Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość823

Moja teściowa wszystko krytykuje!

Polecane posty

Gość gość823

Za miesiąc zostaniemy rodzicami, teściowa mieszka z nami i bardzo to przeżywa. Ale jej zachowanie czasem tak mnie wkurza, że już nie daję rady. Wszystko co kupię dla dziecka to ona krytykuje! Kupiliśmy wózek dla dziecka - ona: eee jakiś taki bez szału, nie podoba mi się. łóżeczko - ona: łóżeczko mogło by być białe a nie w kolorze drewna. kosmetyki: - ona: ja używałam tylko zwykłego mydełka i oliwki a wy jakieś pierdoły dziecku kupujecie. ubranka - ona: przecież gdzieś tam widziałam ładniejsze ubranka, a nie takie jak wy kupiliście byle jakie. kocyk - dlaczego ten kocyk jest taki ciemny, powinien być jasny. Naprawdę starałam się cierpliwie to znosić ale już dziś nie wytrzymałam gdy odstawiła taką akcje. Przywiozłam wyżej wymieniony wózek do domu. Od razu po jej minie widziałam, że kompletnie jej się nie podoba ale trudno, mi i mężowi on odpowiada. A ona później do mnie z tekstem że jej się ten wózek za bardzo nie podoba i w ogóle to jak ona ma jeździć na spacery i pokazywać się ludziom z wnuczką w takim niezbyt ładnym wózku!!! Nie wytrzymałam, powiedziałam jej, że wcale nikt jej nie każe z moim dzieckiem jeździć na spacery a tak w ogóle to miała swoje dzieci i wtedy kupowała wszystko po swojemu a teraz to ja będę matką i to ja decyduje co będzie miało moje dziecko! Trochę naskoczyłam na nią, później aż głupio mi było ale czuję, że jak nie będę stanowcza to ona będzie chciała wejść mi na głowę i wtedy dopiero będą jaja... Rozumiem, że ma swoje zdanie ale chyba przesadza co? Czy to już ja jestem przewrażliwiona bo już nie wiem... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podstawowe pytanie : tesciowa mieszka z wami czy wy mieszkacie u tesciowej ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość823
W sumie nie napisałam, my mieszkamy u teściowej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co to za znaczenie czy mieszkają u teściowej ? Jak kupują wyprawkę za swoje pieniądze to mogą kupić to co im się podoba a nie babci. Ona miała czas na swoje zachcianki i wybieranie wózków. Moja mama jest taka sama, kasy na to nie daje (a ja wcale tego nie oczekuję!), Stać nas na nowy wózek i resztę rzeczy ale najwięcej ma do powiedzenia. Ja chciałam wózek w typie mydelniczki to nie, kup zwykły bo jej się mydelniczka nie podoba. Łóżeczko jej pokazałam jakie chce, nie jej się podoba inne. Żeby jeszcze powiedziała wiesz mi się podoba takie i takie ale to wy wybierzecie pod siebie bo to wasze dziecko. Tylko jeszcze dosra tekstem pff to rób jak chcesz. No k***a :/ czyje to dziecko w końcu. Z imieniem było to samo. Foch i obraża bo chciałam Rozalia dla córki. Jej tekst ? A co mnie to obchodzi, daj jej jak chcesz na imię. Z taką pogardą w głosie. Z kolei teściowa nie wtrąca się do wyboru wozka, mimo że chcą się dołożyć do niego. Jedynie z imieniem też coś wymyśla że takie nie bo coś tam ale ja mam to w d***e, nikomu nie powiem jakie wybraliśmy dopóki się nie urodzi i w książeczce nie będzie wpisane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Także autorko, znam to z autopsji więc dobrze zrobiłaś że się postawiłaś jej. To wasze dziecko i wy wybieracie wyprawkę. A ona niech se gada. Na jej teksty następnym razem odpowiedz po prostu - ale nam się podoba taki i taki będzie nam służył.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyprowadzaj się. Niedługo będzie dziecko i Twój styl wychowania będzie krytykować i będzie próbować być lepsza matka dla Twojego dziecka od Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyprowadzaj sie??? A gdzie sie moze golodoopiec wyprowadzic i za co? Pod most albo w krzaki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj ja mam podobnie:( tylko ze cala rodzina meza jest taka krytykujaca co bysmy nie zrobili to wszystko jest zle i brzydko.. Podczas spotkan rodzinnych czuje sie jak na wojnie- caly czas trzeba odpierac ataki.. O co chodzi takim ludziom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość_mama_3
też to znam niestety tyle że od własnej matki i sióstr, może nie aż w takim natężeniu, wszyscy wiedzą lepiej ode mnie co jest dobre dla moich dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze im wszystkim chodzi o to ze powinniscie najpierw pomyslec o wlasnym lokum i wlasnych finansach zanim zaczniecie sie bezmyslnie rozmnazac na cudzym garbie i daja wam to chamsko do zrozumienia - bo kulturalnie to do was nie dotrze!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale jak ktos mieszka oddzielnie i spotyka sie raz na jakis czas z rodzina meza ktora wszystko wtedy krytykuje to jak to wyjasnisz? Moze chca zebysmy sie na Grenlandie wyprowadzili?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja bya taka sama, teraz mam już duże dzieci i sie tak nie wtrąca, tak samo-dlaczego czarna czapka a nie biała, dlaczego to dlaczego tamto, teraz też musi wiedzieć wszystko ja na nią mówie si ajej-czy jak to sie pisze,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak się nie ma własnego kąta to tak jest!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja, mieszkając osobno tak miałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nastepna co mieszka u tesciowej. My nie mieszkamy, bo musialabym ja zabic. Wtracala sie niesamowicie i po kilku latach kilka razy tak jej dalam popalic, ze juz w mojej obecnosci do nas nie wejdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak się nie ma miedzi to się u teściowej siedzi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Ja, mieszkając osobno tak miałam. x tylko ze będąc niezależna możesz pkazać środkowy palec i odwrócić sie na pięcie. Tutaj są po części na utrzymaniu teściowej ,nawet jeśli pracuja i dokładaja sie do rachunków to nadal mieszkaja za free i teściowa doskonale zdaje sobie sprawe z tego ze np te dwa pokoje które zajmują mogłaby wynająć i miec 1000 zł wiecej. Dla mnie głupota płodzic dzieci bez własnego lokum. Rozumiem ze mieszkania drogie i nie każe kupować od razu,ale chociaż wynająć jak tak bardzo chce sie mieć dziecko.JEDNO, bo dwoje na wynajmie to już patologia i brak mózgu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My mieszkamy oddzielnie i też niestety się nasłuchałam, ale odpowiedziałam podobnie jak autorka. To moje dziecko i moja decyzja. Nic się nie podobało, a o imię była największa wojna. Nie ugięłam się i postawiłam sprawę jasno. A jak zaczęła nazywać dziecko innym imieniem, to zareagowałam już bardzo ostro, doszło do kłótni i w konsekwencji do ograniczenia kontaktów. Bo ja nie z tych, co będą cicho siedzieć, a potem płakać w poduszkę. O dziecko walczę jak lwica. Za chwilę urodzi się drugie. Już nic nie komentują, bo kontakt mamy bardzo słaby, ale o imię znowu się dowalili. Czuję, że może być kolejna przeprawa, ale tym razem też się nie ugnę. Imiona wybraliśmy wspólnie z mężem, obojgu nam się podobają i już nie ma odwrotu. Życzę wytrwałości i cierpliwości w walce o swoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:34 Zdradź jakie, pewnie nieoklepane i ładne skoro się przyczepiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przemysława

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość823
Tu autorka - mieszkanie z teściową jest tylko tymczasowe, jeszcze góra rok i na szczęscie idziemy na swoje bo chyba bym tu do głowy dostała. Ale dziwi mnie podejście niektórych osób że jak to można robić sobie dzieci mieszkając z teściami? A dlaczego nie?! To niektóre małżeństwa całe życie musiały by nie mieć dzieci bo mieszkają z rodzicami... Nie każdego stać na kupno mieszkania, budowę domu a w niektórych miastach wynajem jest naprawdę drogi, poza tym niektórzy rodzice sami proponują aby z nimi mieszkać. My niedługo kupujemy mieszkanie i się wynosimy ale jak zaczeliśmy razem mieszkać to właśnie teściowa nalegała, po co pójdziecie na wynajem jak możecie mieszkać ze mną, spokojnie odłożycie na mieszkanie i wtedy się wyprowadzicie. Oczywiście dokładamy się do wszystkich rachunków, kupujemy jedzenie itd i nie widzę naprawdę nic w tym złego. Tyle że teraz teściową poniosło troche z tym byciem babcią i to jedynie doprowadza mnie do szału

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
teściowej się nic nie podoba bo chce ci pokazać coś w stylu : "co ty wiesz gówniaro, ja jestem doswiadczona matka , zrobiłabym to lepiej od ciebie" serio, nie może być tak, ze nic jej się nie podoba , ewidentnie chce ci tupnąć nóżką, pewnie jak dziecko się pojawi, to będzie ci je zabierać , przebierać po swojemu. wiem, ze w tej chwili dopóki dzidzi nie ma myślisz inaczej i nie martwisz się co będzie potem, ale uwierz mi , ze zaczniesz szybciej zalowac , ze z nia mieszkasz niż ci się wydaje. ja tez mieszkałam u teściowej, z tym , ze rzadko się widzialysmy bo dom był parterowy i każdy ze swojej strony miał swoje wejście, nie mialaysmy do siebie przejścia tylko dworem. jak moje pierwsze dziecko miało 1,5 a drugie się wlasnie urodzilo, gdy mój maz nie reagowal na uwagi swojej matki do moich dzieci, wzielam je pod pache, spakowałam rzeczy dzieci, ja wzielam sobie tylko gacie na zmiane i wyprowadziłam się . potem tylko maz przywiozl mi reszte moich rzeczy, i nie zalowalam przez chwile nawet , ze zostały tam moje meble, talerze itp. bo dobudowaliśmy się z mezem i robiliśmy od zera. teraz zyje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No sorry mieszkanie z teściami czy rodzicami nie upoważnia nikogo do wpieprzania się w cudze życie. Ja też mieszkam z teściową, na osobnym piętrze mamy swoje mieszkanie z możliwością zamknięcia go na klucz. Teściowa klucza nie ma, jak do mnie przychodzi to puka do drzwi i czeka na moje proszę. Niestety ani moja mama ani jego nie stać na kupno nam osobnego mieszkania a w kredyt nie chcemy się na razie pchać na 30lat skoro stało puste mieszkanie. Wyremontowaliśmy je za własne pieniądze, teście dołożyli się jedynie do okna balkonowego 500zl. Prowadzę swoje gospodarstwo, spotykamy się tylko na ogrodzie. I ewentualnie jak wpada do mnie na kawę rano. Za to moja matka mieszka 20km ode mnie a i tak się więcej miesza między nas. Jak przyjedzie na kawę (co zdarza się baaaardzo rzadko) to tylko krytykuje. Mimo że mieszka osobno więc skończcie pieprzyc, że się mieszka u teściowej skoro ona nie płaci za nas nawet wywozu śmieci bo mamy własny kubeł i wlasny licznik wody i prądu. To osobne mieszkanie we wspólnym budynku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja tez krytykuje na odleglosc chocby przez telefon albo na nielicznych spotkaniach... Opiernicz dostanie od mojego meza to sie dasa, obraza, chwile jest spokoj a potem zaczyna od nowa. Taki typ czlowieka, swojego zycia nie ma ( z mezem sa ze soba bo sa, bo wypada) i chce zyc naszym i wnukow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:34 Bez teściowej nie byłoby tego budynku, jak dla mnie mieszkacie u niej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teściowa również dostała go od swojej teściowej ;) wiesz w niektórych rodzinach tak jest, że się trzyma ziemię lub piętro domu dla nowego pokolenia. Ziemia też na nas czeka, ale póki mieścimy się u góry w SWOIM mieszkaniu to nie widzimy sensu brania kredytu na 30lat żeby się budować. Nie mam zamiaru płacić obcym ludziom czy bankowi kupę kasy, nawet przez takich ograniczonych ludzi jak ty. Nam to pasuje, teściowie wprost mówią że to i tak kiedyś będzie wszystko nasze bo mąż jest jedynakiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedys bedzie, kiedyś bedzie... Życie jest tu i teraz, dziasiaj. Kiedyś moze nie nadejść.. Na wsiach tak macie, ze mieszkacie u rodziców i tyle. W mieście ludzie jak tworzą swoja rodzinę to wolą mieszkac sami. Wy zyjecie jak w trojkatach z tymi tesciowymi czy matkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Teściowa również dostała go od swojej teściowej oczko.gif wiesz w niektórych rodzinach tak jest, że się trzyma ziemię lub piętro domu dla nowego pokolenia. Ziemia też na nas czeka, ale póki mieścimy się u góry w SWOIM mieszkaniu to nie widzimy sensu brania kredytu na 30lat żeby się budować. Nie mam zamiaru płacić obcym ludziom czy bankowi kupę kasy, nawet przez takich ograniczonych ludzi jak ty. Nam to pasuje, teściowie wprost mówią że to i tak kiedyś będzie wszystko nasze bo mąż jest jedynakiem. X SWOIM :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:56 powtarzaj sobie, że macie własne, czemu nie, masz prawo sobie poprawiać humor :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak dla ciebie miasto 100tys mieszkańców to wieś to ja nie mam pytań. Tak, swoim. Co boli cię to ? ;) Ale wiesz zazdrośc to bardzo brzydka rzecz, kiedyś może i ty będziesz miała mieć możliwość na kawałek swojej działki, nie martw się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×