Nie potrafie zrozumiec szwedzkiej mentalnosci .

Czy w UK tez tak jest ze kolezanka z pracy ktora twierdzi ze jest twoja przyjaciolka , smsujecie i dzwonicie prywatnie , wychodzicie na lunche , na drinka ..a za plecami cie p*********a do szefa ?

to tylko ludzie z takimi samymi wadami i zaletami jak wszędzie

Ale to jest podobno typowe dla Szwedow . Ja bym jej w zyciu takiego swinstwa nie zrobila

Na szczescie w PL jest normalnie. Kto wyjechal do uk ten przegral zycie.

Ja do Szwecji i tez przegralam . Zyje na wygnaniu z tymi falszywcami , zygac sie chce .

Wracaj do nas do PL :) w kraju zawsze bedziesz u siebie i bez falszywych angielskich i szwedzkich mord i bez islamistow

Dziekuje .Ale obawiam sie ze bede tez bez pracy

Daj spokoj a wiesz jakie sie cyrki w pl dzieja.. To co opisujesz to byla normalka u mnie w pracy dopoki sie nie zorientowalam. Wszedzie gdzie nie poszlam byl podobny syf a czesto zwykly mobbing

Jak teraz razem pracowac i udawac ze sie nic nie stalo ? To nie w moim stylu . A moze dac do zrozumienia ze to bylo swinstwo i sie odzywac tylko sluzbowo ? Az mi sie nie chce jutro isc do pracy .Jutro obie mamy rozmowe u szefa , a ona mi jeszcze bezczelnie wyslala smsa : " Wszystko dobrze ? Chcialabym tylko przypomniec o jutrzejszym spotkaniu o 13 " Bo to ona chciala spotkania . Odpisalam tylko ze wszystko dobrze i ze tak pamietam , bo trudno zapomniec .

O mobbing to juz inna zglosilam do szefa . A z ta sie trzymalysmy razem , nawet po ostatnim " konflikcie " spytala sie czy mi pomoc z usmiechem na twarzy i pomagala i myslalam ze wszystko ok , a na drugi dzien za plecami puk puk do szefa bez proby rozmowy czy wyjasnienia sytuacji ze mna , skoro byla moja " przyjaciolka " .

Trudna sytuacja.. Ja wlasnie sobie w takiej nie umialam poradzic.. Ale jedno wiem na pewno- mi udawanie ze nic sie nie stalo i przejscie nad tym do porzadku dziennego wyszlo bokiem nie polecam!

Ja bym jej naplul w twarz lub przebil opony w aucie. A do pl spokojnie wracaj teraz jest duzo pracy i pracodawcy nie moga znalezc ludzi.

Szwedzi to debile od dawna bo sobie tyle islamistów sprowadzili ze sa tam u nich juz strefy no-go :D je!bane przygłupy co kiedys potrafily tylko napadac i rabowac (potop szwedzki) a samemu nic nie osiagneli :D a wez sie tez zemscij, podrzuc jej narkotyki do torebki lub zadzwon do urzedu ze bije wlasne dzieci zobaczysz ze od razu zareagują :D

Dziekuje za Wasze odpowiedzi . Czyli powinnam jej dac do zrozumienia ze tak 1sie nie robi komus kto ci ufa , bo od niej bym sie wogole tego nie spodziewala . I tak zreszta nie wytrzymam i powiem co mysle . Tylko czy ja to czegos nauczy ? Wydaje mi sie ze jak teraz bede ja traktowac sluzbowo to dopiero zacznie latac do szefa z byle p*****la , bo jak raz poszla i nie miala oporow to juz sie nie zawacha nigdy, taki typ .Ale udawanie ze nic sie nie stalo i ze to nie nadszarpnelo naszej " przyjazni " to nie w moim styli . Spieprzyla mi caly weekend i jeszcze ten sms czy pamietam .

Ludzie to kur/wy, nie ważna narodowość, ale najwięcej nas boli jak swój nam zrobi taki numer, bo obcy to hooj tam, ale swój to podwójna kur/wa.

nie ma przyjaźni w pracy, ZAPAMIĘTAJ, wszystko tylko służbowo

to nie szwedzka mentalność tylko LUDZKA, bo ludzie to kur/wy wszędzie, tylko niektórzy potrafią to troche lepiej maskować a i tak doope obrabiają za plecami

Hej, mieszkam w kraju obok. Takie same falszywizny. Ale prawda, polskie mendy najgorsze. Moze ty zwyczajnie ladna jestes?? W takim ukladzie, to juz bida. Zawisc nie do przeskoczenia. Ja chyba bede wracac do Polski. Co do kolezanki, teraz tylko sluzbowo. Zadnych drinkow, spotkan poza praca. Ja czasami mam wrazenie, ze Nordy maja zakodowana solidarnosc, a my obcy to wrogowie, niebezpieczenstwo dla dobrobytu.. Tak to zauwazaj i nie bierz do siebie.

Musisz sie nsuczyc teraz z nia komunikowac. Ja zwyczajnie sie usmiechalam, robilam swoje a w weekend zakupy, kino. Lepiej sobie tu popisac, jak z falszywkami sie miec. Czasem mysle, ze my tez troche zle sie organizujemy. Tylu nas jes na obczyznie, moznaby ze soba poisac, a potem "odwiedzac sie" na weekend np. Wtedy sa i ludzie i fajne miejsca i zycie jakos lepsze.. No chyba, ze jest cos takiego. Teraz sa tanie loty, rozne inne mozliwosci..

Dzieki za odpowiedzi . Rozmowa przebiegla dla mnie dobrze , chociaz ona probowala sie wykrecac . Szef wzial jeszcze trzecia na spotkanie zeby mnie nie " wytykac palcem " . Sytuacja zostala wyjasniona bo to wsumie nie bylo nic powaznego czego nie moglysmy wyjsnic miedzy soba . Moze dobrze sie stalo , teraz juz wiem kto wrog kto przyjaciel . Wczoraj sie do mnie usmiechala i nawet poprosila o pomoc , nie odmowilam . Musze sie nauczyc z nia komunikowac , jak piszecie , ale ja nie lubie takiego falszu . Nie potrafie tak jak one z usmiecham wbic noz w plecy .

Ja jestem zbyt latwowierna i szybko wybaczam i duzo tez mowie o sobie . Ale postanowilam sobie ze zadnych prywatnych rozmow , zadnych ! Wole tu sie wygadac . Ja zdaje sobie sprawe ze to moze byc zawisc . Ja pracuje 5 lat dluzej od niej i w pewnej kwestii mam wieksze doswiadczenie i ona mnie czesto prosi o pomoc , bo sobie nie radzi . Teraz jak poczula sie pewniej , to zaczela lizac du*e szefowi .

gość 2017.11.26 tu dobre pomysły ktoś daje, użyj to

gość wczoraj niestety większość polaków za granicą to ku!rwy, jak widzą że ktoś ma ciut lepiej to zawiść, zadzdrość, szczególnie tz. świerzaki które są krótko za granicą, a dla mnie krótko to mniej niż 10 lat