Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

mania800

Koleżanka chłopaka w naszym związku

Polecane posty

Jestem z moim chłopakiem rok w związku. Jest między nami 7 lat różnicy (ja mam 18 a on 25 lat). Chodzi o jego przyjaciółkę, z którą zna się od czasów liceum. Utrzymują ze sobą bardzo częsty kontakt - piszą prawie cały dzień, nawet jeśli ja jestem obok niego a niestety moja nauka i jego praca nie pozwala się na widzieć częściej niż 1-2 razy w tygodniu. Wspomnę również że w maju mieliśmy podobny kryzys i się rozstaliśmy a on się związał właśnie z nią - wspólne plany co do mieszkania, dziecka i ślubu. Ale ostatecznie wrócił do mnie po 2 tygodniach. Nie ukrywam że było później było bardzo dobrze. Jestem z natury osobą bardzo zazdrosną. Nie potrafię się opanować kiedy widzę że ciągle z nią pisze. Chciałabym po prostu zacząć to ignorować, nie kłócić się z tego powodu. Skoro on mówi że to jego koleżanka i będzie z nią pisać czy mi się to podoba czy nie to muszę to zaakceptować. Zwłaszcza że mówi że wybrał dziewczynę z którą chce spędzić swoje życie ale muszę się zmienić. Zmienić to żeby nie robić awantury o nią bo nie ma żadnego powodu (piszą o kompletnych pierdołach), żeby nie obrażać się i dorosnąć do tego że utrzymuje się kontakt z byłymi i to nic złego. Niszczą mnie moje domysły i coś co sobie wmówię. Tylko z tego powodu są kłótnie. Nie przez to o co piszą tylko przez to że się nakręcam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie bądź naiwna, to nie jest zwykła koleżanka! Przecież jak się rozstaliscie zaraz poleciał do niej i nawet była mowa o ślubie i dzieciach! Musi coś do niej czuć. On leci na dwa fronty, pewnie z nią się spotyka gdy akurat nie jest u Ciebie. Cwanie się koleś ustawił...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Carycka
Najlepsza kolezanka to najlepsza kochanka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś zazdrosna. Mój znajomy też twierdził że żadna mu nie zabroni że mną pisać a do dziś milczy haha. Przewrazliwiona jesteś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mówi, że nie będzie z nią bo stwierdził, ze jednak do siebie nie pasują. Co prawda powiedział również że nie jest mu obojętna. Sama nie wiem jak na to patrzeć. Sam chce naprawić między nami a nie rozstać się. Planuje to żebym w czerwcu następnego roku się wprowadziła do niego. Nie chce być wredną zołzą i się czepiać o wszystko. Z drugiej strony gdyby leciał na dwa fronty to by raczej z nią nie pisał przy mnie. Bynajmniej wcześniej tego nie robił, a jak dostał smsa to wychodził do innego pokoju. Staram się to rozumieć. Ale on sam mówi że jest to ciężko pojąć. Nie chce się z nim rozstać. Rozmawialiśmy w niedzielę na ten temat i przepraszał mnie i obiecywał że poświęci mi więcej czasu. Proszę, poradź mi coś jeszcze :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@gość mam nadzieję, ze to tylko moje fanaberie i przesadna zazdrość. Jednak jestem zazdrosna tylko o nią. Jak pisze z innymi koleżankami, czy rozmawia jak spotkamy na spacerze czy zakupach to zupełnie mi to nie przeszkadza. Tylko ta jednak ewidentnie działa mi na nerwy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej. Jesteś bardzo młoda, więc życie przed tobą, możesz poznać jeszcze wielu ciekawych i dobrych ludzi, w tym mężczyzn. Nie przywiązuj się za bardzo tego chłopaka. Moje doświadczenie życiowe, a jestem od ciebie sporo starsza, nauczyło mnie w życiu jednego- NIE ROBIĆ W ŻYCIU NICZEGO , CO MNIE RANI,NICZEGO NA SIŁE. Skoro jesteś zazdrosna, tzn. że przy swoim chłopaku nie czujesz się bezpieczna, nie ufasz mu, A TO Z CZEGOS WYNIKA.I mysle, że nie bez powodu tak jest. Winna jest nie ta dziewczyna, ale twój chłopak, który jest po prostu WIELKIM EGOISTĄ!. Jego kontakty z tamtą dziewczyną sprawiają ci przykrość, denerwują, wywołują zazdrość, on to widzi i co...ma to gdzieś! Wygodnie mu tak.Z tamtą nie zrywa kontaktu, a ciebie tez ma, dlaczego miałby to zmieniać? On stawia SIEBIE na pierwszym miejscu i myslę, że w sumie ma gdzieś co wy obie o nim myślicie. I na pewno ta rywalizacja go dowartościowuje. A jak spotka trzecią, która mu wpadnie w oko, to bez żalu pożegna was obydwie. Mysle,, że twój chłopak jest bardzo niedojrzały i jak wcześniej napisałam skupiony na sobie, swoich potrzebach i egoistyczny. To co czujesz, nie ma dla niego pierwszoplanowego znaczenia. I niestety, myslę, że na to co zrobi nie masz żadnego wpływu. Awantury i pretensje niewiele pomogą! Ale zacznie kłamać albo twoje pretensje ignorować, a jak go zbytnio zmęczysz, znowu odejdzie. I jeszcze jedno- to co napisałaś, pokłócił się z toba i z ta dziewczyna byli para??? No to już nie jest taka zwykła koleżanka! A potem do ciebie wrócił? I ty się zgodziłaś???Nie pozwól mu , aby traktował cię w ten sposób. Ja na twoim miejscu szczerze bym z nim porozmawiała, powiedziałabym mu, ze przez tę sytuację cierpisz, jesteś znerwicowana, a ta dziewczyna, to nie tylko jego koleżanka, ale również była dziewczyna, a więc coś więcej niż koleżanka. Czy on czasami zastanawia się nad tym, co ty czujesz. Prawda jest taka, że każda normalna kobieta w takiej sytuacji odczuwałaby zazdrość, no chyba że byłaby prostytutką.Jeżeli chce budowac relację z tobą, mieć w tobie przyjaciela, wsparcie, przyszłą żonę, to musi również dbać o twoje potrzeby- to nie jest zwykła koleżanka, tylko była dziewczyna!Masz prawo z powodu jego zachowania czuć się niekomfortowo i masz prawo oczekiwać że on zadba o twoje potrzeby i coś w tym kierunku zrobi, a nie będzie twierdził, ze to nic takiego! Sprawia ci to przykrość i to powinno mieć dla niego znaczenie, jeżeli ty jesteś dla niego ważna. Nie nadajesz się sułtankę w haremie! Tyle możesz zrobić!!! Co on zrobi, tego nie wiem. Przekonasz się. Generalnie, jak facet jest zakochany to robi dużo, aby tej którą kocha nie stracić. Być może nie zrobi nic i wybierze swoje wygodnictwo. Wtedy ty sama z niego zrezygnuj, bo on ci nic dobrego nie, tak będzie zachowywał się już zawsze. Będziesz dla niego tylko jakąś opcją, wiec lepiej będzie dla ciebie, jeżeli z takiego amanta zrezygnujesz z wyboru. I bądź w tym co zrobisz stanowcza i konsekwentna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może to ona jest egoistka bo zabrania mu kontaktów z kimś kogo on lubi? On zrezygnuje z nich i będzie nieszczęśliwy. I co teraz? Tak ma to wyglądać że ciągle ktoś z czegoś rezygnuje dla drugiego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Utrudniasz życie koleżance i sobie. Bądź bardziej wyrozumiała. W końcu jak on ją za/ru/cha od czasu do czasu to nic się nie stanie. On przecież i tak na stałe jest z tobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W naszej kulturze tak jest, że łączymy się w pary, a nie trójkąty, czy faceci maja haremy. Tak naprawdę więź miedzy kobietą a meżczyzną nigdy do końca nie jest tak naprawdę tylko przyjacielska. Poza tym udawanie, że nic się nie dzieje, że autorce to nie przeszkadza, chociaż przeszkadza jest chore i do niczego dobrego nie doprowadzi. Utrzymując kontakt z inna kobietą, ten chłopak jakoś się z nią wiąze emocjonalnie, ta druga jest alternatywą dla autorki, a to żadnemu związkowi dobrze nie wróży! Uważam, że tu nie ma miejsca na kompromis- wielu chciałby mieć ciastko i zjeść ciastko , a tak się nie da. Życie to również sztuka wyborów- średnio sobie wyobrażam jak autorka miałaby zaakceptować znajomośc swojego chłopaka z inna dziewczyną o która jest zazdrosna, jak on pójdzie z nią do łozka i powie że to tylko seks nic więcej bo kocha tylko autorke, to też ma to akceptować, bo jej ukochany fajnie się czuje???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak zwykle skrajności.. Rzygam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeciez widać tu że facet nie jest zakochany w autorce, ona po prostu jest opcja dla niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wbrew własnemu szczęściu mam postawić go pod murem i po prostu zostawić? Kilkukrotnie o tym rozmawialiśmy i rozstawać się nie chcemy. Mamy plany co do przyszłości. Wiem, ze jestem osobą młodą, ale znalazłam swoje szczęście właśnie w nim. Dopóki normalnie rozmawiamy oraz nie sprzeczamy się o drobnostki to jest dobrze. Powiedziałabym nawet, że ogranicza z nią wtedy kontakt. Chciałabym być dla niego osobą, na którą zawsze może liczyć, porozmawiać. A tym czasem w każdym jego każdym słowie doszukuje się szczegółów, wszystko za bardzo analizuje. Nie chce być osobą która ciągle narudzi, narzeka oraz "użala się nad sobą". Tak bynajmniej mówi większość osób które mnie zna że taka jestem. Osobiście mam też wrażenie, że cieszę się najmniejszych gestów - pocałunek, spacer, rozmowa. Jednak słyszę opinie że jestem z niczego niezadowolona i nic mi nie pasuje. Może też stąd nasze sprzeczki. Naprawdę chcę być wyrozumiała bo ja też mam kolegów i z byłymi też raz po raz utrzymuję kontakt także chciałabym być fair w stosunku do niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znalazlas w nim szczescie??? Ha ha ha ha Komu chcesz te pierdy na sile wmawiac? Sobie czy nam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21.28 dokładnie, ale wiesz, autorka sama siebie musi jakoś przekonać ;). Autorko, on przy pierwszej waszej kłótni poleci do niej i się z nią przespi.To nie żadna zwykła koleżanka tylko jego była z którą nawet planował ślub i dzieci, nawet jeśli wstępnie planowali to oznacza że on musiał coś czuc do niej i pewnie nadal czuje. Koleś leci na dwa fronty. Oni zawsze mowia że to tylko,, kolezanki" taaa... Jak lubisz trojkaty to Twoją sprawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś wolna i to twój wybór, którego konsekwencje poniesiesz. Mysle, że osoby co pisały powyżej patrzą na to racjonalnie i po ludzku, nikt ci szczęścia zabierać nie chce, ale skoro pytasz, to uzyskujesz odpowiedzi, takie bez emocji. Napisanie , że ta sytuacja jest normalna, a ten chłopak zachowuje się fair byłoby wobec ciebie po prostu nieuczciwe. Nikt ci zresztą nie każe z nim zrywać, porady dotyczyły raczej tego, abys postawiła mu swoje granice, wymagała szacunku dla siebie, ulegając, pozwalając sobą manipulować, naprawdę nic nie zyskasz.. Jeżeli facet nie szanuje kobiety, wie, że może wszystko, to prędzej , czy później ja zostawi, taka kobieta jest nie ciekawa.Z czegoś wynika,że faceci lubią zołzy.Poza tym piszesz, co inni o tobie mówią, myslę, twierdzą, że jesteś taka czy owaka- ty za bardzo zwracasz na to uwagę, to świadczy o tym ,ze nie jesteś pewna siebie, skoro tak bardzo interesuje cię opinia innych. Pamiętaj , nie zadowolisz wszystkich, i nawet nie powinnas. W kontaktach z ludzmi, w tym z chłopakiem, najważniejsze jest bycie sobą! Taka kobieta zołza , a nie myszka ciepierpiąca w upokorzeniu z zazdrości, jest po prostu dla faceta ciekawa, facynująca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, prawda nie zawsze jest taka, jakbyśmy sobie życzyli!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie się wydaje, że on się z nią po prostu umawia na seks. Oczywiście w wersji oficjalnej to tylko koleżanka. Ona jest trochę starsza i pewnie mniej naiwna niż Ty i może wyczuła jego "grę". Ty jesteś młodsza, mniej doświadczona i wyczuł, że może sobie z Tobą pogrywać i działać na dwa fronty. Zastanów się, czy warto się w to aż tak angażować, bo co będzie gdy zajdziesz z nim w ciąże ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zapytaj go, porozmawiaj z nim, jak on by sie czuł, gdybyś to ty codziennie pisała do swojego przyjaciela, z ktorym bylas w zwiazku w czasie, kiedy wy mieliście kryzys? Czy jemu to by odpowiadało, czy nie miałby nic przeciwko. Powiedz mu, ze tobie to przeszkadza, ze ci się to nie podoba. Dowiedz sie, dlaczego i o czym codziennie z nia pisze/ rozmawia, czy to dla nieho jest takie ważne? No i jesli wybrał ciebie to niech się skupi na tobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Wbrew własnemu szczęściu mam go postawić pod murem i po prostu zostawić" - przepraszam a co ty nazywasz szczęściem? facet i to na początku waszej znajomości nie chce zerwać kontaktu ze swoją byłą dziewczyną , mało tego twierdzi, że zbyt dużo od niego żadasz, spotyka się z nią, sms-uje, mają codzienny kontakt- może też z nią tak po koleżeńsku uprawia seks i ty to nazywasz szczęściem. A jak będzie chciał z nią iśc na imprezę, bo ona go zaprosi, tak po koleżeńsku, albo wyjechać na wakacje, bo np. obydwoje lubią góry , to co- no chyba nie powinnaś mieć nic przeciwko temu przy takim podejściu. Często w zyciu tak jest, ze aby zyskać coś naprawdę, trzeba to zostawić!!! jeżeli do ciebie wróci, to będzie twoje już na zawsze, jeżeli nie wróci, to znaczy, że nigdy nie było twoje! Próbując dopasować się do tego chłopaka, niczego nie zyskasz, ty chcesz być dla niego oparciem , przyjacielem, zdobyć za wszelką cenę jego zaufanie i pewnie uważasz, że on to doceni , zapomni dla ciebie o wszystkim i wszystkich innych. Ale to tak nie działa, mózg mężczyzny jest trochę innych, po tym co piszesz od razu widać , ze twoje doświadczenie w kontaktach z męzczyznami zbyt duże nie jest, oni działają trochę inaczej niż kobiety. A on dla ciebie nawet z byłą sms-ów wymieniać nie może przestać, i to w twojej obecności!!!To nie wyraz szacunku dla ciebie, tylko ignorancji dla twojej osoby. Jeżeli ci na nim zależy, to o niego walcz, ale w taki głupi sposób, nie toleruj tego czego nie chcesz. Rozmawiaj, ale stawiaj twarde warunki, jak mu zależy, to jej przyjmnie, no a jak nie- to stwierdzi że to twoja wina i pojdzie do innej piaskownicy. Ale - jak nadal tylko ty bedziesz zabiegać i tolerować - to i tak odejdzie, prędzej czy później, ale wtedy będzie to bolało znacznie bardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, w powyższych komentarzy jest wiele racji. Poza tym to już nie jest koleżanka bo jak się rozstaliście to on jednak był z nią w związku 2 tygodnie ale był. Więc fifty fifty - albo jest z Tobą a z tamtą zrywa i unika utrzymywania kontaktów albo faktycznie niech idzie do innej piaskownicy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co zamierzasz autorko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pojechałam do niego i powiedziałam że ma wybrać którąś z nas. Zdecydował, że spotkamy się w trójkę i przy mnie powie jej że ich relacja jest chora i nie chce przez nią ruinować swojego życia. Nie chce słuchać już o jej problemach z facetem z którym jest 8 lat bo on i tak się nie zmieni. Spotkanie odbyło się w czwartek i narazie jest spokój. Ona się nie odzywa a mu to pasuje i jest dużo spokojniejszy. Dziękuję Wam wszystkim !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dużo szczęścia Autorko. Pamiętaj, że zawsze w życiu warto być sobą!Ryzykując -można przegrać, ale można też wygrać. Twój chłopak powinien Cię szanować, wie że jest dla ciebie ważny, ale ty też jesteś ważna, ma o kogo walczyć!. I wiesz co, znasz słowo "dziękuję" , rzadko się je teraz słyszy, gdziekolwiek, a zwłaszcza na forach. Nie zmieniaj się. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
naprawdę, jestem Wam wdzięczna. w ciężkich chwilach warto tu zajrzeć i posłuchać rad postronnych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego? Przecież już było dobrze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Temu provo daję 3/10

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Musisz siebie nie kochać a nawet bardzo nie lubić, żeby godzić się na taki los.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×