Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ameli

Czy naprawdę jestem zła dziewczyna?

Polecane posty

Gość Ameli

Jak w temacie? Rozstałam się z facetem bo podobno jestem zbyt rozchwiana emocjonalnie. Być może i tak, nigdy nawet szczególnie temu nie zaprzeczyłam, ponieważ od małego byłam wychowywana w nerwach przez dziadków alkoholików. Ale nie jestem tez taka osoba, która na każda rozmowę reaguje złością i krzykiem. W związku z moim facetem byłam kilka lat, ostatnie pół roku stało już dla mnie samej pod dużym znakiem zapytania ponieważ bardzo denerwowało mnie to, ze on ciagle pije, ze ostatnimi czasy poświęca więcej uwagi znajomym niż mnie, w sumie to zawsze mnie to denerwowało ale chyba dlatego, ze gdy in był z nimi, nawet jeśli mieliśmy gdzieś razem jechać na drugi dzień, potrafił tylko pic cała noc a potem na kacu ze mną gdzieś jechał, poza tym, będę szczera nie lubię jego znajomych, bo wiele razy brał z nimi jakieś świństwa i po prostu ciagle pije, a ja jestem do tego uprzedzona. Denerwowało mnie tez to, ze nie chodzi do pracy, ze wszystko olewa, ze nie można go o nic prosić bo mimo, ze nic sam nie robi to wiecznie ma problem żeby zeobic coś dla mnie lub kogoś innego, nie licząc kolegów. Byłam dla niego ostatnio zła, nie chciałam chodzić z nim do lozka, nie rozumiał ze ja się zmieniłam pod pewnym względem, nie chciałam być ciagle „macana” W aucie lub coś w tym rodzaju, mam nadzieje ze rozumiecie. Mam inne nieco podejście do życia niż on, on chciał ze mną zamieszkać, ale ja nie chciałam bez ślubu itd... być może ostatnio byłam dla niego zbyt ostra, ale czułam się czasem jak zabawka do seksu, było dobrze dopóki nie zaczęłam odmawiać seksu, nawet mi powiedział po rozstaniu ze było wszystko dobrze dopóki piworzylismy się często, a jak zaczęłam odmawiać wszystko zaczęło się psuć. Złe się z tym czuje, miałam ciężko okres w życiu ostatnio, chciałam poświecić się czemuś ważnemu dla mnie, udało mi się to ale nie odczułam od niego żadnego wsparcia, wręcz zostawił mnie na 3 tygodnie przez najważniejsza w tym momencie dla mnie sprawa. Wiele razy mowialam coś głośno, ale to nie tak ze się darlam na niego, ja po prostu mówię głośniej, taka jestem, ale jest mi złe ze czuje się taka podła osoba, czuje ze to wszystko moja wina, ze to ja zniszczylqm ten związek. A próbowałam go jeszcze naprawić, mam łzy w oczach kiedy to pisze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To on jest k*****m

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyno , co Ty jeszcze chcesz tu naprawiać ?? Dobrze się stało że pozbyłaś się pijaka i faceta bez zasad, nie ma z takim człowiekiem zadnej przyszłości a z czasem byłoby coraz gorzej. Sama widzisz jak że wpływa na ciebie osoba pijąca w twoim otoczeniu , miałaś dziadków alkoholików i chcesz się pchać w związek z kolejnym alkoholikiem ? Jesteś w porządku i nie daj sobie wmówić ze to rozpadło się z Twojej winy .Poszukaj kogoś na kim będziesz mogła zawsze i wszędzie polegać a o tym związku zapomnij im szybciej tym lepiej .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie taki mam zamiar, to chyba przez przyzwyczajenie chciałabym z nim być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jesteś zla, powinnaś się cieszyć ze się od niego uwolniłas, nie daj sobie wmówić ze wszystko jest twoja wina, nigdy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie myśl w ten sposób o sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś c*****a

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty się ciesz,że z nim koniec! Nie daj Bóg ciąża i dziecko by cierpialo skoro to alkoholik i cpun. Sama powinnas odejść już dawno temu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najgorsze jest to, Ze ja właśnie tak o sobie myśle :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×