Do kobiet, które doświadczyły nieplanowanej ciąży

Powiedzcie szczerze, w końcu jesteśmy tu anonimowe. Jak to było? Zawiodła antykoncepcja, czy faktycznie zaszalałyście bez zabezpieczenia? Każda, która "wpadła" zazwyczaj twierdzi, że się zabezpieczała, ale tabletki nie zadziałały. Jakoś nie chce mi się wierzyć w tę plagę zawodnej antykoncepcji. Moim zdaniem żeby "wpaść" trzeba się postarać. Ja zaszłam w ciążę, mimo że nie planowałam, ale przyznaję bez bicia, nie zabezpieczyliśmy się kilka razy i stało się. W sumie nie żałuję.

Lekarze mówili, że mam niedrozne jajniki, zrosty na macicy i że mi ciąża mie grozi. Po 7 latach okazało się, że mój organizm się super regeneruje i wpadłam... Za 2 tygodnie rodzę.

Byłam jeszcze bardzo młoda i polegaliśmy na stosunku przerywanym. Z poprzednim chłopakiem ta metoda sprawdzala się przez dwa lata, kolejny, jak się okazało, trochę słabiej nad sobą panował, ciąża po pierwszym pełnym stosunku. Potem już stosowałam tabletki mimo że nie jestem ich stuprocentową fanką.