Czy każda kochanka to idiotka

zdecydowanie idiotki. znam taką dzieciatą, co jest drugą. masakra takiego bezmózgiego tłuka, który lubi być traktowany jak kawałek g****a, to nigdy nie spotkałem.

No ale po jednej Twojej znajomej też nie ma co osądzać , że każda kochanka jest taka czy inna. Owszem może nie jest to zbyt chwalebne z jej strony, ale myślę, ze jesli zony mają tu kogoś najbardziej obwiniać to swojego męża. I jeszcze popatrzeć krytycznie na siebie jakimi są żonami czy np. go akceptują,pochwalą kiedy zasłuzy, czy wiecznie narzekają, krytykują. Niech też popatrzą jakimi są kochankami, jakimi partnerkami. Oczywiscie nie musi być to wina kobiety, ale czasem dobrze popatrzec też na swoje zachowanie. A jeśli taka żona nie ma sobie nic do zarzucenia i z czystym sumieniem może powiedziec, ze byla dobrą żoną to wtedy niech obwinia o to faceta ktory ją zdradził. Bo kazdy praktycnzie facet okazji do zdrady ma mnóstwo , nawet w burdelach. Ale to, ze ktoś kusi zdradą nie oznacza, ze on musi temu ulegac. Od niego zalezy czy ulegnie czy nie, a nie od czynnika ktory go prowokuje do zdrady

zreszta to jest proste bo jeśli nawet jedna kobieta ( potencjalna kochanka) zrezygnuje z uwiedzenia czyjegoś męża chociaż np. miała taki zamiar, to za jakiś czas może się trafić inna taka która już to zrobi. Choc do zdrady nie trzeba kochanek bo wystarczy pojsc do burdelu. Także to zależy od męża czy się "skusi" czy jednak nie. Bo pokusy jakies tam są wszędzie

Jakoś do burdeli nie chodzą, a zidiociałe kochanki same biegają z żonatymi i jeszcze szantażują

No ale umowmy się, nawet zakłądając wersje, że szantażują to muszą miec czym. Przecież taka kochanka raczej takiego faceta nie zgwałci tylko on sam własnowolnie idzie z nią do łożka :P Poza tym malzentwa teraz masowo sie rozwalają, jesli co 3 malzenstwo w Polsce sie rozwodzi to bardzo duzo

a Wy żonky zamiast siedzieć tutaj powinniście sie uczyć jak zaskakiwać faceta i robić lodzika...bo większość nie potrafi xxx Wystarczy, że ty potrafisz tylko tego lodzika robić i nic więcej. :D W końcu jesteś tylko od tego, żeby czyścić ozorem brudne genitalia męskie :D

Byłam świadkiem jak kochanka dzwoniła do jego zony/moja koleżanka/ i bardzo chciała dowiedzieć się,czy kochaś jest w domu.Lawirowała w słowach...Żenada.Otwierałam oczy ...kto to jest..Mąż jej wyśmiał nas.Daruję sobie jego komentarze.Wulgarne.

gość dziś jestem tego samego zdania

dziś No szantażują że jak nie będzie jej rypał to jego żona i tak się dowie o zdradzie chociaż tej zdrady nie było. No i bałagan w małżeństwie gotowy a facet będzie się tłumaczył za niewinność i udowadniał żonie że jej nigdy nie zdradził. Więc rypie taki facet z obrzydzeniem w ciemnych kątach wywłokę żeby jej tylko ryja zatkać.

90 na 100 kolesi wciska kochankom identyczne kity: zona be i zaraz bedzie rozwód, albo żona be i nic ich nie łączy oprócz dzieci... za to kochanka to cud natury

wywłoka robi laskę ,a żona niekoniecznie i zmuszać się nie będzie-nie musi

a Wy żonky zamiast siedzieć tutaj powinniście sie uczyć jak zaskakiwać faceta i robić lodzika...bo większość nie potrafi" dla takiej to szczyt ambitnych umiejętności

gdyby tej laski wywłoka nie zrobiła toby żonaty nawet nasrać na nią nie chciał. tylko do zrobienia laski jest mu potrzebna.

No tak sobie to tłumaczcie, ze kochanki siłą zaciagaja do lozka facetow, niemal je gwalca, a biedne misie nie są niczemu winne , no smiech na sali ;)

No tak sobie to tłumaczcie, ze kochanki siłą zaciagaja do lozka facetow, niemal je gwalca, a biedne misie nie są niczemu winne , no smiech na sali xx A nie jest tak? Doskonale wiesz, że facet jest żonaty i, że się nie rozwiedzie, a mimo to z uporem maniaka zmuszasz go, żeby rypał cię po kątach. Po co ci to i na co liczysz, skoro rozwodu nie będzie?

dziś nie, nie jest tak. Za mna zonaty uganial sie prawie 2 lata, zanim zgodzilam sie pojsc z nim na kawe. Pozniej sie rozwiodl ale nie umialam mu zaufac. Teraz mam meza, co do ktorego nie mam wiekszych watpliwosci. Jednak z moich obserwacji wynika, ze w 90% przypadkow to zonaci zaczynaja romans, nie odwrotnie.

Ojej aż 2 lata się uganiał i nie przeszkadzało ci to? Nie potrafiłaś mu powiedzieć spi/er/da/laj, bo psami poszczuję? Niemową nagle się stałaś i jeszcze na kawę z nim poszłaś? A z moich obserwacji wynika, że to zdesperowane babska, których nikt nie chce uganiają się za żonatymi licząc na to, ze uda im się w końcu rozbić małżeństwo.

Żony udające ,że nie widza zdrad to jeszcze większe idiotki

dziś Przy tej żonie się pieprzysz z jej mężem kretynko, że bredzisz, iż ona udaje, że nie widzi?

to stary numer zdesperowanych kooreff o tym że żony nie widzą zdrad. ukrywają się jak tylko mogą tchórzliwe dziffki a od żon oczekują że jasnowidzami będą :D

Ale ok, jeszcze uwierzę w to, ze żona nie wiedziała o jednej zdradzie czy dwóch. Ale jakoś nie wierzę, że nie czuła, ze cos jest nie tak jesli mąż ją zdradzał dłuzszy czas

Zalozcie może jakiś klub zdradzanych i nieszczesliwych albo coś w tym stylu. Będziecie mogły fantazjowac sobie i nakręcać się do woli. Może się w końcu pozrecie wzajemnie, tyle w Was jadu co i glupoty.

A co ta kochanka aż tak śmierdzi, że żona miałaby ją czuć, jak mąż wraca z ekspresowego roochańska? :D

A słyszałaś może o takim środku stylistycznym jak przenośnia? Bo jeśli nie, to występuje coś takiego ;)

dziś Ćwierć mózgu żonaty wywali ci w krzakach fujarę do wylizania, ty fujarę obrobisz, on zapina rozporek i wraca do żony, a ty już dla niego nie istniejesz, bo zrobiłaś tego lodzika, którego żona nie chce mu robić. Kapujesz? Nie znaczysz dla niego nic, bo on kocha żonę, która nie zniży się do poziomu szmaty i lodzika nie zrobi.

Poza tym apropo węchu to najlepsze perfumy też czuc, więc nie musi to byc wcale przykry zapach :P

No tak biedny misio kocha żonę, ale lodzika dał sobie zrobić ,albo dał się " przeleciec"/ zgwałcić jakiejś bo co to w tej miłości przeszkadza? :P Żona i tak uda , ze nic nie widzi i kolację zrobi, skarpetki wypierze i wszyscy zadowoleni

gość dziś A słyszałaś może o takim środku stylistycznym jak przenośnia? Bo jeśli nie, to występuje coś takiego xx A słyszałaś o czymś takim jak darmowa prostytutka na gwizdnięcie? Bo jeśli nie, to występuje coś takiego :D

Nie słyszałam bo wg definicji : "Prostytucja, nierząd – oddanie własnego ciała do dyspozycji większej liczbie osób w celu osiągnięcia przez nie zaspokojenia seksualnego i pobieranie za to wynagrodzenia materialnego"- źrodło wikipedia "odbywanie stosunków płciowych w celach zarobkowych" - sjp

No tak biedny misio kocha żonę, ale lodzika dał sobie zrobić ,albo dał się " przeleciec"/ zgwałcić jakiejś bo co to w tej miłości przeszkadza? Żona i tak uda , ze nic nie widzi i kolację zrobi, skarpetki wypierze i wszyscy zadowoleni xxx Od brudnej roboty to jesteś ty, a żona od przyjemności. :D