Jestem zmęczona. CHOLERNIE ZMĘCZONA :(

W skrócie: mam dwójkę dzieci : 3 i 6 l. Córka chodzi do zerówki, synek jest ze mną w domu. Prowadzę własną działalności i pracuję w domu. Mąż pracuje od rana do wieczora, a póxniej siedzi na budowie, bo budujemy dom... Powoli wysiadam... Każdy dzień taki sam. Rano szybko pobudka, ogarnąć dzieci, zawieźć córkę do szkoły, odpowiedzieć na maile, o ile synek zajmie się sobą, szybka kawa, sprzątania i zabawa, pędęm po córkę, obiad, wspólna zabawa lub spacer, praca, podwieczorek, praca, kolacja, kładę dzieci spać i pracuję do 1-2 w nocy. Rano znowu dzwoni budzik.. I tak codziennie. Pracuję też w każdy weekend (nocami) bo w ciągu dnia z dziećmi wiadomo jak taka praca wygląda... Zaycznam być ocraz bardziej zmęczona, zniechęcona, itp. Nie mam zkim zostawić dzieci, żeby choć chwilę odpocząć :(

Tulę :)

przecież chciałaś mieć dwójkę dzieci wiedziałaś ile mąż zarabia ,potem zdziwienie ,zrealizowałaś swoje marzenie i powinnas się tym cieszyć

A maz zarobic na rodzine nie potrafi?

Oo biedactwo :( Koniecznie musisz odpocząć. Zorganizuj może nianie na pare godzin, może babcie, siostrę etc niech zajmą się dzieciakami a ty z mężem pojedzcie gdzies czy pojdzie czy tez najzwyczajniej zostańcie w domu sami. On pewnie też wykończony. Twój organizm daje ci znak że czas odsapnąć nie bagatelizuj tego. Nie siedź po nocach. Znajdź czas na spacer i sport. Ściskam :*

widocznie jej mąż orze jak może i trzeba pomagać

Dziękuj Bogu, że dzieci zdrowe. Ja tyram na etacie żeby mieć na rehabilitację chorego dziecka. Bo nie należy mi się zadba pomoc od państwa.

Niania na pare h dziennie. Inaczej nogi wyciągniesz z taka ilością snu. Więcej rzeczy pracowych musisz robić w ciągu dnia. Niania moze odebrac dziecko ze szkoły,od razu ich na spacer zgarnąć razem.

To zrozumiałe że jesteś padnięta... Pomyśl jak to zorganizować bys choć na 2 godziny mogła zresetować się

Inni mają gorzej, serio. I nie chodzi tu o mnie. Mam męża po wypadku, sparaliżowanego i córcie. Codziennie wstajemy o 3 nad ranem, bo muszę męża umyć, naszykować ponieważ o 6 mamy rehabilitacje. Nim wyjedziemy szykuje dziecko do szkoły. Co jest w ciągu całego dnia nie mam siły opisywać, ale nie poddaję się i zawsze sobie powtarzam iż są ludzie,którzy na prawdę mają gorsze tragedie

A kogo obchodzi ze ktoś ma gorzej? Dajmy ludziom ponarzekac

Oddaj 3 latka do przedszkola klubiku się gdzieś na kilka godzin by móc skupić się na pracy. Efektywniejsza praca w tyg pozwoli ci uzyskać dzień "wolny".

Mnie sie wydaje, że autorce nie trzeba sportu czy spaceru tylko porządnego snu. Ruch czy świeże powietrze tylko zwiększą fizyczne zmęczenie. Może niech mąż odpuści na 1-2 dni w tygodniu budowę, przyjdzie do domu i spędźcie razem czas, bo skończy się to tym, że będziecie mieć dom, a nie będzie rodziny.

a dlaczego 3-latek nie chodzi do przedszkola?

Nie odpuści, bo przecież musi się pokazać przed ludźmi, że ma dom i na fejsa fotki wrzucić.