dlaczego jesteście same ?

Maryyyś dokładnie nie ma związków uczuciowych bez angażowania się jestem w takim uczuciu miała być przyjaźń tylko a wyszło uczucie tylko on jest księdzem a ja mężatką...

Jaaa... To masz rzeczywiście słabo..... A ksiadz co myśli? Jak was widzi? Tak jak Ty?

Jestem sama bo nikt mnie nigdy nie chciał. Przepraszam, dwóch mnie chciało: jeden z gimnazjum, który miał 20 kilo nadwagi, nie mył się i śmierdział, a teraz jest w tym gimnazjum cieciem, i drugi jak byłam na studiach, 5 lat młodszy, 15 kilo nadwagi, niższy o pół głowy, a sama mam 165. Ja kończyłam magistra wtedy, on maturę zdawał. Więc, siłą rzeczy jestem sama. Od zawsze. Widocznie nie jestem dość dobra, żeby zainteresować sobą kogoś normalnego, miłego, na poziomie.

O0:26 zdecdywanie masz rację..... Ale czemu ja z "pcimia" a on z Gdańska?? ;)) czyżby facet? To zróbmy jego z "pcimia" ;)) jeżdżę autem, nie znoszę komunikcji publinnej - i jeszcze na tyle "szalona", że czasem poświęcam pół dnia za kółkiem dla 3 super godzin ;))

O1:32 a próbowałas "podrwyac" (subtelnie) faceta, który podoba się Tobie?

nikt mnie nie chcial. na studiach wykazywalam inicjatywe i podrywalam, wyszlo mi z tego wielkie g.... po studiach tez jakis czas pomagalam facetom w podrywie mojej osoby. a potem dalam spokoj. ostatnio spdoobal mi sie mlodszy, ale szybko dowiedzialam sie ze ma dziewczyne wiec zamierzam w ogole z nim nie rozmawiac zeby nie wpedzac sie w dola.

Maryyyś dziś - nie potrafię podrywać ani flirtować. Staram się być pomocna, być blisko, żeby się można było ze mną pośmiać i poważnie pogadać, ale nigdy żaden facet, który mi się podobał, nawet na mnie nie spojrzał.

ładne kobiety działają na facetów jak lep na muchy. Tyle w temacie.

Ja nie jestem sama, ale dopiero teraz, jak skończyłam 60 lat, he, he, a do tej pory byłam...nie wierzycie? Bo tak było, byłam mężatką,mam dwójkę udanych dzieci,(byłam sama, no nie realnie, ale bez emocji, seksu też nie było) ale dopiero teraz wiem, co to życie,znalazłam wspaniałego faceta, to nic,że ma 59 lat, ale daje radę,bawimy się, seksem też, teraz wiem,że żyję, hehe,jeszcze

A dlaczego jesteście z kimś? Bo społeczeństwo wam tak każe?

Społeczeństwo to akurat serdecznie p***e. Długo byłam sama. Bo najpierw chciałam, a potem się zorientowałam, że się za bardzo ze wszybkiego "out". I nawet jak na totalnym "wnerwie" podjechłam pod dystrybutor paliwa jak "ciucmok" - pół metra nie tak, a facet chciał pomoc to ja mu "nieee!" ;))

Bo miłość to faceta przynosi tylko cierpienie :-(

22:25 Dokladnie! Szczescie nie zna metryki. Jak moja mama. Przed 60 jeszcze. Tata na skutek choroby zginął w wypadku.... 4 lata temu.... To było dwoje oddanych sobie ludzi, którzy chceli się razem zestarzec ... mieliśmy fajny dom, doroslismy z obydwojgiem rodziców. A mama teraz "uhachana" ;)) Jak nastolatka. Chce żeby była z P. szczęśliwa. My jestesmy dorośli, mamy swoje zycie. I często nam powtarza, że "ma nas" i martwi się "kogo my bedziemy mieli".....

21:48 dlaczego??? Ze mną gadaja o wszystkim (zonach, dzieciach, samochodach, gotowaniu, kwitkach, zdradach, uczuciach, tym co w życiu ważne... etc.) I spogladaja. Tylko jak powiem, że jestem sama - jest wielkie zdziwienie ;)) PS. I jeszcze taki mam problem, że mnie żadna "p*****la" nie ogarnie... Kawał silnego charrrtttakterrru ; )) A mógłby się wreszcie znaleźć ktoś, kto da rade ;)))

Znowu cisza... A jak się chcecie poznać to polecam koncert Hansa Zimmera - to będzie dobre, muzyka filmowa, 11 lutego, warszawski Torwar. Co prada juz mało biletow. Miała być strefa VIP, a będzie coś tam... ;)) Zrobić Wam "kotyliony" przy szatni? ;)) I tak w tych tysiącach trudno się będzie znaleźć ; )) PS. Gdzie "drugi" szowinista?? (ten poza "grey'em moim")??? Autentycznie, wydawało mi się, że piszę z dwoma osobami, potem, że z jedną...., ostateczne wychodzi, że ze to dwie różne osoby.... Nicki, ludzie, nicki....

Jestem sama bo nienawidze facetów obrzydzają mnie w ogóle nie chce mi sie nawet z nimi rozmawiać nie pociągają mnie te prymitywy.

Nicki to był Martin. Pokaż Pusie.

Chyba! Ricky to był Martin. A Pusia to królik miniaturka córki sasiadow. Taki szary, idź do zoologicznego, tam takich pełno. Może nawet pozwolą Ci pogłaskać; ))

Ja sprawiam wrażenie wyniosłej, nie ukrywam również, że mam wymagania... lecz to tylko naprawdę wrażenie i pozór, który myli, jakaś rada? Przecież nie mogę chodzić z uśmiechem od ucha do ucha cały czas...

O , nowi Panowie dolaczyli:) Do Endriu Domyslny: Nawiazujac do tematu topicu, a wg Ciebie dlaczego jestesmy same, co z nami nie tak? I jak to zmienic?

Do dziewczyn wyzej, ktore skarza sie że nikt nie zwraca na nie uwagi: Jesli to bol dla was że jestescie dla facetow nijakie/niewidzialne (W waszej ocenie) To moze czas zmieniac cos w swoim wygladzie? Podniesc atrakcyjnosc. Nawet dla wlasnego samopoczucia.

Nie wiem dlaczego. Mężczyźni zwracają na mnie uwagę. Idziemy na randkę, jest miło, po randce słyszę, że jestem wesoła, sympatyczna, śliczna itd. Później jeszcze kilka tygodni stopniowo zmniejszającego się kontaktu i koniec. Z niektórymi dalej się koleguję. Zapytałam wprost o co chodzi i usłyszałam jakieś głupoty typu "jesteś super, to nie ten moment/nie chcę się teraz wiązać itd." No i oczywiście na co są chętni to seks. Niektórzy wprost o tym mówią.

Seks jest super, a związki męczące.

Ciebie może znudzi, mnie nudzą związki. Łapiesz? Ludzie są różni, nie ma co oceniać kogokolwiek, bo ty masz takie a nie inne podejście.

Tak mi się teraz przypomniało. Spotkałam się z kimś na pierwszej randce. Super się bawiłam, spędziliśmy razem wiele godzin na gadaniu, śmianiu się, wygłupach. Odwożąc mnie do domu zaproponował żebyśmy w weekend pojechali na wycieczkę na cały dzień. Zgodziłam się. Po kilku godzinach dostałam smsa, że sorry, ale nie zaiskrzyło. I nie chce się ze mną spotykać. Ale jakbym była chętna na seks to on bardzo chętnie. Poza tym możemy zostać...przyjaciółmi. Jak mu się to złożyło w logiczną całość? Do tej pory nie wiem

Dostał lepszą propozycję.

dlaczego jestesmy same? bo faceci to ZŁO !

Lepszą propozycję? Faceci faktycznie łatwo tracą kontakt z rzeczywistością. A ja się później dziwię jak faceci w wieku moich rodziców zarywają do dziewczyn o 20 lat młodszych. I jeszcze twierdzą, że nie interesują ich stare baby. Ale myślą, że dla mnie facet w wieku mojego ojca pewnie jest mega seksowny :(

ja jestem sama bo jestem zbyt wymagajaca i zawsze znajde cos co mnie do danego typa zniecheca...

Drugi czlowiek nigdy sie nie znudzi? :D kazdy sie predzej czy pozniej znudzi a pozniej np kobiety sa wykorzystywane przez facetow jako praczki, sprzataczki i kucharki. Nie wspomne co robia kobiety w dlugich zwiazkach hihi