pytanie głównie o mężczyzn!

Z okazji nadchodzącego mikołaja chciałabym kupić mojemu mężczyźnie coś fajniejszego niż oklepane perfumy, skarpety, czy majciochy. Mój facet ma już wszystko, otacza się rzeczami praktycznymi ale też dość drogimi, dobrej jakości. Ma 30 lat, wielbia adrenalinę, samochody, nie raz cieszył się jak dzecko np. na gokartach itp. Ale jest też bardzo zapracowany i nie ma czasu na odpoczynek. I tutaj pytanie do was. Mam pomysł aby dać mu voucher albo na relakscyjny 30 minutowy masaż, w ramach odpoczynku który mu się przyda.. lub 15 minutową jazdę ogromnym monster truckiem, co powinno mu się również spodobać. razem wyznajemy zasade ze takie 15/30 minutowe wrazenia to cos co pozostawia niedosyt dlatego chetnie sie do takich rzeczy wraca, wiec wyprzedzajac, to 15 min monster truckiem go na pewno ucieszy. Zastanawiałam się też czy może wyprawa po Beskidach na quadach, lub karnet na fajny stok narciarski nie byłby czymś fajnym. Co myślicie? dajcie znać z którego prezetu wy byście się najbardziej ucieszyli, patrzac na upodobania mojego tż. i odpuście sobie komentarze 'kogarda i dobry seks'. Takie niespodzianki ma na codzien ;p