dlaczego jesteście same ?

i wiem ze zawsze bede sama dziś mieszkam na wsi na pojezierzu v Na jakim pojezierzu ?. Moze to całkiem blisko mnie. Ja tam jestem sklonny sam sie przekonac czy z toba tak zle. Pewnie przesadzasz.

Mam świetna znajoma, która do 40 umiala ugotować jedna zupe i jeden makaron (z tuńczykiem ;))- i wychowała syna, a ma świetnego parneta (prezes, manager duże biznesy) który gotowac umie i lubi - i mimo, ze dlużej w pracy - często w domu gotował. Atutem była partnerka, z którą mógł w domu na poziomie pogadać. Jak straciła pracę odnalazła sie w roli "PPD" i wrzuca na fb świeżo upieczłone bułki maślane ; ) ;) No różnie bywa.

Co to jest pod

"PPD" ? - " perfekcyjna pani domu" ;)) Tak drogi "Greju", "kura domowa" jest passe ;)) Wybaczcie, ale grono znajomych mam wąskie, dość stałe (+ nowi) to mamy różne rzeczy ponazywane i się rozumiemy, nawet jak sie pół roku nie widzimy ;)?

I ostatnie kilka dni, to mój "pierwszy"w zyciu występ na publicznych forach... Taka przebojowa jestem ;))

Marcysiu kochana ja mam gleboko gdzieś co jest passe a co nie jest. Ma dawać szczęście jeśli nawet jest bardzo passe. Podporządkować swoje zycie to mody jest niezbyt madre. :):);)

"PPD" ? - " perfekcyjna pani domu" ;)) Tak drogi "Greju", "kura domowa" jest passe ;)) Wybaczcie, ale grono znajomych mam wąskie, dość stałe (+ nowi) to mamy różne rzeczy ponazywane i się rozumiemy, nawet jak sie pół roku nie widzimy ;)?

A "POD" to taka fajna kapela od mocniejszych brzmień ; )

Marcysi ty to już spać powinnaś. Marsz do łóżka.

No gdzie do łóżka? W weekend? Niee. Sama? To i tak z komórka pójdę ; ) (A, Ciebie to akurat zapraszam na priv;)) Się nie martw, pogadamy o "fotelach" ;) Podloge mam do umycia, to wole inne aktywnosci. Ja mam jeszcze dużo wina :) Tego ulubionego Polakow. Będę najwyżej jutro szukac zagubionej tożsamości ; ))

Jakie to forum ma opóźnienienia (jak mój komp w pracy świecący wszystkimi dyskami na czerwono;))

W ogole, podporządkować życie pod coś jest.... srednio mądre.

Wiesz Co, dopiero teraz załapałem że ty nie jesteś Marcys tylko Marys. :). Jednak po alkoholu człowiek jaśniej myśli.

Wcielo mi posta o Rudimental. "More than anything" - posłuchajcie, kto nie zna. Bez teledysku - tylko słowa i brzmienie. Działa na emocje?

No Marys :) Od sytuacji w pracy - jak mnie dyr zarzucił taskami ("niemozliwe od reki, cuda za dwa dni, poprosze") w futrynie u kolegi w pokoju. Kolega wzrokiem okreslil, co myśli ;)) A ja powiedziałam "Taa, a teraz Marysia pójdzie i Marysia zrobi...." I tak mój zespół wola: "Maryyyys" a jesteś? A to jak? A spojrzysz? A pomożesz? A z czym? Akurat nicka wpisałam po telefonie z pracy na l-4 ;)))

A ten Rudimental to tak o Tobie, czy po prostu piosenka ci się podoba?

Się podoba! I taka mądrzejsza niż większość ; ) Przede wszystkim dźwięk. O! Właśnie weekend w lutym zaplanowaliśmy z koleżanką (Marys-2, ona ma podobnie, nawet zodiak ten sam ;)) 5 minut i 4 wymiany SMS nam to zajęło (i kura domowa planująca weekendy .. jak do tego?) ;))

A, jeszcze jedno, to dla mężczyzn (tych zajetych), akurat z kultury we Włoszech koleżanka przyniosła, ale prawdziwe: "dzień, w którym kobieta przestaje Ci suszyć głowę, oznacza, że ie jest juz Twoja" ;) ;)

A, "Grey-u" kura domowa jest passe, bo się mówi PPD. Pojasniam, bo jak nie złapiesz, to się będziesz ciekał ; ))

Ciskał. Znaczy. Słownik i wino ;))

Maryyys jestem pod wrazeniem czytajac twoje posty tutaj, elokwentna, na stanowisku, lubiana w pracy, otwarta na ludzi. Mozna bez konca wymieniac.... Naprawde nie masz zadnego KAWALERA na oku? (Pytam, bo o tym jest ten topic)

Jesli chcesz wiedziec dlaczego jestes sama, kiedy znajdziesz faceta do powaznego związku i jaki on będzie, napisz do mojej wróżki Sofii, jest świetna. Jej adres to tarocistkasofii@wp.pl

A ja tak poczytałam kilka ostatnich stron i nie dziwi mnie że ona jest sama. Wydaje mi się, że mężczyźni nie lubią takich kobiet na dłuższą metę. Z resztą, ten pan co tu pisał też ma inne wymagania w stosunku do kogoś na stałe. Faceci są prości. Chcą mieć posprzątane, jedzenie podane pod nos i sex. Żadna eleokwencja nie jest im potrzebna.

8:01. Carycka, bez przesady. Jestem zwyczajna jak większość z Was. Jakim stanowisku - to zwykle szeregowe stanowisko. Ja te prace lubie po prostu - jest dynamiczna (bardzo różne zadania). Nie mam Kawalera na oku :) - to coś trzeba w tym kierunku zrobić (gdzieś wyjsc - nie 7 krokow z werandy do samochodu i potem 20 spod firmy do firmy (+ sklepy) i potem do domku; nawet na jakis portal randkowy pewnie wystarczy sie zdecydowac - nie wiem.... pozwolić komuś się do siebie zbliżyć. No tego, nie widać, że jesteś sama. Trochę tez chciałam pobyć sama po długim zwiazku.

13:25 Dokladnie. To kolejny problem (przegadane z koleżankami mamy ;)) - faceci nie chca, mamy wrażenie, że wrecz się boją takich kobiet. Bo co? Za samodzielna, za ogarnięta? To w żaden sposób nie zagraża ich męskości skoro ich chcemy i potrzebujemy! Ktoś tu juz pisal o uwielbianych przez facetów "dziuniach" ... No tak, sa prości ; ) I jednozadaniowi. Zmęczony i glodny nie będzie z Toba gadał o sztuce ;)) (A czy w ogole musi? - nie musi!!). Ty też nie. Pomilczeć razem też trzeba umieć.

Bo inteligentna, ogarnięta to nic złego. Ale oprócz tego jest 10-15 ważniejszych cech. Jeśli nie ma tych ważniejszych cech to ta cała inteligencja na nic się nie zdaje. Kobiety często nie widzą że nie mają tych ważniejszych cech i głupio zakładają że "faceci boją się inteligentnych kobiet".

Jakie to są te ważniejsze cechy? też jestem sama i z chęcią się dowiem czy je mam:)

gość dziś Jakie to są te ważniejsze cechy? też jestem sama i z chęcią się dowiem czy je mamusmiech.gif x - dojrzalosc emocjonalna - komunikatywnosc - zaradnosc - otwartosc - uprzejmosc - pracowitosc - wyksztalcenie - ambicje - zainteresowania - uleglosc - atrakcyjnosc - bycie gospodynia domowa - opieka nad dziecmi - gospodarnosc - obycie

gość dziś A ja tak poczytałam kilka ostatnich stron i nie dziwi mnie że ona jest sama. Wydaje mi się, że mężczyźni nie lubią takich kobiet na dłuższą metę. Z resztą, ten pan co tu pisał też ma inne wymagania w stosunku do kogoś na stałe. Faceci są prości. Chcą mieć posprzątane, jedzenie podane pod nos i sex. Żadna eleokwencja nie jest im potrzebna. x nie znasz sie prawiku na facetach ani na zyciu ... Zaden normalny facet (no chyba ze tylko ty) z dziewczyna, ktora jest niekomunikatywna, nieelokwentna, zakmnieta w sobie i ponura i malo inteligentna

16:12. Nie tyle inteligentnych, co na jakimś poziomie ogarniecia, z czymś do powiedzenia (tak ogolnie). Inteligencja nie jest kluczem. W pracy inne cechy (te wyżej, bardziej nam się ujawniaja) w zwiazku (domu) już troche inne ;)) To jest miejsce na UCZUCIA, wrażliwość, szacunek, sztuke kompromisu - a nawet ustąpienia w pewnych kwestiach - bo ma rację albo na czymś mu zależy bardzo; dawanie z siebie, otwartość na to, co dla drugiej osoby ważne, budowanie poczucie bezpieczenstwa, MY - nie ja czy on, zaufanie, milosc-zwyczajnie, parnter - nawet jakbym była w ważnej dla mnie pracy 12h - i tak będzie najważniejszy (nie musze niczego poswiecac) - on to będzie wiedział, widział, czuł. I jak dla niego ważne, żeby zjeść w domu obiad, to ja go , qrna, ugotuje (jak docenia). Nawet jak wychodzę do pracy w krótkiej kiecce - i może wyglądam atrakcyjnie dla innych to i tak to mało istotne, bo jestem JEGO. I jeszcze przestrzen na oddech - jak facet (ufamy sobie, nie zdradzamy, nie robimy sobie swinstw) chce jechać z kolegami np na ryby ;)) pod biegun to OK. Cyrografu, że rezygnuje z siebie będąc ze mną, nie podpisywał. Czasem coś kręci jedna osobę, drugiej nie - i tu jest miejsce na szcunek. Jakoś tak funkcjonuje w związkach, a Wy? I to chyba najgorsze nie jest. Nie mam krótkich przygód, bylo 2 waznych i to nie oni odeszli... Chyba pora znikać - za bardzo osobiście sie robi. Tak, poprosimy o cechy.