietom i sorry za błędy,  automatycznie mi słownik zmienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Ktoś pisze że rodzina potrafi umniejszyc osiągnięcia, a pytanie czy widzicie ich jako bliskich czy tylko jako obcych ludzi których wypada odwiedzić, bo ja znam ludzi którzy wybili się od biedy i to mocno. I tacy ludzie odwdzięczają sie rodzicom za trud wychowania a rodzeństwo wspierają też i finansowo co pewnie ciężko jest wam sobie wyobrazić. Może wy byście chcieli aby wam klaskano i wspierano ale żeby im pomagać czy chociażby dać zarobić,  o co to to już nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Dlaczego się nie zaprzyjaźnicie z bogatszymi od siebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Ja bym tam nawet nie miałam problemu z tym, że ktoś z mojego otoczenia jest bogaty pod warunkiem, że ktoś taki traktuje mnie z szacunkiem, a to nie zawsze jest takie oczywiste.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość na chwilę
13 minut temu, Gość gosc napisał:

Ktoś pisze że rodzina potrafi umniejszyc osiągnięcia, a pytanie czy widzicie ich jako bliskich czy tylko jako obcych ludzi których wypada odwiedzić, bo ja znam ludzi którzy wybili się od biedy i to mocno. I tacy ludzie odwdzięczają sie rodzicom za trud wychowania a rodzeństwo wspierają też i finansowo co pewnie ciężko jest wam sobie wyobrazić. Może wy byście chcieli aby wam klaskano i wspierano ale żeby im pomagać czy chociażby dać zarobić,  o co to to już nie.

Ja nie wspieram mojego brata choć zarabiam bardzo dobrze. I wspierać nie będę, a wiesz dlaczego? Bo 30 letni facet, który myśli, że mu się wszytko należy, a od siebie nie daje nic nie zasługuje na wsparcie. I jest wiecznie obrażony, że nie pożyczam mu pieniędzy. Jest zdrowym facetem i może pójść do pracy ale mu się po prostu nie chce. I ja mam wspierać coś takiego? Nigdy w życiu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×