Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dziewczyna bez macicy

Polecane posty

Gość gość
Ja jestem po Histerektomi już 10 lat , mój Sp. mąż tym się nie przejmował i mozna było powiedzieć że wreszcie mogliśmy współżyć na całego. Wszystko zalezy od partnera jak do tego podchodzi. Przecież nie jesteś kaleką TYLKO NIE MOŻESZ już urodzić dziecka. Bierz hormony jakie c***ewnie lekarz przepisał i wsZystko będzie OK. Jak poznasz taką osobę co będziesz wiedziała że może być dla ciebie mężem to od razu powiedz że jesteś po Histerektomii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja przyjaciółka jest po zabiegu, z tym, że jest trochę starsza i dzieci raczej nie planuje... jak widzą faceci, nie wiem. Mój były ostatnio powiedział mi, że miał poważne wątpliwości chodząc z dziewczyną z torbielą jajnika, bo nie wiadomo czy mogłaby bez problemu zajść w ciążę. Oświeciłam go, że nawet jeśli kobieta ma wszystko tam ok, to i tak mogą występować problemy hormonalne, a przede wszystkim faceci niech spojrzą na siebie bo też są coraz mniej płodni. Przede wszystkim Ty sama, jak ktoś wyżej wspomniał, musisz poradzić sobie z tą stratą. Musisz widzieć w sobie pełnowartościową kobietę, a miłość przychodzi czasami wbrew wszelkim "ale". Trzymaj się Kochana :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
29 lat, stara panna, bez kobiecego organu, słabo to widzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś a ile kobiet wychodzi za mąż po 40? No niby mają macicę, ale poszaleć w macierzyństwie raczej też już nie mogą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tyle kobiet ma macice a nie ma mózgu. Przykre. Ludzie są jednak p******i i ograniczeni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeśli znajdzie fajnego faceta ok 40 lat po przejściach już mającego dzieci z pierwszą żoną, która okazała się podłą suką to ma duże szanse także na to, że facet stworzy z nią dobry i harmonijny związek a brak dzieci dla niego nie będzie problemu bo już je ma. Co do adopcji jeśli pokocha to zgodzi się i będzie ok. Oczywiście jak będzie chciała konkurować wśród młodych facetów patrzących na atrakcyjne nastolatki to tu nie będzie sukcesu. Taka kobieta (wiem brutalne) jest dobrym targetem na facetów 35+ i niech takich szuka ale nie kawalerów (bo w takim wieku kawaler to pedał, patologia albo największa maminsynkowa fajtłapa) ale facetów już po nieudanych związkach. Oczywiście musi wykazać ostrożność i dowiedzieć się dlaczego mu związek nie wyszedł. W obecnym czasie jest co raz więcej związków rozpadających się z winy zachłannych, żądnych pieniędzy i kariery kobiet. Więc szanse na dobry i trwały związek tej dziewczyny mimo bycia dziewicą i braku macicy są moim zdaniem bardzo duże o ile nie jest szpetna, jest miła i ma dobry charakter

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale ona ma 29 a nie 40 i pyta o to czy kogoś znajdzie bo nie ma macicy, moim zdaniem ma niewielkie szanse, tym bardziej, że za 5 lat gdy być może upora się z tym pytaniem, to minie jeszcze jakieś rok a 35 to raczej zerowe, chyba tylko u panów 55+

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja sądzę, że autorka ma szanse. Pełno teraz tematów zakładanych przez kobiety, że ich partnerzy/mężowie nie chcą dziecka. Droga autorka, rozglądaj się za mężczyznami, którzy mają dzieci lub nie chcą ich mieć. Potomstwo to przecież nie jest sens życia. Będzie Ci smutno to sobie zaadoptujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bez paniki. To nie kalectwo. Powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszyscy ci dobrze życzą ale jak będzie zobaczysz sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję za pokrzepiające słowa. Zamierzam żyć normalnie, mimo wszystko, choć wiem, że łatwo nie będzie. Mam bliznę na brzuchu, która mnie trochę oszpeca, ale cóż, muszę się z nią jakoś pogodzić. Najważniejsze, że żyję i w końcu dobrze się czuję. Czego się boję? Tego, że w kłótni usłyszę kiedyś, że nie jestem już kobietą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesteś i zawsze będziesz. Z całą pewnością wierzę, ze jest gdzieś Twoja druga połówka, wspaniały partner i przyszły mąż. Szukaj tylko mądrze i ceń siebie, za to co wartościowe. Jest wiele nieszczęśliwych dzieci, które nie mają rodziców i skazane są na wychowywanie w domach dziecka. Możesz im pomóc wraz z Twoim mężem - w różny sposób nie tylko adoptując. Bądź po prostu dobrą , miłą osobą. Na pewno będzie to docenione. Dobra karma powraca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję :) Mam nadzieję, że uda mi się znaleźć swoją drugą połówkę, która zaakceptuje mnie taką, jaką jestem. Jestem nieśmiałą i wrażliwą osobą, już wcześniej miałam problemy ze swoją kobiecością, a ta sytuacja sprawiła, że się nasiliły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobra zmiana
wyolbrzymaisz już na pewno ci napisali ze nie kazdy chce miec dzieci. ma to tez swoje plusy , nie boli cie glowa co miesiac i nie bedzies zmusial lykac tabletek antykoncepcyjnych a minus tylko taki ze dzieci miec nie bedziesz czyli i zalety i wady to jedna zaleta jesli chodzi o wygode zycia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś i będziesz kobietą, która wygrała z poważną chorobą i to jest najważniejsze :) Mężczyzna, który Cię pokocha, pokocha taką, jaką jesteś i żadna blizna tego nie zmieni, uwierz - ja to WIEM.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powinnaś najpierw zaakceptować siebie bo to, co się wydarzyło (choroba) nie była i nie jest twoją winą. Choroba nie powoduje też, że człowiek przestaje być wartościowy choć bywa, że zmienia życie ale nie obniża wartości, kobiecości. Zawsze jesteś kobietą w pełni i choć nie dane ci będzie macierzyństwo nie przestajesz nią być i masz potencjał do realizowania się w pełni w rodzinie (czy adoptując dzieci, czy nie - od ciebie to oczywiście będzie zależeć)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jako facet nie chce mieć dzieci. Dzieci nie są sensem życia. Tak myślą tylko panie z mops-u.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Staram się pogodzić z tym, że tak się stało i cieszyć życiem, które dla mnie zaczęło się wraz z usunięciem macicy od nowa. Nie ukrywam jednak, że gdzieś jest ten lęk przed przyszłością. Jak każdy mam potrzebę kochać i być kochaną, więc nie chciałabym, żeby ktoś odrzucił mnie tylko dlatego, że nie mogę dać mu potomstwa. Nigdy nie miałam chłopaka (powodem była fobia społeczna - izolowałam się od płci przeciwnej) i przykro mi, że spotkało mnie coś takiego wtedy gdy zaczęłam wychodzić do ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aardwolf
Bardzo dobrze będziesz przyjęta. Bardzo wielu mężczyzn nie jest zainteresowana dziećmi a ponieważ skuteczna antykoncepcja dla mężczyzn jest tylko operacyjna to taka kobieta jak Ty to prawdziwy skarb.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystko pięknie, też jestem bez macicy ,przyjmowałam hormony niestety niestety od nich dostałam raka piersi, więc drogie panie ostrożnie z hormonami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×