5 lat po rozstaniu czy można nadal kochać?

Zostawiła dla innego... spotykałem się chyba po tym z 20 kobietami (nie,nie chodziło o seks),niektóre kończyły się na 1 randce... inne po kilku miesiącach... nie potrafię żadnej pokochać tak,jak swoją byłą żonę. Byliśmy ze sobą 8 lat. Czy to możliwe,że już nigdy tak nie pokocham? Aktualnie spotykam się też z dziewczyną,niby jest fajnie, ale już widzę,że różnimy się, podświadomość wędruje do byłej żony,że tu i tu bardziej do siebie pasowaliśmy... Smutno mi,bo kompletnie nie wiem, czy brnąć w ten związek... czy odpuścić... i co... pozostać samemu na dobre? bo po tylu spotkaniach chyba powinienem wysnuć wnioski i się ustatkować...

to jest po prostu sentyment do wspomnień i idealizowanie przeszłości. Zostało naukowo udowodnione, że mózg wybiera do zapamiętania najlepsze wspomnienia.

Gdyby była taka wspaniała to nie doszłoby do rozwodu. Tyle.

Brałem to pod uwagę, tylko jak wbić to do swojej podświadomości?

gość dziś Gdyby była taka wspaniała to nie doszłoby do rozwodu. Tyle. xx Sama chciała odejść... ślubem miałem ją trzymać na siłę?

Hipnoza. Ludzie czują obrzydzenie do fajek to i osobę można odinstalować.

nic na to nie poradzisz, trzeba zestawic fakty ze wspomnieniami. Miałam tak samo, idealizowałam byłego partnera, z którym byłam 13 lat do tego stopnia, że mu współczułam, że byłam dla niego taka straszna i dosłownie rozumiałam go, że nie miał innego wyjścia, jak mnie zdradzać. Do tej pory lubię go, ale teraz wiem, że nie jest to w rzeczywistości osoba za którą go miałam, kiedy byliśmy razem, tylko moje wyobrażenie o nim. Sądzę, że ciężko ci będzie wejść w kolejny związek, tym trudniej, im dłużej jesteś sam. Każdą będziesz porównywał do pierwszej, do swojego wyobrażenia o niej.

gość dziś A Tobie się w końcu udało ułożyć z kimś życie?

Ja już jestem za stara na związki, związki są dobre dla młodych ludzi, ktorzy wchodzą w życie. Moje życie jest ułożone mimo że jestem sama.

malinka 123 dziś Możesz rozwinąć myśl?

gość dziś E tam... mój dziadek ma 79 lat i po śmierci żony właśnie układa sobie życie z inną...

Facet to facet, po co sam ma sobie prać i gotować, skoro może znaleźć chętną naiwną? ;) Ja jestem kobietą, mam dzieci i naprawdę jakiś czas temu przestałam potrzebować faceta, kwestia światopoglądu.

Autor tematu

Jeśli się kogoś kocha,to chyba nie idzie się do innej... tak mi się wydaje... No i co teraz?

malinka123, po co ladujesz się na trzeciego w związek ludzi którzy maja już na dodatek dziecko. Zalosna jesteś , naprawdę! A ten facet to już naprawdę poniżej krytyki, ma partnerke i dziecko i zajmuje się jakas d***** która tylko czyha aby mu wskoczyć do lozka. ZXalosni jesteście. Znajdz soebie jakiegoś innego faceta a nie na takie s****wo tracisz czas.