Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

powszechny szacunek

Polecane posty

Gość gość

Witajcie, może ktoś z Was mi wytłumaczy dlaczego niektórzy wzbudzają powszechny szacunek innych a drudzy (jak ja) są ciągle pomiatani. Zarówno w pracy jak i w domu przez męża jestem traktowana bez szacunku. Nie oczekuje w pracy Bóg wie czego, ale jestem traktowana potwornie. Przynieś podaj pozamiataj. Mam wyższe wykształcenie itp. Jak coś jest źle to każdy zwala na mnie, ogólnie mają mnie za głupią itp. Traktują jak idiotkę. Czuje się jak ofiara losu:/ w domu też beznadziejnie...nie mam żadnego miejsca takiego ani praca ani dom gdzie czułabym się szanowana....to zapewne moja wina skoro od dziecka wszyscy tylko leczyli swoje kompleksy na mojej osobie. Przykre to. Jak to zmienić? Jak się zmienić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Op*****l ich parę razy porządnie to się nauczą szacunku, piszę serio zobaczysz że podziała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeszcze chcę dodać że jak się kochamy to on zaraz po wytrysku wyciąga małego z mojej szparki i ja nigdy nie mam wytrysku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21,20 Dzięki:) Może to jest fakt, jestem za miła. Nie chce nikomu przykrości zrobić. Wszyscy to wykorzystują. Sierota ze mnie i tyle:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to masz odpowiedź. Postaw się stanowczo raz a za drugim ktoś się zastanowi zanim spróbuję cię wykorzystać. Ostatnio miałam podobną sytuację, chciałam być miła ale w końcu miara się przebrala i sobie myślę dlaczego mam być miłą dla wrednej baby, skoroszyt nie jestem jej służąca? Na drugi dzień stosunek 180 stopni zmieniony wobec mnie. Ludzie cię tak traktują jak im pozwalasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko, obiecuję że po wytrysku nie wyjmę go natychmiast, zdradzisz męża ze mną?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21.27 Dziękuję Ci bardzo. Jakbym czytała o sobie. Byłam miła dla kierowniczki starszej kobiety a po pewnym czasie potraktowała mnie skandalicznie. Jestem z tych osób które wiedzą dopiero w domu co by tu powiedzieć. Nie mam nastu lat jestem po 30....chociaż to zdanie jest bez sensu bo każdy zasługuje na szacunek. Dziękuję za odzew.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21.33 Dzięki za propozycję. Męza mam beznadziejnego gbura, ale zdrada nie leży w mojej naturze. O wytrysku to nie pisałam ja tylko ktoś standardowo się nabijał:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ponieważ najpierw Ty sama musisz zacząć się szanować.. Bo jeśli tego nie zrobisz, to inni tez nie będą mieli szacunku dla Ciebie ;) Odkryj swoje dobre strony i umocnij je, wtedy poczujesz się pewniejsza i na pewno łatwiej będziesz mogła egzekwować szacunek od innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22.04 dziękuję mądra z Ciebie osoba:) Wydaje mi się, że brak pewności siebie odgrywa tu dużą rolę. Ludzie widzą ten brak pewności siebie i automatycznie stwierdzają, że ktoś nie jest wart ich uwagi i szacunku. Smutne to bo ja nigdy do nikogo źle się nie odniosłam, nie obraziłam i nie upokorzyłam (ja jestem upokarzana wielokrotnie). Dziwna zależność:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cały paradoks sytuacyjny jest taki, że im milsza będziesz dla wszystkich, tym mniej szacunku bedziesz miała. Musisz od czasu do czasu pokazac charakter, trudno nie masz wyjscia, nie jesteś w niebie, a ludzie to nie aniołki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z tym że nie histeryzuj, bo tylko pogorszysz sprawę :P Musisz mieć mocne i dobre argumenty. Poza tym staraj się mówić głośno, to pokaże innym że nie obawiasz się ich oceny albo krytyki czyli, że jesteś gotowa do walki, rozumiesz? :) A to z kolei to swoista przestroga dla tych już teraz mniej odważnych ;) To czysta psychologia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22.09, 22.14 Dziękuję. Muszę nad sobą ppracować bo po prostu przestaję siebie lubić taką mimozę. Pozdrawiam gorąco

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×