czuję się taka głupia :(

Może ktoś mi coś poradzi. Mam problem, który szczególnie doskwiera mi w nowych i stresujących sytuacjach, czasami utrudnia normalne funkcjonowanie w pracy :( jak ktoś mnie o coś zapyta to nigdy nie wiem, mam absolutną pustkę w głowie albo mówię głupoty :( całkowicie wyłącza mi się myślenie. Rzeczy, które doskonale znam i rozumiem stają się nagle nieoczywiste. Niczego nie jestem pewna. Często też mylę słowa i bełkoczę bez sensu. Czy ktoś spotkał się z czymś takim? Czy można z tym jakoś walczyć? Może to rodzaj dysleksji? Kiedyś miałam podejrzenie (w podstawówce), bo zdarza mi się mylić litery, cyfry, strony. To prawie zawsze zdarza się w pracy, szczególnie w nowej. W poprzedniej problem znacząco się zmniejszał wraz ze stażem pracy i głupie pomyłki trafiały mi się tylko w stresie. Pomóżcie proszę, bo czuję, że stać mnie na więcej a z powodu tych nagłych zaników intelektu często wycofuje z życia zawodowego i towarzyskiego :(