JEDEN PARTNER PRZEZ CAŁE ŻYCIE

Myślicie że to się zdarza, jest realne

Znam takie osoby więc się zdarza.

do tej pory miałam tylko jednego partnera (męża) ale czasami zastanawiam się jak to by wyglądało z innym

Wychodzę w życiu z założenia, że nie ma jednej osoby, która wypełni nam wszystkie luki w potrzebach egzystencjalnych. Zawsze będą kwestie, które różnią, bo przecież to to stanowi o ciekawości drugiej osoby. Zresztą, na pytanie "a czy b?" odpowiadam zazwyczaj "czemu nie oba?" ;)

ale to może zranić drugą osobę

Zdarza się ale nie w moim przypadku ja miałem kilkanaście kobiet ale jedno małżeństwo od 16l

Też mam jedno małżeństwo :D ale kobiet więcej niż jedną, za to nikt jeszcze nie ucierpiał.

ja ponad 10 lat po ślubie i żona jedyną partnerką, ale chyba nie był bym normalny gdybym nie myślał o innej kobiecie ( na myśleniu się kończy)

Nikt nie jest doskonały, dlatego nie należy doszukiwać się w partnerze wad i braków.

Po co ci małżeństwo i w ogóle bycie z kimkolwiek jeśli i tak myślisz jak to jest z igrekiem czy iksem? Dla mnie to niedorzeczne. Zostań sobie niebieskim ptakiem. Nikt ci nie broni. Wtedy nie będziesz tylko myślał ale i w praktyce sprawdzisz.

Moje myśli i fantazje to moja osobista sfera, myślałam, że każdy ma taki luksus. :-)

Można z jednym partnerem ale zawsze będziesz myślał/ła jak to jest z innym. Moim zdaniem warto mieć jakieś doświadczenie zanim definitywnie się z kimś związeszzr...i nie chodzi tylko o kwestie łóżkowe ale też relacji w związku...wszystkiego w książkach i na forum nie znajdziesz...a później może już być za późno na sprawdzanie albo będą tego poważniejsze konsekwencje. Raz się żyje. Korzystaj, wyciągaj lekcje, nabieraj doświadczenia - po to jest życie.