Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Lillyy28

Serce mi pęka z tesknoty

Polecane posty

Gość Lillyy28

Za miłością. Pracuje w dość dużym zakładzie, gdzie wpadł mi ktoś w oko. Ale albo jestem za dumna, by to okazać albo za bardzo boję się odrzucenia. Bo... Jestem od niego starsza. Nie jakoś bardzo, ze cztery lata może, ale jednak. Już parę lat żyje w totalnej samotności, po ostatnim związku obiecałam sobie, że na siłę szukać nie będę. No i tak zleciały te lata... Tak tęsknię za przytulnie, czułościami. Dziewczyny, jak zrobić pierwszy krok, jak sprawdzić, czy warto?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poproś go o niezobowiązujący wypad np na piwo czy kawę, zacznijcie od przyjaźni a potem samo się potoczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
znam taka co ma meza od siebie mlodszego wiesz ile on ma 32 a ona chyba 36 albo 37 nie moge sobie przypomniec maja dwojke dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a długo razem pracujecie ? jakiś kontakt w pracy macie ze sobą ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lillyy28
No właśnie nie mamy kontaktu, poza przywitaniem. Czasem padnie jakieś pytanie, typu: gdzie jest ktoś tam. Nie wiem jakim jest człowiekiem, z opinii innych wiem tylko, że to człowiek o wysokiej kulturze osobistej, dość spokojny. Wiem też, że bez partnerki. Dlatego mam problem z tym pierwszym kontaktem, bo brak mi pretekstu. O ile na neutralnej płaszczyźnie nie mam problemów w kontaktach międzyludzkich, o tyle w momencie, gdy dochodzą emocje- strasznie się gubię, robię się niezdarna. Padają za to w moim kierunku zaczepki jego dwóch kolegów, ale nigdy on tego nie widział, więc też nie było jak je wykorzystać. Zaczyna robić mi się przykro, gdy na niego patrzę, z niemocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyli jego koledzy cię zaczepiają, to z nimi ugadaj się na piwo i zasugeruj żeby tamten też z wami poszedł, powiedz że mało z nim rozmawiasz podczas pracy to może wszyscy razem się wybierzecie, będzie weselej, zobaczysz jaki on jest w towarzystwie, zapewne się choć trochę przed tobą otworzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
takie spotkanie w większym gronie będzie łatwiejsze i dla Ciebie i dla niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Długo go znasz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lilly28
Ciężko powiedzieć, bym go w ogóle znała. O jego istnieniu wiem jakos od dwóch lat. Problem jest taki, że ja pracuję na dziale damskim, a on męskim, po przeciwnych stronach zakładu. Nawet te nieszczęsne godziny pracy nam się rozmijają. U nas niestety nie praktykuje się wspólnych wyjść. Czasem firma coś organizuje, ale akurat mój zespół się nie kwalifikuje do tych wypadów. Tych jego kumpli też nie znam i jest to moja wina, bo to ja się odgrodziłam. Już na samym starcie, po prostu, gdy zaczynałam tam pracę wychodziłam z założenia, że nie można łączyć pracy z życiem osobistym. Teraz jestem ofiarą takiego założenia. Ale pomysł z nawiązaniem koleżeńskiej relacji z jego grupą jest sensowny i dziękuję za tę radę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nawiąż relację z jego grupą kolegów i znajomych, jak Cię zaczepią i coś powiedzą to obróć to w żart, samo się potoczy... szkoda tylko że tak długo czekałaś... ale myślę, że będzie dobrze :) powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lillyy28
Nawet nie wiecie, jaką mi ulgę przynosi fakt, że mogę to wreszcie z siebie wyrzucić, wreszcie bez poczucia wstydu, zazenowania. Bo wszystko rozbija się o mój strach, niepewność. Boję się o nim wspomnieć komukolwiek, jego samego się boję i swojego nieprzewidywalnego zachowania,ktore by mogło wyniknąć z czystej paniki. On jest taki opanowany, milczący, wtedy się zastanawiam z jakiego powodu, może jest nieszczęśliwy, bo za kimś tęskni. I koło się zamyka. A ja czuję się, jakbym grała w bierki, jeden fałszyw******** pozamiatane. Czasem, gdy wychwytuję jego głos za plecami-gdy z kimś rozmawia-po prostu zaciskam pięści i się oddałam, bo nie chcę zdradzić nawet najmniejszym gestem, że on coś dla mnie znaczy. Z drugiej oczywiście strony główkuję jak zrobić ten pierwszy krok, ale by w razie co: mieć drogę odwrotu. No i życie ucieka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
musisz iść do przodu a nie cofać się, musisz być bardziej otwarta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
lepiej wśród znajomych z pracy nie mów że on Ci się podoba, ludzie są różni, najlepiej powoli sama działaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
takei akcje w pracy sa slabe i czesto sie nie udaja potem ploty i ktos sie zwalnia mlody jest za mlody wyrooooooooocha i zostawi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15.21 Pocierp sobie jeszcze troche , a pozniej dzialaj .Sytuacje w zyciu sie powtarzaja, ja ze swojej strony dlugo sie zastanawialem , ale ilez mozna w koncu. Wymyslilem jakas glupote , ze chyba jej znajoma cos zgubila i nawiazalem kontakt. Dzisiaj wiem , ze to była pomyłka choc pozadana kobieta przez innych, ale wiem.Dalszego milego cierpienia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lillyy28
Wiem, że plotkują, zwłaszcza w dużych zakładach, dlatego że wszystkimi mam mocno ograniczony kontakt. Właśnie przez ludzką wścibskość. Czy "poru***a i zostawi"? Tego oczywiście nie wiem, ale raczej bym go akurat takimi zamiarami nie oskarżała. Wydaje mi się, że co jak co, ale ostrożności to sobie odmówić nie mogę. Zresztą tak może być z każdym i wszędzie. Na szczęście jeszcze się w taki sposób nie zawiodłam na męskim gronie. Poza tym, nie mam w planach na "dzień dobry" zaciągać go do łóżka, a jedynie móc poznać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak tam Autorko? jakieś postępy już są ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×