Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

jak mam odejsc od toksycznego faceta kiedy mam zrypane poczucie wartosci?

Polecane posty

Gość gość

Pomimo tego, że niby mnie czasem ktos inny podrywa uważam się za brzydką, glupia i nie wiearta zainteresowania? I nie pisze tego żeby sie nad sobą poużalać, ale ja naprawde tak mysle :O Kiedys nie mialam takich kompleksow, ale niestety uwazam sie czesto za kogos gorszego .... i to jest smutne. Koleżanka mi niby mowi, ze nigdy nie miala takiego powodzenia jak ja, ze sie podobam, a ja czuje, ze mnie podrywaja dla jakiegoś żartu pomimo, ze to robia dorosli ludzie, ale tak wyczuwam. I tak tkwie przez to w toksycznym zwiazku w ktorym jestem nieszczęśliwa :( Ale strasznie mi jest cieżko odejsc , wlasnie przez te kompleksy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja wolałam być sama niż z toksykiem. Mój były był chory, niszczył mnie na każdym kroku, a ja i tak się cieszyłam, że ktoś mnie zechciał. Ale zerwałam w końcu. Od tego czasu jestem sama, nikt mnie nie podrywa, ale i tak jestem szczęśliwsza. Polecam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko problem w tym, ze dla mnie samotne zycie to nieszczesliwe życie :( To nie znaczy, ze nie mam poza facetem innego zycia , pasji itd. ,ale niestety tak jest, ze czuje sie nieszczesliwa jak jestem sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przestań myśleć o podrywaniu, to nie jest jedyne kryterium Twojej wartości. Odejdź i rzuć się w wir życia. Zadbaj aby każdy dzień był zajęty. Jak masz koleżanki to spotykaj się z nimi jak najczęściej. Nie na ploty o facetach. Facet niech będzie na jakiś czas tematem tabu. Idzie do kina, teatru, na kręgle, rower ... itp. Jak masz możliwość to zapisz się na jakiś taniec solo, np. salsa albo jakieś zajęcia babskie na siłowni. Jeżeli przed związkiem miałaś jakieś zainteresowania to wróć do nich. Może jakieś fora tematyczne o czymś co Cię kręci. Szukaj aktywności bez facetów, pokochaj siebie bez nich a stopniowo odzyskasz wiarę w siebie i nie będziesz potrzebowała dowartościowania podrywem. Jeżeli tego nie zrobisz to z każdym miesiącem będzie coraz gorzej i trudniej ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mnie czasem ktoś podrywa, ale jednak mimo to nie wierze w siebie, mam wrazenie ze sie tak naprawde im nie podobam i klamia jak mowią, ze np. jestem ładna. Ja sie ładna nie czuje, a wszystkie komplementy uwazam za nieszczere. I jeszcze uwazam sie za glupia i malointeligentna, ciagle analizuje co powiedzialam nie tak itd. Moze rpzez to, ze ciagle trafiam na niewlasciwych facetow? Wcyhodze z zalozenia ,ze jakby im sie trafila jakas fajna laska to by jej tak nie traktowali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz mentalność ofiary, więc przyciągasz toksyków. Normalne. Gdybyś miała normalne poczucie własnej wartości, to nie musiałabyś wisieć na facecie, bo życie bez spodni w domu tez może być szczęśliwe. Poza tym, do zadowolonej z siebie kobiety, faceci lgną jak do miodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko, ze ja mam własne zainteresowania, ale pomimo tego mam straszne kompleksy. NIe potrafie się przestawić tak żebym mogła byc sama i faceci mnie zupełnie nie interesowali. No to jest dla mnie za trudne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tzn powiedzmy mogłabym mieć jakąś przerwę miedzy związkami. Ale z normalnym poczuciem wartości bym sobie pomysłała ,ze pobęde chwilę sama , a potem to kwestia czasu aż kogoś tam poznam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale problem tkwi w tym, że Ty budujesz swoją wartość własnie na podrywaniu. Nie potrafisz jeszcze odejść to tymczasem spróbuj wdrożyć plan o którym pisałam bez odchodzenia. Zapisz się na jakieś babskie zajęcia, bez facetów. Uważasz się za głupią to zacznij szukać zajęć, które Cię rozwiną intelektualnie, zacznij czytać, oglądać filmy i szukać okazji do dyskusji. To tak ogólnie, bo nie wiem skąd jesteś i jakie masz możliwości. Ale wiem z własnego doświadczenia, że zmierzasz droga donikąd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To idź do psychologa. No, chyba że wolisz być z kimś, kto cię krzywdzi, nie szanuje i niszczy. To spoko. Szerokiej drogi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:30- Nie , Ty nie do konca rozumiesz o co mi chodzi. Ogólnie szukam związku, a takie zwykle sie tworza przez wlasnie podrywanie czyli np. zaproszenie na kawę. I dlatego to tak analizuje. Bo mimo tego nie czuje sie atrakcyjna. Może dla niektorych bycie bez faceta czy bez jest bez roznicy, ale dla mnie nie jest bez roznicy i sama bym sie czula nieszczesliwa na jakas dluzsza mete pomimo, ze mam swoje zainteresowania i znajomych,to mi wcale nie wypełnia tej pustki jaka jest partner. A teraz wiem, ze powinnam zakonczyc ten toksyczny zwiazek, ale tym jest mi trudniej odejsc majac w glowie to, ze jestem beznadziejna i nikt mnie nie bedzie chcial

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:33- Z tym psychologiem moze dobry pomysl. nie wolę tylko to jest takie błędne kolo. Z jednej strony ten zwiazek mi daje jakies zludne poczucie bezpieczenstwa, a z drugiej mnie wlasnie niszczy , najlepiej byloby to przerwac i szukac kogos nowego, ale to jest trudniejsze niz sie wydaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Słodka Paskuda
poczucie własnej wartości zawsze można odbudować ale straconych lat już nie odzyskasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pepe Le Pew
dziś Od tego czasu jestem sama, nikt mnie nie podrywa, ale i tak jestem szczęśliwsza. Polecam. Nie wierzę, że nikt Cię nie podrywa Pewnie depczesz męskie uczucia nawet o tym nie wiedząc Szczęśliwa? Wyobraź sobie co by było gdybyś połączyła dwa szczęścia w jedno :b To co? Przespacerujemy się gdzieś łapka w łapkę? Hmmm?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pepe Le Pew dziś - nie wyobrażam sobie większego szczęścia niż mam teraz. Mężczyzna nie jest mi potrzebny. Lubię być panią samej siebie :) Ale to prawda, nikt mnie nie podrywa. Nie pamiętam żeby w ciągu 3 ostatnich lat jakiś mężczyzna do mnie zagadał gdzieś na mieście. Narzekać nie ma na co, ale takie są fakty. Ósmy rok singielstwa właśnie mija :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Ależ rozumiem. Powiem więcej, znam to z autopsji. I powtórzę. Ty budujesz swoje poczucie wartości na podrywie i byciu z kimś. A ja Ci proponuję żebyś w pierwszej kolejności nauczyła się być sama ze sobą. Odnalazła swoją kobiecość i względu na to czy obok jest czy nie jest facet. Może faktycznie psycholog to dobry pomysł. Może on Ci to lepiej wytłumaczy. Ale zastanów się jakiej rady szukasz ? Mam ci powiedzieć odejdź i szukaj nowego związku ?Bo Ty jak mantrę powtarzasz, że bez związku nie umiesz żyć ? I co ? Znowu będziesz oczekiwała , że kolejny / nowy facet Cię dowartościuje ? Powtórzę raz jeszcze - najpierw pokochaj siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11 06 no wlasnie ludzie sa rozni. to ze ty sie czujesz szczesliwa jako singielka bez powodzenia nie znaczy ze kazda kobieta bedzie wtedy szczesliwa. Dla mnie poczucie kobiecosci, tego ze jestem atrakcyjna, poczycie tego ze jestem kochana przez swojego faceta sa bardzo wazne ale to oczywiscie tez nie znaczy ze nie mam tez innzch celow w zyciu na jakich mi zalezy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak, twój toksyczny facet na pewno cię bardzo kocha. Dlatego chcesz od niego uciekać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie nie kocha, dlatego chcialabym znalezc sobie kogso innego, ale to jest mega trudne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aksanderoo- 28

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może załóż nowy temat: "Jak zamienić toksycznego faceta na nietoksycznego" Albo poczekaj aż sam Cię zostawi. Wtedy Twoje poczucie wartości sięgnie dna i może coś do Ciebie dotrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś - to tyle co ja. Dziewczyno, nie marnuj sobie życia, bo za parę lat już nikogo nie znajdziesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś W tym wypadku to chyba jak grochem o ścianę. Nie zostawi go bo boi się, ze będzie sama i nikt jej nie będzie podrywał. Nie wiem po co założyła temat. Może liczyła, że tutaj znajdzie kolejnego faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×