Nie moge sie zakochac w rówieśniczkach.

Jedyne zauroczenia jakie mialem i mam to kobiety 30+ w jednej na zaboj bylem zakochany i chyba nadal jestem, ale jakos mlode kobiety nie kreca mnie emocjonalnie w sensie w moim wieku. Mam 24 lata.

Ale nie rozumiem w czym problem. Takie masz upodobania i super. A niektore lubia mlodszych. Zyczyc ci tylko znalezienia odpowiedniej partnerki. Problem bylby gdybys sie zakochiwal w 13 latkach, a jetescie dorosli i mozecie robic co chcecie.

to dziubdziusiu mamusi nie zakochuj

Co raz wiecej takich przypadków.

moj kolega opowiadal, ze jego kolega ozenil sie ze swoja nauczycielka, ale spokojnie, tylko 7 lat roznicy, nie jak u prezydenta ;p ponoc zawsze lubil starsze.... maja dziecko, ale ja ich nie znam osobiscie.

Też mało trawię rówieśniczki, choć w moim przypadku akurat preferencje dotyczą młodszych. Mniej zgorzkniałych.

a nie wychowałeś się przypadkiem bez matki? :)

Mam matkę, po prostu nie wiem skąd to sie wzięło. Kręci mnie rozwinięta osobowość, inteligencja a także ten elegancki wygląd.

Teraz super psycholozki z kafe będą szukać w autorze przyczyn jego niemożności pokochania młodszych kobiet. Już było pytanie czy ma mamusię, drugie pewnie będzie czy mamusia nie jest zaborcza bo pewnie dlatego szuka drugiej mamusi. Następne to pewnie jest zoboczony albo desperat, którego rówieśniczki i młode nie chcą. :) Autorze jest wiele kobiet co też woli młodszych, świeżych w myśleniu, niezgorzknialych, bez bagażu złych doświadczeń, byłych żon i dzieci.

Człowiek nie wybiera w kim się zakochuje. To po prostu się dzieje.

G****o prawda. Nad wszystkim można zapanować.

Mnie młodsze też nie krecą

Starsze są dużo lepsze

A to koniecznie musi być rówieśniczka?

na początku taki związek może być fascynujący ale po czasie okazuje się totalną porażką...osobiście nie znam szczęśliwego związku z dużą różnicą wieku...no chyba że na parę lat ;)

a jaka to jest juz ta duza roznica?

w przypadku gdy starsza jest kobieta to IMO każda jest zbyt duża...wychodzę z założenie że najlepsze związki to te z różnicą dwóch do ośmiu lat z przewagą mężczyzny ;)

Teraz mi się 40 podoba, wcześniej 34 latka, 30 latka. Do młodych nie czuje chemii, sa dla mnie aseksualne i traktuje je jak koleżanki nic więcej. Może takiej nie poznałem a może coś ze mną nie halo. Autor.

a ile ty masz lat? :)

25, w sumie za kilka dni.

ja 40 i nie wyobrażam sobie mieć partnera w twoim wieku :)

Cóż ja sie spotkalem kilkurotnie z odwzajemnieniem takiego zainteresowania.

Też nie czuje chemii do młodszych kręcą mnie tylko 30-35 latki

podobają ci się starsze panie po 30? to nie jest normalne, na twoim miejscu szukałbym kobiet w wieku 15-20lat. takiej starej nie zaimponujesz, nie masz mieszkania ani nowej fury.Zostaniesz koniobijcą na wiele lat.

"Stara" ma swoja kase (nie chodzi mi o bycie utrzymankiem nigdy bym się na to nie zgodził) ale raczej kasa im nie zaimponuje.

w sumie racja, starszej ciezej zaimponowac. chemia moze byc, ale podswiadomie bedzie cie traktowala jak dzieciaka jesli wlasnie nie masz dobrej pracy, mieszkania, samochodu. mowie to jako kobieta.