reakcja kobiet na intercyzę

Witam , pierwszy raz udzielam się na takim forum ,ale pytanie tyczy się kobiet ,więc myślę ,że miejsce jest odpowiednie. Przede mną ślub ,niedawno pomyślałem o tym ,że intercyza nie jest głupim pomysłem. Zacząłem szukać informacji na to jak zacząć ten temat z narzeczoną i jestem załamany czytając komentarze typu "ja bym takiego zostawiła jakby z takim czymś wyskoczył" ,część kobiet muszę przyznać również myśli zdroworozsądkowo i uważa ,że nie ma w tym nic złego. Ogólnie znamy się z moją partnerka kilka lat , poznaliśmy się już w liceum - nie byłem wtedy jakiś bogaty ,dlatego wiem ,że zakochała się we mnie ,a nie w moich pieniądzach. Ja postanowiłem trochę zainwestować w biznes i jak to w biznesie szczęśliwie nie mam na co narzekać. Od ponad roku utrzymuję moją partnerkę ,ponieważ tak postanowiłem , ona dopiero zaczęła studia. Wierzę ,że to ta jedyna i mam do niej zaufanie ,ale intercyzę uważam za taką formę zabezpieczenia ,gdyby np. nam nie wyszło. Powiedziałem jej ,że po studiach może iść do pracy ,ale może również zajmować się domem. Wychodzę z założenia co moje to i Twoje no ,ale raczej nie w przypadku ,gdyby doszło do rozwodu. Chcę aby dom był wspólny ,chcę mieć również z nią jakieś konto bankowe wspólne ,mimo to chce mieć pełną kontrolę nad większością swojego kapitału. Oczywiście będę ją utrzymywał ,jeśli zdecyduje się na zajęcie się domem na pełny etat to również chce płacić za nią wszelkie składki i chce by miała jakieś swoje konto oszczędnościowe na ,które regularnie bym wpłacał. Nie wiem jak zacząć ten temat ,bo powiem szczerze nie chce jej urazić i nie chce by pomyślała ,że wg. przyjmuje do wiadomości myśl o rozwodzie. Czemu kobiety niektóre tak reagują na słowo intercyza ?, macie jakieś propozycje jak zacząć ten temat ?