do której godziny na dworze 12,5 latki

Do której godziny na dworze o tej porze roku mogą przebywać Wasze 12-13 latki? Mieszkamy na osiedlu w blokowisku, na obrzeżach miasta ok. 100 tys. mieszkańców. Pozwalam mojej córce być do 16:30 i się martwię bo już się robi ciemno. A ona marudzi, że inne koleżanki mogą do 18:00. Boję się ją puszczać o tej porze, Wy też tak macie? Wiadomo latem inaczej, ale w grudniu?

Chyba faktycznie przeginasz

No martwię się, czyli do której byłoby normalnie i bezpiecznie?

Jak się ma coś nieciekawego przydarzyć to przydarzy się i latem w biały dzień przy gromadce ludzi, przeżyłam to na własnej skórze jako prawie 12-latka. Daj się dziewczynie pobawić z koleżankami i tak ma farta, że ma z kim wychodzić, niektóre dzieci nawet jakby chciały to nie mogą bo ich wszyscy koledzy siedzą przed kompem ;)

no dobra, ale np. do której godziny przebywają Wasze 12-13 latki ? :) Ja mojej zawsze każę przychodzić jak się ściemnia. Więc latem np. 21:00, potem coraz krócej. I tak jak jej nie ma to chodzę od okna do okna, jeszcze mąż mnie nakręca. No co ja zrobię, mało to psycholi chodzi po ulicy?

Ja pozwalam do dziewietnastej Wtedy jest kolacja i ma wracac Nie szwenda sie sama,jest pod blokiem lub obok na takim placu

nie wielu odpowiada, bo ich dzieci wcale nie wychodzą. Teraz taki czas, że bardziej liczy się komputer od drugiego człowieka.

Autorko a co robi corka do tej 16:30? Jest na dworze czy u koleżanki? A co z lekcjami ? O ktorej konczy szkole ?Teraz jest średnia pogoda. Ile można się szwendac po okolicy no ale ja stara jestem ;)

jest na dworze, szwenda się z koleżanką po osiedlu, czasem z kimś się spotkają, czasem pojadą na miasto. Szkołę kończy 14:00-15:00 i o tej mniej więcej jest w domu. Lekcje odrabia wieczorem, uczy się na czwórkach (czasem 3 a czasem 5, większość 4).

O tej porze roku WCALE. Przychodzi do domu, jest u jednej z koleżanek albo idą na pizzę itp. Co za przyjemność szwędać się po dworze w takie zimno...Po zajęciach pozalekcyjnych odbieramy ją autem.

Pozwol jej wychodzic.. mi matka nie pozwalala wlasnie z takiej troski i co? Dziewczyny mialy wspolne tematy a ja w szkole bylam z boku bo nie wiedzialam o co chodzi. Jak poszlismy do gimnazjum to juz w ogole z nimi nie wychodzilam a teraz jako 23 latka nie mam kolezanek.

Mój syn ma 11,5 i spokojnie do 18 zostaje na dworze. Chociaż zwykle szybciej zmarzną i idą do kolegi albo przychodzą do nas do domu.