Dziwny związek

Witam ,mam 42 lata i jeszcze nie za sobą 4 letni chyba toksyczny związek.Poznalismy się 4 lata temu ja miałam wtedy 17 letniego syna z choroba Aspergera on był świeżym wdowcem z 2 małych dzieci .Na początku było nawet dobrze zamieszkaliśmy razem chodziasz moim synem w sumie musiałam zajmować się sama .po roku wyjechaliśmy do Włoch mój syn został w Polsce ponieważ nie chciał wyjeżdżać ,we Włoszech mój partner pracował ja zajmowałam się domem .Po pewnym czasie zauważyłam że o wszystko muszę się prosić ,ja siedzę z dziećmi w domu a on wraca z pracy i jedzie na zakupy bo to on dysponował pieniędzmi ,postanowiłam szukać pracy ci bylo dosyć trudna bo mieszkaliśmy nad morzem.Znalazlam w końcu pracę w restauracji i zaczęły się problemy ze późno wracam że jestem dziwką i wtedy pierwszy raz mnie wyrzucił na pole z domu.Nastepnego dnia zaczął przepraszać ale to zaczęło być już standardem doszlo do tego podnoszenie rąk i krzyki po czym zawsze przepraszał .Trwało to 2 lata gdzie nawet kilka razy podniósł rękę ale mi zawsze bylo go żal gdy mówił że już nie będzie i się zmieni .Po 4 latach wyjechałam sama do Polski w odwiedziny z myślą że już nie wrócę teraz wypisuje jak bardzo mnie kocha następnego dnia mnie obraża po czym znów płacze i przepraszam a mi jest go znowu żal i biorę winę na siebie .Ci jest ze mną nie tak proszę o pomoc

co jest z tobą nie tak? no że jak się przedstawiasz po imieniu, to od razu dodajesz jaki masz rozmiar biustu czyli facet tez wyłapał co z tobą nie tak

Siema jestem Władek 20cm

siema jezdem 21 centymetrowy wacekzi

A nie jest Ci żal samej siebie? Jesteś masochistka? W imię czego lubisz dostawać WP"ierdol? Szanuj się!