Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Shopping  Queen

Ile wydajecie miesięcznie na ubrania i dodatki?

Polecane posty

Gość shopping queen
Jeżeli nie stać Cię na kupowanie ubrać, to mogę Ci oddać trochę swoich używanych - rozmiar 36/S

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na co wydaje pieniądze? Różnie, zależy co akurat jest mi potrzebne. Ostatnio kupiłam komplet noży kuchennych. Ciuchów nakupiłam sporo kilka lat temu, takich wytrzymalszych, a bielizny zapas, wiec aktualnie nic nie potrzebuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shopping queen
choć z drugiej strony używane dostaniesz wszędzie, więc pewnie nie o to chodzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziekuje shopping queen, ale ja mam ubrania. Mam po prostu małe potrzeby w tym względzie i nie podążam za moda. Nosze rzeczy po kilka lat, a bielizny mam zapas ;) Dziekuje kochana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shopping queen
Jesteś moim guru! ;) a tak serio, będę walczyć, skoro inni mogą, to ja też wytrzymałych mi nie brakuje, więc kwestia skupienia się na czymś innym, co także będzie poprawiało nastrój, a nie wymagało takich nakładów finansowych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shopping queen
Będę sobie przypominać Twoje podejście Nie uda mi się aż tak radykalnie odciąć, ale żeby to wszystko mieściło się w granicach rozsądku A powiedz, czujesz się na co dzień szczęśliwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez kiedyś sporo kupowałam aż mnie kiedyś olśniło ze mnie to nie uszczęśliwia. I zaczęłam kupować rzeczy droższe, ale piękne, których chętnie używałam. I często. Okazały się one bardziej trwałe i lepszej jakości wiec wciąż są ze mną i w dobrym stanie. Te buty za 39zl to były kupione tak na szybko do biegania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gośka łódka
Ja wole oszczędzić na ubraniach (znajduje okazje i kupuje pół darmo, znam dobre second handy i komisy), takze rocznie wydaje niedużo, a kupować dobre jedzenie, czy pójść na kawę lub deser, albo na obiad do miasta, pojechać dokądś itp. Nigdy nie lubiłam zakupów ubraniowych, przymierzać tony szmat itp:-/ jesli autorko czujesz Problem to poszukaj terapii (poważnie), bo chyba jestes uzależniona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szczęście to nie jest stan trwały. Ale z każdym miesiącem coraz bardziej uczę się cieszyć życiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ok 500 zarabiam 3500

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
0. Mam pare torebek sprzed lat, ale używam plecaczka ktory kupiłam juz ze 2 lata temu. Dodatków w ogóle żadnych. Apaszka czy szalik raz na pare lat. Ale spłaciłam juz niemal kredyt na moje własne mieszkanie. W 8 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shopping queen
"aż mnie kiedyś olśniło ze mnie to nie uszczęśliwia. I zaczęłam kupować rzeczy droższe, ale piękne, których chętnie używałam. I często." O tych Twoich słowach też będę myślała, mój guru ;) Tym bardziej że mam już sporo całkiem drogich rzeczy, a tych starszych, niezbyt udanych jakościowo postaram się w najbliższych miesiacach pozbyć (zbiórki dobroczynne, śmietnik, a nowe może uda się pchnąć na allegro)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shopping queen
" z każdym miesiącem coraz bardziej uczę się cieszyć życiem. " Jeżeli o mnie chodzi, nie czuję się nieszczęśliwa, i wydaje mi się że cieszę się życiem, o ile akurat nie spędza mi snu z oczu wspomnienie niepotrzebnie wydanych setek złotych Z drugiej strony zadaję sobie sprawę ze żyję z pewnym brakiem, ale to nie jest powodem żeby szukać szczęścia w szafach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też kupuję rzeczy klasyczne, w stonowanych kolorach, z dobrych materiałów, żeby starczyło na dł€żej. Nie podążam za modą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli Ci to spędza sen z oczu, to sobie wybrać :) i powiedz, ze na tamtym etapie Twojego rozwoju to było konieczne, a teraz żyjesz inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To sobie wybacz**

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shopping queen
Dzięki, dzięki, dzięki. Jesteś super. :) Kilka zwięzłych zdań, a jest impact. Razem z ostatnimi perypetiami ze spłatą karty, w sensie tym, ze naprawdę przegięłam i miałam sporo stresu, daje mi to życiową lekcję, której prędko nie zapomnę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wydaje kilkaset zł miesięcznie na ubrania, zarabiam 4500 miesięcznie netto, lubię dobrze wyglądać i kocham modę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Góra 10 zł ,serio. Kupuje w SH i to tylko wtedy gdy jest najtaniej. Jestem samotna matka ,pracuje,wynajmuje mieszkanie,nie mam żadnych zasiłków.Dwa razy musze ogladać każdą złotówke bo ledwo na żarcie starcza.Taki los :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja teraz jestem dużo spokojniejsza a i nauczyłam się bardziej świadomych wyborów, do tez przekłada się na jakość życia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To tez** Przepraszam za błędy, ale niewygodnie pisze mi się na iPadzie. A nie chce mi się wyciągać komputera do czytania Kafeterii :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę, że to przychodzi z wiekiem. Ja też szalałam w młodości, były pieniądze na poszukiwania stylu, dziś już jestem ostrożniejsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shopping queen
"Ja teraz jestem dużo spokojniejsza" to jest teraz moja główna, najgłówniejsza. pierwszoplanowa i pilna do kwadratu potrzeba ;) Nie chcę popadać w jakąś egzaltację, bo liczą się czyny, ale mam jakieś przeczucie, ze tym razem przynajmniej trochę się opamiętam, i zacznę drogę ku lepszemu (nie zapeszyć) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shopping queen
"gość dziś " Może Twoje dziecko wygra w przyszłości Mam talent, albo będzie zarabiało krocie i wynagrodzi Ci te chude lata. Ja w dzieciństwie miałam dwie małe półki ubrań, i tak aż do końca studiów, A teraz mam kilka szaf, i to się ze wszystkim nie mieszczę. Co prawda nie moje dziecko mi je kupuje, ale wiesz, co mam na myśli - w życiu nigdy nic nie wiadomo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shopping queen
gość dziś Kilkaset zł przy Twojej pensji wydaje się byc w porządku. No przynajmniej z mojej perspektywy. Ja nie pamiętam kiedy tak żyłam, chyba bardzo dawno :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rozrzutni jestescie, ja ciuchow w ogole nie kupuje, chyba ze na promocjach i to niewiele np spodnie i swetr albo buty na zime

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz, ze dasz radę, jak naprawde zechcesz, bo masz wolna wole. Musisz mieć tylko motywacje. Czemu tak naprawdę chcesz mnij kupować, czemu kupujesz... kluczem sa odpowiedzi na te pytania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiem wam, ze zawsze wydawałam na siebie sporo ale stwierdziłam, że nie warto. Po prostu, stwierdzam że to tylko na chwilę, nie chce wpychac kasę ortedze albo innym. Mam dosyć tego konsumpcjonizmu, pędu itp. Zawsze będzie ktoś lepiej ubrany lub gorzej. Lepiej być niż mieć. Lepiej odkładać pieniądze i może kiedyś wyjechać w jakąś ciekawą podróż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shopping queen
Dam radę, muszę. Przydałaby się pewnie terapia, ale kasa która mogłabym na nią wydać została zamrożona w odzieży i dodatkach :) Teraz powinnam, i chcę odkładać pieniądze na inne ważne zakupy, jak również na czarną godzinę, czy na emeryturę. Potrzebuję tego do poczucia jako takiego bezpieczeństwa, no i wspomnianego wczoraj spokoju

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×