Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jesli w podstawowce i liceum mialam duzo kolezanek

Polecane posty

Gość gość

Zawsze mialam do kogo pojsc, wyjsc z kims na piwo.To znaczy ze bylam lubiana? A teraz w doroslym zyciu nie mam ani jednej bliskiej kolezanki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też tak miałam, teraz mam jedną bliską kolezanke- zmieniło się życie, priorytety, ludzie, ja, szkoda ale co poradzić. Lepiej mieć jedną zaufana osobę, niż 10 fałszywych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam tak samo. Przez cały okres szkoły średniej, studia - koleżeństwo aż sie patrzy. A teraz mogę powiedzieć, że koleżanek nie mam. Owszem, jak przychodzą moje urodziny, to dużo ludzi do mnie dzwoni i to jest miłe. Ale tak na co dzień nie mam takiej kumpeli do poplotkowania. Gdy się przeprowadziliśmy, zakumplowałam sie z jedną sąsiadką - dzwoniłyśmy po kilka razy dziennie, widywałyśmy się też często, nie mogłyśmy sie nagadać, nasze dzieci się zaprzyjaźniły. Ale niestety... im dalej w las tym wiecej drzew. Wkurzyła mnie mocno, powiedziałąm, co o tym myślę, i przyjaxń się skończyła. Owzem, gadamy ze sobą, ale nie ma już tej zażyłości, co kiedyś. Albo ja mam pecha (moje koleżanki w większosci wyjechały, za granicę bądź do innych miast), albo wpotykam niewłaściwych ludzi (egoistki, które myslą tylko o sobie, np. jedna taka jak nie miała faceta, to się odzywała, my często zapraszaliśmy ją do siebie, na koncerty, do teatru, a jak wyszła za maż, to wielka paniusia, dzwoni tylko wtedy, gdy ma się czym pochwalić :-O ). Dlatego ja mam w d***e koleżanki, nie ufam obcym, skupiam się na rodzinie, bliższej i dalszej, i już.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też tak mam. Moje najbliższe koleżanki wyjechały w świat. Mam 42 lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To normalne Z resztą poprzez to, że w szkole przebywało się te 5-7godzon dziennie z koleżankami to wydaje się, że było ich dużo tzn tych przyjaźni. Teraz jest mniej ale to dobrze Liczy się nie ilość a jakość Lepiej mieć jedną dobrą koleżankę niż 10 nic nie wartych znajomości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A moja dobra koleżanka zaczęła mi dokuczac od kąd poprawiły mi się finanse. I z przyjaciółki stała się dalszą znajomą. Okazuje się że pieniądze dzielą ludzi a zazdrość zniszczy każdy związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I co papużki. Poczułyście po latach jak to jest nie mieć przyjaciół. To właśnie takie jak wy mnie zawsze wypychały poza margines. Śmiechliwe idiotki. Teraz wielce skrzywdzone bo po latach poczuły nagle to co ja czułam przez całe życie. Ale mi już nie jest żal po latach, a jest wręcz przeciwnie. Czuję ulgę że nie ma ludzi wokół przed którymi trzeba się płaszczyć, bo dziś byliby mi kulą u nogi. Jedyne czego mi dziś potrzeba to świętego spokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×