Nie kocham męża

Pomocy. Od 10 lat jestem mężatką, mamy troje dzieci. Wszystkie dzieci planowane. Mój mąż jest dla mnie dobry, kocha mnie. Dba o naszą rodzinę, okazuje mi uczucia. Problem w tym, że ja go chyba już nie kocham. Duszę się o nie wiem co mam robić

Jest pewnie za dobry i ... za nudny. Musicie od siebie odpocząć.

Nie ma przymusu być z kimś całe życie :)

czego ci k***a brakuje motylkow w brzuchu, fascynacji,emocji?

Lepiej doceń to co masz bo możesz trafić z deszczu pod rynnę lub znacznie gorzej. Odpocznij. Zresetuj się jakoś. Odśwież swój związek. Nie warto sobie komplikować ułożonego życia. Wierz mi.

o to samo bym zapytala co gość dziś , no moze bez k.... Nie rozumiem cie, autorko, chyba masz spaczone pojecie milosci i rozumiesz ja jako namietnosc.Jestes osoba wierzaca?Milosc nie polega na tym zeby tobie bylo dobrze ale i na poswieceniu-byciu z mezem ktory jest juz stary i nudny podczas gdy na swiecie pelno przystojnych bad boyow

Nie doradzę bo nie lubię glupich ludzi.

Co za niewdzięczne babsko. Gdyby twój mąż dowiedział się co tu napisałaś to by się poczuł jak być mu narzygała do serca. Współczuję mu :-(

a ja cię rozumiem i tylko powiem ze tu nie znajdziesz zrozumienia bo tu samo biractwo siedzi i skaczą sobie do gardel

O jeszcze jedna co ma to co najlepsze, a nie wie czego chce bo ją macica swędzi. Łączę się z jej mężem w b00lo :-(

Ten obrazek doskonale ilustruje waszą pokrętną logikę https://www.xdpedia.com/obrazki/kim_jestesmy_kobietami_czego_chcemy_4704.jpg

To o mnie haha.

Pytanie za 100 punktów co się stało że go nie kochasz.

ja też go nie kocham, chyba mamy podobnie, co?

Znajdź sobie kochanka ;-)

A ja kocham mojego męża. Niestety jest chamem i nie jest dla mnie dobry- ironia! Chciałabym takiego dobrego kochającego męża! Doceń to co masz

JA TEZ NIE KOCHAM MĘŻA TAK SOBIE PRZY NIM TRWAM

cofnąć czas i poczuć wolność i swobode

nima chetnego na romansa i co tu poczac

autorki męża nie kocham

W każdym drzemią żądze ;-)

Rozwiedź się, chwilę będzie słabo, ale potem będziesz zadowolona, że się uwolniłaś.

ca ły czas mysle ze lepiej jak bylabym sama

ale jakbym zrobiła sobie skoka w bok i on by sie dowiedzial prosciej byłoby nam sie rozwiesc

a ja wolę.. innego żonatego niż ten autorki dzieciorób planista :O

No ale co bys wtedy zyskala bedac sama? Czego nie masz teraz?

przede wszystkim upragniony spokój

Od skoka możesz nóżek złamać :P

ty zielony bo jeszcze sie umówimy i pójdziemy do łóżka

I co z takim zielonym zrobisz?