Mój mąż miał okazję do zdrady.

Rano pokłociliśmy się przy śniadaniu. Powiedziałam do niego ,,Skoro nie kochasz po co oświadczałeś się, chciałaś ślubu" mój mąż wychodząc krzyknął do mnie, że miał okazję na skok w bok bez zobowiązań,ale nie zrobił tego i zadał mi pytanie czy jakby była mu obojętna zrezygnował by. Co ja mam robić? W czerwcu wzięliśmy ślub, cały czas ciągnie się wykańczanie mieszkania, które już dawno powinno być skończone. To wszystko wykańcza nas dlatego kłócimy się.

Mam wrażenie że większość z was w związku jest za karę.

Nie jestem z nim za karę. Kocham go.

Olej swe ego. Cugle mu (egu;)) załóż i prrrrrrrrr.

Skąd wywnioskowalas że cię nie kocha? Bo skądś musiałaś skoro go zapytałas

Rzucił się ostatnio w wir pracy,wraca późno, nie ma ochoty na seks. Nie spędzamy raz czasu, zasypia z latopem. I tak śpimy ja i on a między nami laptop.

czyli standardowe życie w związku - praca, wykańczanie domu, to co ma Ci jak dziecku czas jeszcze organizować?

Nie chodzi o organizację czasu. Tylko on pracuje do później nocy. Też zabieram pracę do domu, ale staram się szybko zakończyć i mieć od 20 czas dla NAS. W weekend poszliśmy do kina, na spacer,wczoraj mieliśmy imprezę. Po czym dzisiaj mąż mówi do mnie że przez kino, które wymyśliłam on musi dzisiaj popracować do nocy. Przecież to nie jest normalne.

Za 20 lat wykorzysta okazję.

Ojj kobito daj spokoj. Kazdy czlowiek ma swoje zycie czy to w zwiazku czy te nie. Bierzesz strasznie do siebie to co Twoj maz mowi, pewnie zareagowal tak a nie inaczej bo mi trulas doope o spedzanie wiecej czasu razem.

Nie zdzardzil więc o co chodzi?

O sam że dopuścił do sytuacji.

Po ile wy macie lat autorko? Bo mam wrazenie, ze zwykle zycie was przerasta

Mąż 30, ja 25.

Każdy ma okazję do zdrady, nie rozumiem o co ci chodzi?

Problemy dziecarni.

Nie mamy dzieci

Ciesz się że Cię nie zdradził a nie !!!! Jwczysz