Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Wigilia

Polecane posty

Gość gość

Jak wasze przygotowania? Czy już myślicie o świętach, czy raczej luzik?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To dzień w którym popełnię samobójstwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chociaż nie jestem pewna, czy w tym roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A skąd takie pesymistyczne podejście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzisiaj próbowałam ułożyć listę zakupów żeby wszystko na raz potem nie kupować,np wcześniej mogę kupić mąkę,mak , żelatynę,groszek w puszce itp. No i załamka mnie wzięła bo w tym roku nie jadę do rodziny i wszystko robię sama. W ogóle nie wiem co mam przygotować . Na razie wiem jakie ciasta,rybe 2 rodzaje,salatke jarzynowa,barszcz,pierogi,moze paszteciki z kapustą i grzybami. Nie wiem co jeszcze,a potem jeszcze dwa dni świąteczne :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napewno na reszte dni zostanie ci duzo jedzenia :) na drugi dzien swiat przygotuj obiad , upiecz gęś z buraczkami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kup kolduny albo uszka z grzybami , super włożyć do gorącego barszczu. Ja mam zawsze obcykane co zrobic by bylo co jesc . Idzie sie najesc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ze mnie taka kucharka że się nie zdziwiłabym gdyby z tej gęsi wyszedł zając ;) jak w piosence .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zrob tez kapuste z grzybami ; gdy zostanie ryba to fajnie smakuje nawet na trzeci dzien , z glodu wszystko pojdzie trzeciego dnia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Ze mnie taka kucharka że się nie zdziwiłabym gdyby z tej gęsi wyszedł zając oczko.gif jak w piosence . Fajnie napisalas . W piekarniku, to nie trudne :) zajac tez ok jak wyjdzie :) ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najgorzej to z dziećmi,bo to tego nie jedzą,to nie smakuje :o tylko na ciasto będą czekać . Pewnie tylko barszcz i pierogi ruskie ruszą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziećmi się nie przejmuj, wszędzie są takie niejadki. Moja siostra np swoim dzieciom robi po prostu jakieś kanapki, czy płatki z mlekiem, bo wmuszanie im na siłe kończy się płaczem, więc po co. Zresztą ja sama jako dziecko też jadłam na wigilii tylko chleb posmarowany chrzanem :D. To fakt wigilia jest trudna do zorganizowania, ponieważ mamy produkty bez mięska, ale w 1 dzień świąt można już je jeść. Ja co prawda nie organizuję wigilii sama, ale w 1 i 2 dzień świąt zreguły ktoś przyjeżdża. Ja zawsze smażę karpika i pangę, sałatka jarzynowa i sałatka z ananasem i kurczakiem, bigos robię obowiązkowo oraz pierożki z kapustką i pierożki z mięsem. Do tego mamy jakieś wędlinki zwyklą, czy tam boczek lub schabik pieczony. Ponieważ wigilia nie jest u nas to barszczyk robię, albo i nie. Kiedyś zrobiłam grzybową, ale mąż nie lubi, więc nie robię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś dobra kobieto nawet nie wiesz jak mnie pocieszylas :) nigdy bym nie wpadła na pomysł z kanapkami i chyba tak zrobię. Położę na półmisek pomidory ,ogórki pokrojone, ser , sałatę i cos co lubią jeszcze i niech sobie zrobią :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jasne, że tak! I napewno każdy to zrozumie, bo po prostu jest to normalne, że dzieci nie jedzą wszystkiego :), PS właśnie się zalamałam, bo miałam robić zakwas na barszczyk, a mąż stłukł gliniany garnek, w którym miałam go robić :( :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:04 Kochana, a powiedz mi u was też jest taki 'cyrk' z prezentami? Bo u nas inaczej tego nazwać nie można :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na szczęście z prezentami nie mam problemu, dzieciom zawsze trafia,maz nie wybredny a reszcie robię prezenty symboliczne np jakieś dekoracje do domu , nigdy w mojej rodzinie na szczęście nie było szaleństwa tak jak w rodz. meza typu kredyty na zabawki :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O matko, zazdroszcze :(. U nas jest wlasnie taka 'masakra'nigdy sie dorosli z doroslymi nie dogaduja, bo albo ktos kupi komus prezent za wieksza sume niz byla umwiona nie wspominajac, ze rodzice meza musze miec co roku super prezent, czyli np telefon, kosiarka, wyjazd na sylwestra, masazer etc. Nie liczac dzieci ok 1500 zl na same prezenty.. uwazam ze to troche sporo. walcze z tym co roku ale niestety przegrywam, wiec to chyba ze mna jest cos nie tak..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi się podoba jak jest u znajomych,panstwo starsi , przyjeżdża do nich syn z synowa i córka z narzeczonym plus zięć wdowiec i 3 dzieci,a prezenty dostają tylko dzieci. Każdy dorosły kupuje coś dla dzieci,a między sobą to już u siebie w domu i nikt nic nie wie,co kto dostał. Wgl nie wiem skąd taka tradycja by na wigilię prezenty dostawali dorośli :o to czysta komercja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokladnie! Zgadzam sie, jesli nawet to jakies upominki w stylu swieca zapachowa, butelka wina etc. Mecze sie z tym troche, bo u mnie w domu nigdy tak nie bylo. Dla dzieci byly prezenty, a dorosli nie robili sobie prezentow, albo byly tam upominki i to wszystko, ale tutaj jestem w szoku.. Ale najgorsze jest to, ze tesc zrobil sie 'okrutny' pod tym wzgledem, a mianowicie jak najszybciej zjesc kolacje wigilijna bo on chce zobaczyc prezenty. Co rok,rok w rok. Konczy sie to tym iz wszyscy ida rozpakowywac prezenty, tesciowa sie 'zakreci' i po prezentach zbiera cala kolacje, sklada stol i stawia ciasto. I po wigilii. Generalnie calos trwa maksymalnie 1,5 h po ok 15 minutowym odciagnieciu tescia z tematu prezentow... ah az nie chce sie wierzyc ale na prawde u 'nas' tak co rok :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Współczuję :( ja bym się próbowała jakoś z tego wykręcić np wyjazdem. Albo bym kupiła coś symbolicznie i w doopie za przeproszeniem. Kurcze ale to smutne bo to dzien,ktory powinien być bardzo rodzinny. U mnie sami prawie ateiści oprócz mamy,ale piękna atmosfera :) takich rodzinnych,wesolych,szczesliwych i spokojnych świąt Bożego narodzenia życzę Tobie i rodzinie. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziekuje i oczywiscie wzajemnie :). Czasem nie wiem,czy to nie jest moja wina. Jak bylismy jeszcze narzeczenstwem, a przyszli tesciowie zaprosili mnie na wigilie w zwiazkuz tym iz ja nie mam juz rodziny od dawna, mama zmarla w 2008 roku, wiec dawna,tata niedlugo potem,to nie chcialam przyjsc z golymi rekoma, bo nie wiedzialam jak sie zachowac i kazdemu z rodziny meza kupilam jakis drobiazg, sama dostalam od tesciow jakis tam zestaw kosmetyczny, ale jak zobaczyli chyba, ze ja tak nie przyjechalam 'na pusto' wcisneli mi jeszcze 100 zl. Nie mowie o tym, ze malo dostalam,bo w ogole bylam tak szczesliwa ze dostalam prezent, ze szok, ale sie zastanawiam czy ja tu nie popelnilam bledu.. Nastepne swieta juz byl narzut ze strony meza iz rodzice dostaja wieksze prezenty w takim stylu co wymienilam,no i my miedzy soba prezent dla kazdego po 50 zl, ale jak przyszlo co do czego to ja dostosowalam sie do tej kwoty, a reszta nie izrobilo sie niemilo. Bo Ci ktorzy dostali odemnie i meza prezenty byli zawiedzeni.. A W zeszlym roku, to juz w ogole byla tragedia,wiekszosc powiedziala, ze chce prezent 'niespodzianke' oczywiscie NIKT wnikogo gusta nie trafil i jednej z panien prezenty tak bardzo sie nie podobaly, ze nie ukrywala tego i skonczylo sie niemilymi slowami i placzem. Tobie i sobie Kochana zycze 'normalnych' swiat w tym roku. Milych, rodzinnych, cieplych i mam nadzieje, ze takie beda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przepraszam za moja pisownie, ale mam popsuta 'spacje' na laptopie :). Nie zawsze mi 'lapie'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję :) Widzisz,ludziom nie dogodzisz. Czasem się człowiek stara jak można,a wychodzi na tym źle. Moim zdaniem nie warto się takimi sprawami zbyt przejmować,szkoda zdrowia i nerwów. Odfajkowac co trzeba i wracać do siebie. A przede wszystkim nie brać tego do siebie,masz czyste sumienie,starasz się,chcesz być w porządku. To że oni maja wymagania,ktore są ponad normę nie świadczy źle o Tobie przecież tylko o nich. To ja jeszcze dołożę do życzeń dla Ciebie: bogatego Mikołaja! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość figo89
Ja w tym roku w tą Wigilię wprowadziłem kilka nowych patentów do kuchni i sprawdziło się to. Najlepiej wyszły uszka. Do farszu dodałem wywaru grzybowego Krakus. Wyszło bardzo smacznie. Jeśłi chodzi o karpia, to kupiłem gotowe filety i też jestem zadowolony. Mniej roboty i więcej czasu dla rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nina Kowalska
Niestety w tym roku musiałam poradzić sobie półproduktami i grzybową zrobiłam z koncentratu grzybowego Krakusa. Nie spodziewałam się że wyjdzie taka dobra, a jej skład to samo zdrowie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×