Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie nie rozumiem

Polecane posty

Gość gość

Najpierw to była życzliwa przyjaźń w pracy, ma żonę więc nic nawet nie myślałam więcej. Później zaczął zatrzymywać na mnie wzrok, patrzeć w oczy, kiedy odchodzę robi się smutny, jakby coś przeżywał...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takie same kurteczki z narzeczona to nie miłość Władysławie ani seks to nie miłość, nawet z polykiem;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak można nie rozumieć, że facet się zakochał...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie masz opinie dopodajki w robocie i przeżywa facet, że jeszcze jemu jako jedynemu fujary nie obrobiłaś :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
małżeństwo kryzysuje i facet szuka wrażeń...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lubi być ssany i masowany tylko, on ma wiele takich ukochanych w agencjach, tylko są ladniejsze i nie są prostaczkami;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam taką zasadę, nie zajmuję się żonatymi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ależ Władysławie, rozkraczona wiecznie jest wdową:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No może coś poczuł do Ciebie. Zdarza się. A może ma jakieś kłopoty, dobrze mu się z Tobą rozmawia, to ma dobry humor, a potem musi wrócić do swoich spraw i nastrój mu się pogarsza. Różne mogą być przyczyny. Ja niedawno miałam inny problem z żonatym znajomym, uśmiechnęłam się do niego, ot tak przyjacielsko. A ten chyba sobie "coś pomyślał" sądząc po jego wyrazie twarzy... :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Władysławie Jakubie rozkraczocha nie czeka pod kocykiem? Wie ze kochasz Elę, nie, zapewne twierdzisz, że jej nie kochasz, że tylko ona za tobą lata a ty gdybys chciał, to już byś z nią był, nie dodasz, że boisz się do niej podejsc, bo tak.wielkie uczucia tobą targach, ,że nie otworzysz ust?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18.44 Masz rację. Gdy patrzę na człowieka, ból mnie ogarnia, tak jak bym czuła na odległość, że coś złego się dzieje, tym bardziej, że jego żona mnie nie lubi, a nawet nienawidzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i najlepiej w tej sytuacji udawać, że się nic nie wie i nie rozumie...niech oni sami rozwiązują swoje problemy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie martw się, będzie wszystko dobrze, będę ukrywać swoje emocje i uczucia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam taką samą sytuację i radzę, nie angażuj się w to. Będziesz cierpieć najbardziej z nich wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×