Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

błagam o pomoc

Polecane posty

Gość gość

Potrzebuję pomocy, pokierowania mnie w cieżkim temacie. Mianowicie moja matka, mieszkająca obecnie ze swoim partnerem (3cim od czasu rozwodu z moim ojcem) i synem z drugiego małżeństwa notorycznie się upija, on zresztą też.. nie wiem co robić. On pije codziennie po pracy i całe weekendy, ona pije codziennie od rana. Antek, jej syn ma 10 lat, w wieku trzech lat przeszedł ciężką operację usunięcia nerki - nowotwór. Jest strasznie zepsutym dzieckiem.. jest przebiegły, wulgarny i zakłamany - żal mi go strasznie, że życie doprowadziło go takiego stanu... co ja mam zrobić? bo nie wiem kompletnie jakie kroki mogę poczynić. Dodam, że oboje upijają się dzień w dzień, stopniowo. Zaczyna się od jednego piwa... konczy na kilkunastu. Dzisiaj bylam u nich kolo 13, z moim 4letnim synkiem. Juz byli wstawieni. Po kilku minutach jej partner zaczal krzyczeć na moje dziecko, mimo iż to Antek byl wulgarny wobec niego. Zły dostał pochwałkę a moj syn opierdziel, więc wkroczylam do akcji i poprosilam mojego syna aby wzial zabawki i bedziemy sie powoli zbierac, na co Tomek, jej partner zaczal wrzeszczec w nieboglosy ze mamy w********ac, ze nie chce nas widziec nigdy wiecej, ze nie mamy wstepu do tego domu i z agresją zaczal do mnie doskakiwac. Ubralismy się i wyszliśmy. Co ja mam robic ;-( ?! jest jakas szansa dla tego dzieciaka? zeby nie zyl w takij patologii??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie czytam do końca i już nie rozumiem dlaczego nie wiesz co robić/.?. Dzwonisz do opieki społecznej i zgłaszasz sprawę, albo nawet na policje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokladnie. Zglos odpowiednim wladzom i oni sa od tego zeby zainterweniowac. A ty sie od nich odetnij. Takich spraw sie nie zalatwia osobicie, proszeniem, blaganiem czy grozeniem, potrzebna jest interwencja opieki spolecznej i policji. A potem to juz oni zadecyduja, dziecko do innej rodziny czy domu opieki, rodzice na terapie, czy nadzor czy tez co bedzie potrzebne. To nie jest twoje zycie i nie daj sie w to bagno wciagac. omoc mozesz wlasnie przez zawiadomienie kogo trzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poprzedniku drogi, napisałeś, że nie rozumiesz.. łatwo jest nam oceniać z zewnątrz, ale zauważ, że to chodzi o jej (chyba) matkę no i brata przyrodniego mniemam... niestety jesli chodzi o rodzine ludzie zwykle nie mysla racjonalnie i szukaja innej drogi pomocy niz oficjalne urzedy. aczkolwiek dam nie widze tu niestety innej drogi wyjscia. opieka, policja - awantura domowa i jazda z nimi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×