Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

gdybyscie widzieli jaka na wsi jest zawisc pomiedzy rodziną to zdziwlibyscie sie

Polecane posty

Gość gość

Najblizsza rodzina potrafi zazdroscić jak jednemu sie lepiej powodzi finansowo albo jest bardziej wyksztalcony. BRAT MAMY czyli moj wujek zazdrosci wszystkiego mojej matce.On sam po zawodówce i zarabia 2,4 tysiace netto a moja mama inzynier na stanowisku zarabia 4 tysiace netto i on potrafi to jej wypominac ,że jak to tak moze byc na swiecie i jaka sprawiedliwosc jest ,że on musi sie ciezko napracowac fizycznie na swoje marne grosze, a ona zarabia wiecej a siedzi w biurze tylko. On nie bierze pod uwage ,że mama jest mgr inz. i ,że stres ja zjada, bo tak musi duzo myslec w pracy i do domu przynosi papiery i siedzi nocami.Ciagle tylko mowi do mamy:"ty to masz dobrze jolka ..tyle zarabiasz ,a sie nie narobisz a ja ledwo zyje i emerytury nie doczekam.ile jeszcze bedzie takiej niesprawiedliwosci na swiecie?" ZAWISC W RODZINIE TO NAJGORSZA RZECZ.CIESZCIE SIE ,ZE NIE MIESZKACIE NA WSI ,BO W MIESCIE TEGO RACZEJ NIE MA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Doprawdy w mieście tego nie ma? Zdziwiłabys się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To sa relacje w rodzinach na calym swiecie nie tylko na wsi czy w miescie czy w Polsce tacy sa po prostu ludzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skad wniosek ze w miescie tego nie ma? Wiesniactwo to stan umyslu, a nie miejsce zamieszkania. Miastowi sa czasami wiekszymi wsiokami od mieszkancow wsi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W mieście to samo. Nie tylko między rodzinami ale też między wydawałoby się przyjaciółmi. Miałam jedną koleżankę i wiecznie było, że skąd innych stać na wszystko, skąd mają pieniądze?Według niej mieli albo bogatych rodziców,albo szczesciealbo mieli głowę do nauki. Wszyscy mieli lepiej tylko nie ona . Dlatego urwalam znajomośc. W rodzinie to gorzej, bo to rodzina. Ale jak to kuzyni to można się spotykać dwa razy do roku i tyle. Na koniec jeszcze jedno. Najwięcej narzekają Ci co nic nie robią przez całe życie aby coś zmienić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×