Dlaczego mnie odrzucił? Zdystansować się, czy udawać, że tej rozmowy nie było?

Na moim kierunku poznałam takiego chłopaka, fajnie mi się z nim rozmawiało. Jest trochę takim kobieciarzem, ale nie jest głupi, to w nim polubiłam. Mamy ze sobą niektóre zajęcia, siedzimy obok zazwyczaj i rozmawiamy. On pierwszy zaczął do mnie zagadywać czy pisać, wysyłać mi jakieś buziaki np w trakcie zajęć, zapraszać mnie na piwo. Wychodziłam z nim, umówiliśmy się, że możemy jechać nad morze zimą. Było ok, ostatnio wyszliśmy na piwo, i on mnie złapał za rękę, potem całował. Tydzień po tym umówiliśmy się na mieście, powiedział, że mam nie robić sobie nadziei, że on nie chce żadnych związków, że teraz wiem na czym stoję. Nie zrozumiałam, dlaczego mi to powiedział, nie waliłam mu jakimiś tekstami na podryw, zapytałam dlaczego nie powie tego innej swojej koleżance,odpowiedział, że innej koleżanki nie całował, że mam nie brać tego do siebie i czy wyjazd aktualny. A poza tym normalnie rozmawialiśmy, udawałam, że tej rozmowy nie było. Ale już sama nie wiem co robić, dlaczego on mi to powiedział, czy nie jestem np wystarczająco ładna? Jak się teraz zachowywać? Sama nie wiem co o tym sądzić. Spodobał mi się, to fakt ale nie myślałam za bardzo w kategorii że to ten jedyny. Poza tym trochę mi jednak przykro, że może nie jestem wystarczająca, albo, że dał mi perfidnie kosza

Dał ci do zrozumienia, że możecie ze sobą sypiać ale bez zobowiązań.

Klejna debilka co leci na bad boyów "on jest takim kobieciarzem" to cię jara co nie? Myślałąś, że ty go usidlisz i się dla ciebie zmieni, a teraz będziesz za nim latała jak ostatnia kretynka, a nieśmiłych spokojnych chłopaków to masz w d***e co nie? Bo są nudni stateczni i mają problem z inicjatywą? To sobie bądź k***a samotną matką z dożywotnią pamiątką po takim bad boyu kobieciarzu i w ogóle mi nie będzie ciebie żal!

"...ale nie jest głupi, to w nim polubiłam." racjonalizuj sobie dalej, a prawdziwy powód, że jest kobieciarzem i bad boyem wypieraj dalej...