im wiecej szczepionek tym dzieci bardziej chorowite

jestem zalamana pandemiami w przedszkolach. u nas chyba tylko moje dziecko nie chorowalo i jeszcze jedna corka takiej kobiety ktora jak jas tez nie szczepi. cala reszta lezy chora na zmiane a matki tylko biegaja po aptekach.

jak tak dalej pojdzie to zastanawiam sie nad sensem posylania mego zdrowego syna miedzy wiecznie zakatarzone szczepione dzieciaki.

Ja mam zaszczepione i nie choruje

Też nie szczepię ale weź powiedz to innym to Cię zlinczują zaraz. Najbardziej śmiać mi się chciało gdy pewnego razu sąsiadka z bloku której syn chodzi z moim do jednej klasy spytała jakie ja witaminy mu daję że nigdy nie choruję. Odpowiedziałam, że naturalne. Żadnych tabletek. Tylko warzywa, owoce, samodzielnie wyciskane soki,******** świeżym powietrzu. Kiwała potakująco głową ale kiedy wspomniałam, że przede wszystkim nie pozwalam obniżać jego odporności rtęcią i aluminium zawartym w szczepionkach to zrobiła wielkie oczy :D Większość ludzi żyje niestety w nieświadomości ale to ich wina. Dziś wiedza jest na wyciągnięcie ręki ale jak komuś się nie chce i woli dalej ślepo wierzyć w recepty pana doktora to proszę bardzo. Gdy dodałam, że potem pan doktor w nagrodę za dobre wyniki w wypisywaniu leków i wysokie statystyki wyszczepialności jedzie na darmowe "szkolenie" gdzieś w luksusowym ośrodku wypoczynkowym sponsorowane przez przemysł farmaceutyczny to uznała to za teorie spiskowe. Niektórych jak widać nic nie przekona a ja nie czuję się powołana do oświecania ludzi. Każdy ma swój rozum. Chcesz - szczep i pakuj tony leków w kilkulatka. Nie chcesz, wolisz bardziej naturalne metody, też dobrze. Wasza sprawa. Ja się cieszę że moja pociecha rozwija się zdrowo :) czego i Wam życzę

co fakt to fakt

Zgadzam się. Przede wszystkim wiedza!!! Prawdziwa, nie ta z reklam. Ostatnio najbardziej poraża mnie głupota. Np. twierdzenie, że nieszczepione dziecko zarazi szczepione!!!! Dokładnie odwrotnie. Szczepione na grypę rozwiewa wirus przez dwa tygodnie.

11:22 swiete slowa

Co wy pieprzycie jak szczepienia sa przymusowe

A według mnie tu nie chodzi w ogóle o szczepionki tylko o hartowanie dziecka. Ja jestem młodą mama ale czasami jak widzę starsze kobiety na placu zabaw, to aż mi serce pęka. Niektóre dzieci w ogóle nie mają dzieciństwa. Taka pójdzie na plac zabaw z dzieckiem ale ono w ogóle nie może się bawić. Tzn podejdzie do piasku to zaraz słychać "nie ruszaj, bo to brudne" pójdzie na huśtawki "zejdź bo spadniesz" no ludzie... Dziecko musi mieć kontakt z bakteriami. A niektórzy rodzice tak chronią swoje pociechy przed zarazkami, że na przyszłość chorują bardziej niż zwykle dzieciaki. Ja moja córkę owszem, szczepilam ale też ją hartuuje i pozwalam na kontakt z bakteriami. Nie choruje prawie w ogóle a ma 4 lata. Do lekarza tylko na bilanse chodzimy.

kiedys po prostu chorowite dzieci szybko umierały i było z głowy, nie było też róznych przedszkoli i innych takich- 5-6 latek spokojnie mógł juz pasać gęsi, czy wykonywac inne drobne prace. Teraz niestety dzięki medycynie duzo dzieci przezywa i potem takie słabe łażą po świecie

@ gość dziś Co wy pieprzycie jak szczepienia sa przymusowe x Dlatego trzeba znieść głupi przymus. Ale jeśli większość ludzi stawia wyżej przepis ponad zdrowie własnych dzieci to... :O

12:08 10/10

dr Jaśkowski tłumaczy dlaczego szczepionki szkodzą: https://www.youtube.com/watch?v=WCEkz07eL40

Ściema.

w latach 70-tych były tylko dwie lub trzy szczepionki, a ludzie z tego pokolenia są zdrowsi od późniejszych, a ci co teraz przymusowo dostają kilkanaście to ruina zdrowia, przecież w tym roku padnie rekord umieralności tak wiele osób jak w tym roku nie umarło od 30 lat. W pierwszym półroczu zmarło już 210 tys. osób!!!

Piszesz bzdury:-O

proszczepionkowcy się odezwali :D