Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

mania800

Koleżanka chłopaka w naszym związku

Polecane posty

stwierdził, że nasz związek nie ma przyszłości bo jestem za młoda. no cóź próbowałam go zatrzymać, żeby to przemyślał ale podjął ostateczną decyzję. trzeba się pogodzić chyba że do końca spieprzyliśmy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za młoda,hehe dobry nagle pretekst mu przyszedł do głowy :D tu chodzi o jego przyjacioleczke, wcale nie ma zamiaru z nią zrywac kontaktu a Ty im przeszkadzasz. Facet chciał lecieć dalej na dwa fronty ale przemyslal sobie, ostatecznie wybrał tamta, pewnie cos do niej czuje. Inaczej by nie związał się z nią, zaraz po waszym zerwaniu i nie planowalby z nią ślubu, dzieci! ...a Ty dziewczyno nie masz za grosz honoru ze jeszcze przekonywalas go żeby Cie nie zostawiał!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie Ty jesteś za młoda ale on jest jeszcze zwykłym gówniarzem i nie zamierza się wiązać na stałe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam 24 lata i mam wśród znajomych całkiem sporo chłopaków w wieku ok 25 lat. Jedni są bardzo dojrzali a inni cóż, powinni lepiej zająć się układaniem klocków zamiast dziewczynami i związkami. Ten Twój zdecydowanie należy do tej drugiej grupy. Gdy miałam około 18 lat, również wplatalam się w związek ze starszym chłopakiem, miał 26 lat i z zachowania podobny do Twojego. Tyle, że mój miał nie jedna a wiele koleżanek, bo był fotografem-amatorem i robił im "sesje". A z niektórymi chyba próbował coś więcej niż tylko zdjęcia bo przeprowadzał bardzo intensywne rozmowy przez smsy, także w mojej obecności. Dosłownie wiadomość za wiadomością, czasem miałam wrażenie że mu przeszkadzam. Też walił mi teksty o tym, że to ja mam problem z zazdrością a on będzie robił co chce i mu nie zabronię... A ja zaslepiona ciągnęłam ta relację nie wiem po co. Koniec końców i tak ze mną zerwał mówiąc że jestem za młoda i niedojrzała ;) ale żeby nie bylo tak kolorowo, jeszcze przez jakiś czas nagle chciał do mnie wracać, potem się rozmyślal, parę razy się jeszcze spotkaliśmy to się bardzo starał żebym wróciła, nawet mydlil mi oczy jakimiś historyjkami o wspólnym zamieszkaniu za rok czy dwa, a jak już myślał, że ma mnie znów w garści to na kolejnym spotkaniu znów sobie bezczelnie pogrywal, jedna ręka się do mnie dobierał a drugą pisal smsy... Dzis jestem mądrzejsza i po tekście "będę robił co chce i pisal z kim mi się podoba" powiedziałabym to sobie rób ale beze mnie, nara. Ten chłopak mnie zwyczajnie nie szanował, on nie szukał stałego związku tylko co najwyżej byłam dla niego stałą rozrywką. Wiem też, że to nie ja byłam wtedy chorobliwie zazdrosna tylko nasz pseudo związek był chory. Pisze to bo Twoja sytuacja bardzo przypomina mi właśnie ten mój beznadziejny związek i teraz kiedy wiem, że istnieją setki normalniejszych facetów szkoda mi każdego dnia który spędziłam z tamtym dupkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czytając wypowiedź ostatniej osoby wygląda to tak jakbym opisywała dokładnie nasz związek. ta sama sytuacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko , daj sobie spokój z wariatem, po co ktoś taki. Powiedz mu , że też to przemyślalaś.....i on ma rację, jest mądry, on jest faktycznie dla ciebie ZA STARY!!!. Teraz róznica 7 lat nie jest jeszcze tak widoczna, ale za jakieś 8 -10 lat ty będzie jeszcze młodą atrakcyjną 30-latką, a on....koło 40-tki, to i łysina i mięsień piwny z przodu, no mało fajnie. A przy jego podejściu do zycia i ludzi jakie on ma , to z wiekiem dojrzeją mu mieszki włosowe do wypadnięcia, ale nie psychika do tworzenia związków z innymi ludźmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×