CHCIAŁBYM BYĆ KOBIETĄ I NIE MIEĆ ŻADNYCH ZMATWIEŃ

bo miałbym męża który za mnie wszystko zrobi i o wszystko zadba... a ja mógłbym co najwyżej martwić się że dam dziecku kanapkę z jajkiem bez majonezu :O no ale jestem facetem i musze zapiertalać i o wszystkim myśleć :(

to se zmień płeć mamejo

Zamienmy się.

15.30 a czemu wziales sobie nie pracujaca zone? czemu wziales niezaradna zone ktora nie mysli o niczym niz o kanapce dla dziecka? jak wybrales tak masz...

ale tu chodzi o zasadę że facet ma robić wszystko; także w domu a i jeszcze ma pomagać żonie w jej i tak niewielkich ,,obowiązkach''

Człowiek dopiero po śmierci nie ma żadnych zmartwień.

15.45 a aco to za dziwna zasada? ja o takiej zasadzie nigdy nie slyszalam? U mnie np. w domu tata chodzil tylko do pracy jako robotnik, a nic innego jak rachunki, pisma do urzedu, dzieci, porzadek w domu go nie interesowalo. TO raczej kobiety o wszystko dbaja, a ty maz jakies dziwne kobeity w otoczeniu jesli tak nie jst. Normalny uklad to po na pol.

Ja tez uważam że jakbym był kobietą to bym miał łatwo. Przy pomocy seksu owinalbym/owinelabym każdego faceta wokół palca. Ale kiedyś mi koleżanka wytłumaczyła że kobiety myślą inaczej. Co z, widać wraz z rozwojem pochwy zanikają jakieś styki w mózgu i później utrudniają same sobie życie.

Acha dodam, ze mama tez pracowala* mimo to o wszystkim myslalam. Ja tez jestem kobieta, pracuje o wszystko troszcze sie sama, peirswzse slysze, ze byla taka zasada o jakiej wsponiales. Moze zle wybrales, kazdy ma to o sam sobie wybierze...

Jak bierzecie sobie leniwe zone, to potem nie narzekajcie, sami sobie jestescie winni...

Normalny układ to pół na pół......eeee, też do d**y. Ja tam wolę pracować i robić większość ale mieć układ Pan i władca i kociak na szpilkach. :):)