Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Odkąd mąż wyjechał za granicę podziwiam samotne mamy

Polecane posty

Gość gość

Zostałam sama z małym dzieckiem które ma rok. Mąż wyjechał w celach zarobkowych. I kurde nie wiem co ze sobą zrobić. 24na dobę z maluchem. Smutno tak jakoś pusto. Jak byl to też dużo pracował ale jednak ta godzinę na siłownię czy cwiczenia zawsze wygospodarowalam. A teraz nie mogę nawet książki poczytać bo mi wyrywa poćwiczyć nie mogę bo się na mnie wspina. I miauczy od rana do wieczora w nocy budzi się 3 razy i spać nie daje bo pobudka o 6. Sama muszę robić zakupy wnosić i znosić wozek itd. Podziwiam samotne mamy naprawde

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dasz rade, jakos sie przyzwyczaisz :) Oby wyjazd Twojego meza to byl tylko rok, bez przedluzania, bo jeszcze kasa sie przyda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj maz jest na codzien w domu. ale jak wyjdzie o 7 rano wraca o 23. i tak poniedzialek -piatek.Jeszcze 19-20 jest ok a potem tak mi sie dluzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To słabo zaradna jesteś, są samotne matki/rozwódki/wdowy z 3 albo 4 dzieci i sobie rade dają. A ciebie jedno przerosło i narzekasz że wózek musisz wynieść, zakupy zrobić i nie masz czasu dla siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Raz w tygodniu zorganizuj spanie malucha poza domem, ty musisz sie tez wyspac, bo wyczerpiesz swoje sily i padniesz. Samotna matka to duze obciazenie dla zdrowia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak mamy zamiar tam dojechać bez niego ale jest ciężko z takim małym dzieckiem. Nawet się wykąpać nie mogę bo dziecko mi się do łazienki dobija. No jestem wykończona...myslalam o jakieś pracy ale niewiem czy mi przyjmą do żłobka teraz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Łatwo tu mówić o organizacji jak on śpi po 30min i go każdy szmer wybudza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem że jest Ciężko a czasem trzeba się zastanowić czy warto. Mój wyjechał na rok i zostawił mnie z dwójką dzieci - jedno miało cztery latka a drugie trzy miesiące- tak , z takimi małymi dziećmi mnie zostawił bo trzeba było spłacić dom . Musiałam sobie radzić sama bez niczyjej pomocy. I nie mieszkałam w bloku tylko w domu. zajmowałam się domem, ogródkiem, kotłownią , wszystkim. Z tego jednego roku zrobiło się wiele lat, oczywiście przyjeżdżał ale więcej go nie było niż był. Dom spłacony, warunki życia w miarę dobre. Jednak wszystko ma swoje plusy i minusy. Dzieci nigdy nie miały z ojcem takich relacji jakie powinny być. Dziś są dorośli , ojca szanują ale wspólnych tematów do rozmowy nie ma i nie było. A ja ? no cóż. Teraz po latach wiem że to był błąd. Ja chciałam mieszkanie w bloku ale uległam męzowi on chciał dom. Dziś ma dom, dzieci które go nigdy nie kochały bo nie miały kiedy i ma jeszcze żonę która go toleruje , bo miłość dawno wygasła , myślę że nawet nie zdążyła zapłonąć w pogoni za pieniądzem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×