Czy zycie ulozylo sie wam tak jak tego chcieliscie?

Ja nigdy za wiele nie planowałam, więc trudno powiedzieć, ale jest w miarę ok. Studia i wszelkie specjalizacje na bieżąco robilam, dalej jak coś mnie interesuje to poglebiam wiedzę, rozwijam się. Pracę mam dobrą, ciekawą. Mam męża normalnego, z ktorym już od 16 lat dobrze się rozumiem, mam udane dzieci.

Rozwalilyscie mnie tekstami o tym ze chcialyscie wyjsc za maz w wieku 25 lat. Przeciez przed wami cale zycie, a czlowiek sie ogromnie zmienia miedzy 20 a 30. Na litosc boska, jest tyle fajnych rzeczy, ktore mozna w zyciu zrobic, zamiast podcierac dzieciom tylki. W normalnycm swiecie ludzie nia maja takiego pedu do zamozpojscia, zrynjamniej nie do 35 roku zycia. Czy wy zyjecie w roku 1917?

a ja za mąż wyszłam w tym roku - mając 24 lata. Teraz dom mi się marzy.

Jak do tej pory nie. Ale mogło sie ułożyć też o wiele gorzej ;)