niech jakis facet mi wytlumaczy

po co mezczyzni pakuja sie w zwiazki skoro nie maja zamiaru sie angazowac? widza ze kobiecie zalezy a im nie. i trwaja w tym, zwodza i obiecuja. dlaczego? nie mowie o seksie bo akurat tego nie bylo duzo. nie szkoda im zycia? pomozcie to zrozumiec. na co oni licza i po co to robia.

Seksu z narzeczoną nie miałeś dużo? A co znaczy twoim zdaniem dużo? Nie robiłiście tego w jej gabinecie? Dlatego nie dużo?

Przecież to banalnie proste. Robią to by nie być samotnymi, niby wiążą się z jakąś chętną a ciągle mają nadzieję, że wreszcie spotkają taką którą naprawdę by chcieli. Kobiety robią zresztą identycznie. To oczywiście przykre i fałszywe ale niestety tak jest. Poza tym sprawy seksu też bym nie bagatelizował bo lepiej mało niż wcale.

W sprawach uczuć pójście na kompromisy kończy się frustracja i niechęcią do partnera, w konsekwencji rozstaniem. Tylko miłość.

Robią tak z identycznych powodów jak kobiety. Czy to strach przed samotnością?

Żeby mieć regularny seks, zanim nie trafi się lepsza

Jak mama przestanie robić obiady, to trzeba sobie znaleźć nowego niewolnika. Zaznaczam, że to nie mój pogląd a opis dość częstego podejścia.

To co kobiety nazywają "nie angażowanie się " dla mężczyzn jest już zaangażowaniem się.

Zapraszam wszystkich na www.igortreneronline.pl :) I zainteresowanych i tych nieprzekonanych :)

13.18 co masz na myśli?

Kolega ma pewno na myśli to, że różni ludzie mają różny pogląd na stopień zaangażowania w związku. Szczególnie osoby różnej płci, choć niekoniecznie.

i facetowi wystarczy spotykanie sie dwa razy w tygodniu? siedzenie przez reszte tygodnia samotnie w domu? bez wyjezdzania razem albo w ogole na urlop? to jest zaangazowanie? jak mowi ze sie stara bo przeciez przyjechal.

dla darmowego *******a

14.16 - no wystarcza. Nie mierz wszystkich swoją miarą, ludzie są różni. Kobiety są zbyt bluszczowate.

Odpowiedz mi na pytanie , dlaczego kobiety wychodza za maz . chociaz wcale nie sa zakochane ? Czy to wazne jaki powod ? Zawsze jakis sie znajdzie, jeden ma taki , drugi inny Jestesmy dobrzy, oboje MY i WY.

Bo sa slabi i boja sie samotnosci

Facet ktory nie chce sie angazowac, czyli nie ma mowy o wspolnych planach na przyszlosc, ta kobieta jest dla niego tylko opcja z darmowym abonamentem na seks I randki. Oczywiscie jest to zwiazek otwarty, z jego strony.

CHWILA moment, jak to pakuja sie w zwiazki skoro sie nie angazuja? jedno wyklucza drugie, chyba ze masz na mysli sytuacje, w ktorej oczekujesz, ze mezczyzna spotykajac sie z toba, bez wyraznego okreslenia na jakich zasadach WEDLUG CIEBIE ANGAZUJE SIE W ZWIAZEK Z TOBA co do k..wy nedzy w takim wypadku ma to niby znaczyc? ma byc telepata? po czyjej stronie lezy glupota, tej osoby, ktora jest otwarta na zycie i rozne z nim zwiazane opcje, czy tej osoby, ktora sobie czegos zyczy, czegos oczekuje, nic nie daje po sobie poznac, nic nie daje w zamian? bo TY chcesz... rany, jaki despotyczny egoizm... moze bylo porozmawiac zanim sie wypielas... a nie po wypieciu sie oczekiwac holdu lennego...

Jak facet by się zakochał, wiadomo kota w worku nie weżmie, kobiety myślą jak już raz z nią się przespał, to mają go i nie odpowiada, wtedy tylko do pogadania i nic więcej.

Jesteś opcją na ostatnim miejscu i tyle, nie czuję chemi, tak to każda da i tyle.

Jak to po co laduja sie w zwiazki? Przeciez ktos im musi prac gotowac i dokladac do rachunkow!!! Mama juz tego nie chce robic albo nie ma juz sily.

:D

Żeby mieć darmowy seks.

Żeby mieć darmową służącą i kochankę.

zeby sie przytulic za darmo...idiotko