Jak sprawdzić, czy ma żonę?

Pytanie jak w temacie, nie chce przez przypadek rozbić małżeństwa. Ma synka, ale obrączki nie nosi (co mi nie pasuje do jego charakteru,bo jest dobrym człowiekiem, raczej bym go nie posądzała o ukrywanie małżonki). W rozmowach też nigdy nie padła wzmianka o niej. Za to często pada o babciach. Tak wiem, to żaden dowód. Dlatego pytam :)

Jego zapytaj

po ile macie lat? facet z dzieckiem = problem

No właśnie nie chcę pytać, nie jesteśmy na takiej stopie. Zanim cokolwiek zrobię chce wiedzieć, że jest wolny. Dziecko=problem? To już takie rodziny nie zasługują na szczęście?

Jesteśmy po 30tce

To podczas rozmowy powiedz coś "O, może Twoja żona byłaby tym zainteresowana" i zobaczysz co powie. Temat rozmowy to już sama znajdziesz. Choć ja zapytałam mojego obecnego partnera wprost czy ma żonę :)

Jechac do jego domu, lokum, do jego matki. Jak bedzie krecil to podejrzana sprawa. Do dalszego drazenia tematu. Poznac dziecko. Dzieci duzo same zdradzaja info o sytuacji rodzinej. Elena

,,facet z dzieckiem = problem" taaa a baba z cieciakami to raj, bo każda zasługuje na drugą szansę ha ha! :-D

Może mieć dziecko i partnerkę, z którą nie ma ślubu.

Jeśli nie ma źony to ma stulejke. Jesli ma żonę to źołędź jest koloru sinego z napletkowym kołnierzykiem MMX

Tylko te k****y by rozbijały małżeństwa . Baba zakochana dotrze do celu po trupach . Po trupach i to dosłownie . Nie w przenośni.

My nie romansujemy, nie spotykamy się. Nigdy bym nie zrobiła kroku, dopóki nie miałabym pewności. I o to właśnie chodzi. Znam jego synka, on zawsze duzo opowiada, ale i z jego ust nie padło nigdy "Mama". Przecież nie wypalę nagle: ej masz żonę? Bo chyba obydwoje byśmy padli rażeni tymi słowami :D

Wiem, że może mieć partnerkę bez ślubu, dlatego samym brakiem obrączki się nie sugeruję

A czemu nie? Zwyczajne, normalne pytanie. Nie wiem czemu tak utrudniasz sobie zycie. Nie mialabym zadnych oporow zadac ftpytanie. W trakcie rozmowy jest wiele dogodnych sytuacji, by zapytac. Oczywiscie - taktownie. Nie komplikuj sobie zycia kolezanko sama. Elena

Ech, Eleno :) Masz rację, komplikuję :) Nie ma we mnie zbyt wiele odwagi nad czym strasznie ubolewam, bo wiele przez to tracę, przez całe moje życie. Gdy już wpadnie mi ktoś w oko to zawsze sobie myślę, że nie zasługuję. Zawsze tylko daję, a nie potrafię wziąć i zawalczyć. To się tyczy wszystkiego. Nie tylko strefy uczuciowej. Strasznie zazdroszczę innym szczęścia, otwartości i zdecydowania w dążeniu do celu...

Kurcze, kobiety bez problemów dowiadują się takich rzeczy, wyciągając informacje niby przez przypadek, pytając o coś niby niezwiązanego, ale jednak żeby usłyszeć odpowiedź. Nie znasz takich prostych babskich sztuczek?

Droga Kolezanko. Niesmialosc jest cecha, ktora faktycznie moze utrudniac zycie. Jednak o ile przepracujesz w swej glowie "swoja wartosc", byc moze latwiej siegniesz po cos, co jest w zasiegu twojej reki. Ja jestem ogromna pragmatyczka, oceniam swoje mozliwosci, wyceniam niedoskonalosci i ide po to, co mozliwe do osiagniecia w tym momencie i o ile mi na tym aktualnie zalezy. Dyplomacja, takt i usmiech na twarzy jest wielkim atutem, a tego zwyczajnie mozna sie wyuczyc. Czy ten czlowiek ma az takie "zalety", ze utrudnia zadanie zwyczajnych pytan. Pytan, ktore sa absolutna podstawa, by po niego ewentualnie wyciagnac reke.

wypowiedziami facetów nie ma co się sugerować, bo potrafią kłamać w żywe oczy nawet jak już kłamstwo wyjdzie na jaw. a dlaczego to robią? bo dla większości 'baba' to taki głupszy, gorszy sort człowieka, którego można kupić za pieniądze i piękne słówka

Jak ma partnerkę bez ślubu to masz szczęście :) Mój niestety ma żonę choć obrączki nie nosi ale w sumie nam to nie przeszkadza :)

Eleno, dobrze mi się czyta Twoje pełne mądrości rady :) Z tymi zaletami trafiłaś w sedno, sama bym na nie wpadła, to pewnie one odbierają mi odwagę :) Nie znam ich zbyt wiele, bo i jego aż tak nie znam, ale paru jestem pewna, przede wszystkim jest dobrym człowiekiem i ciężko pracuje na utrzymanie. To zobaczyłam sama, nie chwalił się tym. I to mnie urzeka. Do tego jest łagodny, subtelny i zawsze uśmiechnięty.

Jak ciezko pracuje, bedzie realnie ocenial swiat, nie bedzie bujal w oblokach i fantazjowal bezrefleksyjnie. Jesli jeszcze jest subtelny, lagodny, usmiechniety, to juz z opisu wydaje sie byc wart tego pytania,a ktorego tak sie boisz zadac. Odwagi. Im wiecej wiadomosci, nawet malo znaczacych, umozliwi ci nakreslic jego "portret psychologiczny". To co tobie moze odpowiadac, inna moze skreslic. W zyciu swoim kieruje sie czytaniem "znakow". To sa zachowania, postepowanie w okreslonych sytuacjach, luzne wypowiedzi. Z caloksztaltu mozna wyczytac, wydedukowac wiele. To ogromnie wazne, by nie przegrac swego spokoju, zycia w ogolnym koncepcie. I oczywiscie by nie przegalic milosci przez duze M. Milostki zdarzaja sie wszystkim. Prawdziwa milosc jest towarem deficytowym. Powodzenia. Elena

Jestem w DOKLADNIE tej samej sytuacji jak ty autorko! Tez nie wiem jak zapytac, bo ciezko zrobic tak zeby wsyzslo naturalnie w mojej sytuacji... Zycze ci zeby nie mial zonym ty tez mi tego zycz ;)

A jak to wygląda u Ciebie?

Bo chodzi głównie o to, że moge przez to pytanie pokazać zainteresowanie, a nie chciałabym, gdyby się okazało, że jego rodzina jest kompletna. Cały czas zastanawiam się jak to powinno zabrzmiec, żeby nie wzbudzić jego podejrzeń. Nigdy nie pytam o życie prywatne, dopóki ktoś sam nie uzna, że warto mi o czymś wspomnieć. Po prostu zawsze mam wrażenie, że w czyichś oczach stanę się intruzem, kimś wscibskim. Tak mam nooo

Mam identyczna sytuacje, tez nie moge sie przelamac i spytac bo nie chce zeby to pozniej bylo zle odebrane... A nie mam jak sprawdzic inaczej.. :( Musimy cos wymyslec...

Dziewczyny, ale powiedzcie coś więcej :) Może to ten sam ;) W jakim jesteście wieku?

Umow sie w nd w porze obiadowej