Czy jeśli was facet oglądałby po porno to nie czulybyscie się gorsze ?

Czy jeśli wasi faceci oglądali by porno potajemnie to było by to dla was w porządku? Nie czulibyście się gorsze i brzydkie? Bo ja mam dylemat. Mój to robi i się z tym nie kryje a ja gdzieś tam w środku czuje się trochę ramiona, zdradzana, gorsza i brzydsza w jego oczach ....

Kazdy facet oglada porno. Malo tego, ja czasami ogladam razem z moim!

A ja ogladam sama

Ja sama oglądam. Mój mąż o tym wie. Śmieje się, że się dokształcam i dzięki temu jestem coraz lepsza w te klocki. Czasem ogląda ze mną, ale to bez sensu, bo po kilku minutach się napala i wiadomo.

wiadomo w pornosach takie lale, duze biusty itd to czestem też tak mam ze wprawia mnie to w kompleksy, staram sie o tym nie myślec choc nie zawsze sie udaje

Ja bym wolała żeby mój oglądał porno. Bo o ile rozumiem, że ktoś lubi patrzeć na sex, może podłapać coś nowego, to nie mogę pogodzić się z tym co mój mąż robi. Jestem młoda, szczupła, mam mały biust i pupę. Zawsze mówi że jestem sexowna itp. A on ogląda sobie jakieś ostre mamuśki, wydziarane, dojrzałe i ponętne albo duże jest sexi itp. Kiedyś musiałam spać poza domem i pisaliśmy pikantne wiadomości. Przysłał mi zdjęcie po orgazmie twierdząc że oglądał moje zdjęcia. Tymczasem wiem że robił to do fotek jakichś kobiet. Kilka dni potem między takimi wyszukiwaniami znalazłam nazwisko jego koleżanki z pracy. Bolało i zrobiłam mu awanturę. Wszystkiego się wyparł i od tej pory mu nie ufam

16:39 ja bym nie była z takim facetem :(

Sama oglądam porno :)

Zastanawiałam się nad tym. Ale niedawno urodziło nam się dziecko, naprawdę kocham mojego męża i na co dzień jest cudowny. Poza tym wiele razem przeszliśmy. Powiedziałam mu że nie wiem co będzie z nami bo zaufanie to podstawa a u nas niestety leży. I to na jego życzenie. Póki co cały czas go pilnuję. Staram się zaufać znowu ale potrzebuje czasu

Do Pani wyżej. Zapytaj siebie dlaczego Ty mu nie wyrządziłas nigdy takiego numeru bądź podobnego... a bo go kochasz i Ci wystarcza. A on jak widać ma inne priorytety i myśle ze nigdy nie będzie między wami w 100% cudownie jak z bajki :( to nie znaczy ze nie można nad tym popracować bo można :) ale to dużo dużo czasu i nerwów. Czy warto? Myśle ze wiesz sama

Przecież to tylko porno? Dobrze się czujesz autorko? :)

Sama nie wiem co robić. Z jednej strony to tylko tzw oglądanie gołych bab. Faceci to wzrokowcy, może lubi patrzeć jak każdy. No i jak ktoś by mi powiedział że rozstał się z mężem bo on ogląda laski w Internecie to bym pomyślała że nienormalna kobieta. Ale z drugiej strony jeśli pomimo moich starań w łóżku, bo naprawdę niczego mu nigdy nie odmówiłam, sama wymyślam różne zabawy i zakładam jakieś koronki, pończochy itp, on robi takie rzeczy to mi przykro. Czuję się nieatrakcyjna poprostu. Wysyłam mu często pikantne zdjęcia a on i tak woli patrzeć na inne. I niepokoi mnie fakt że szukał tej koleżanki. Boję się że to jego postępowanie kiedyś zabrnie za daleko. Nie wiem może jestem przewrażliwiona. Ale źle się z tym czuję. I gdyby powiedział prawdę. Tak oglądam, nie wiedziałem że może Ci być z tym źle, podobasz mi się ale faceci tak mają że lubią patrzeć co nie oznacza że mi nie wystarczasz. A tymczasem jak to przypadkiem zobaczyłam wszystkiego się wyparł i wciskał mi takie kity że głowa mała

Ogląda i nie przeszkadza mi to. Każdy ogląda. Ja tez

Mój mąż jest ojcem i takich rzeczy nie robi. A jak wejdzie dziecko i jeszcze zobaczy?

Absolutnie nie czuje sie gorsza ani brzydka. Obejrzalam wiele porno i kobiety sa rozne, ladne, brzydkie, a facetow podnieca to co one robia lub co z nimi sie robi. To jest tylko seks. I naprawde znalezc piekna w porno to tez trzeba sie naszukac. Niewiem jak ty wygladasz ale nie wierze ze tak zle ze te laski z p****li sa ladniejsze od ciebie. Najwyzsza pora poogladac troche i nabrac dystansu a moze nawet pewnosci siebie.

za dużo mu siebie dajesz, więc ma przesyt. Dlatego woli patrzec na inne - czyli na coś nowego.

Mój facet ogląda. Ja oglądam. A zdarza się, że oglądamy razem. Choć tego ostatniego nie lubię robić, bo nigdy nie dotrwamy do końca...seansu. ;)

Kurczę, może faktycznie za dużo. Nigdy tak na to nie patrzyłam. Zawsze to inaczej jak ktoś spojrzy z boku. Dziękuję bo to może być naprawdę cenna wskazówka

Ja nie wiem czy mój ogląda ale ja tak i on o tym wie.