Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Brak "siebie"

Polecane posty

Gość gość

Witam. Jestem dziewczyna i mam 17 lat. Otóż moim problemem jest chyba niskie poczucie wartosci. Sama juz nie wiem. Nigdy nie mialam chlopaka i nie wyobrazam sobie nawet, ze mogloby byc inaczej. Kiedy ostatnio ogladalam moje stare zdjecia, to stwierdzilam, ze nie bylam brzydka. I teraz tez nie jest ze mną az tak zle. Czuję się jednak caly czas zbyt chuda, bo kiedys kazdy mi to powtarzal i czuje jakby to mialo znaczenie - chuda, czyli brzydka = troche gorsza. Krępuje mnie rozmowa z przystojnymi chlopakami, patrzenie im w oczy.. czuję się jakbym nie mogła byc w ogole obiektem czyjegos zainteresowania. Ale na co liczyć, jesli nie mam zadnego kontaktu z chlopakami, nie liczac zwyklych rozmow w szkole i o szkole, ktore i tak sie rzadko zdarzaja. Chyba, że liczą się spotkania, ktore odbylam w mojej glowie :p . Mam bujną wyobraźnię. Wystarczy jedno spojrzenie, a ja już.. Czuję, że nie ma mnie tak jakby. Że nie mam wlasnego charakteru, nie wiem jaka jestem. Przez praktycznie cale zycie "przyjaznie" się z osoba, ktorej przez wiekszosc czasu nie lubilam. Nie mowie, bardzo milo spedzilam z nia czas, ale mysle teraz, ze to zle na mnie wplynelo. To nie jest prawdziwa przyjazn, a ja ją kiedys jako takową traktowalam. Przez to doszlodo tego, ze nie lubilam kontaktow z ludzmi. Chcialam znac uniwersalny sposob na rozmowe. Wszedzie chcialam chodzic z moja przyjaciolką, bo ona duzo mowi. Próbuję teraz nad tym pracowac. Czuje teraz, ze nie mam zadnych bliskich znajomych. Tak na prawde, to caly czas sie dopasowywalam do ludzi. Myslalam, co sie podoba ogolowi - czy to nie obciach sluchac tej piosenki, a jednoczesnie udawalam, ze nie obchodzi mnie to co mowia. Kiedys duzo sie udzielalam w szkole - czy to konkursy, czy samorzad.. teraz nie robie nic, troche dlatego, ze w gimnazjum bylam traktowana jak pupilek, kujon. Wszystko ja musialam robic i w liceum zrezygnowalam z tego. Z ludzmi, z ktorymi czuję się na rowni dobrze mi się rozmawia, ale od wielu czuję się gorsza. Nawet na imprezach zawsze bylam gdzies z boku, bo nie pije alkoholu - nie wychodzilo mi to, wiec zrezygnowalam. Staram sie to zmienic, bo to jeden z moich lęków. Może ktoś bedzie w stanie mi doradzic, wytknac bledy lub byl w podobnej sytuacji? Chociaz watpie. . Moze ten tekst jest proba wyzalenia sie? Nie wiem jednak od czego zaczac :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćfukaeri
Witaj :) bardzo bliski jest mi Twój wpis. Niestety nie mogę pomoc, ale w Twoim opisie odnalazłam siebie. Mam 37 lat i tak jest całe życie, ze mam wrażenie nieistnienia lub tez tego, ze nie mam własnego charakteru i muszę się upodabniać do najlepszych zeby zaistnieć. Słucham muzyki, która nie jest mainstreamowa ale robi wrażenie, ubieram się w najlepsze marki, ciagle obserwuje blogi modowe, zeby wszystko mieć najmodniejsze, zeby ludzie parząc na mnie czuli, ze jestem w głównym nurcie życia. Nie umiem bronić swojego zdania wiec kiedy spotykam sie z dominującymi jednostkami nigdy nie przyznaje się do wyznawanych poglądów, o ile tam są niepopularne. Boje się, ze przestane być lubiana.. I jeszcze jedno. Mam wrażenie, ze nie jestem człowiekiem tyko jakimś bytem rzuconym tu na ziemie przypadkiem. Wynika to toksycznego dzieciństwa ale ciagle się na mnie odbija wrażenie niepanowania lub tez być gorsza, taka jakby ciężka - chociaż mam ładna figure i ogólnie ludzie się mną zachwycają. Mam wrażenie ze jestem nie wystarczająco dobra, interesująca itp. Szczególnie boli to w towarzystwie, kiedy milcze, albo gdy zaczynam mówić nie umiem zaskarbić uwagi - u kobiet. Nie mam przyjaciółki i nigdy nie miałam. Zawsze o niej marzyłam ale tez zawsze byłam bardzo samotna. Nie umiem budować więzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak mnie w******ja te głupie nastolatki i ich problemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakie nastolatki i jakie problemy? xd To przykre, ze ludzie się wlasnie nie ciesza, ze są to tylko takie problemy, tylko oceniaja przez ich wagę, co rowniez jest dla mnie bez sensu.. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo nie wiesz co to prawdziwe problemy ale wszystko przed Tobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I mam nadzieję, że nigdy się nie dowiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×