Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

samotność

Polecane posty

Gość gość

Nie radzę sobie z samotnością....boli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Owszem, boli. Samotna od zawsze. Nie chodzi o brak mężczyzny tylko - zero przyjaciół, z rodzeństwem nie mam bliskich kontaktów. O kant d... rozbić, tyle to wszystko warte.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez jestem typem samotnika ale walczę z tym samotność ma zawsze jakiś swój powód poznaj nowych ludzi otwórz się ma świat ja też z moja rodzina się nie odzywam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiadomo, nikt nie żyje na Księżycu. Ale zawsze mi nie po drodze z innymi ludźmi, uśmiecham się, zagaduje, ale to wszystko. Z nikim nie udało mi się zaprzyjażnić, a po 30 to już w ogóle - wszyscy mają rodziny, związki. Nie mogę natrafić na kogoś o podobnych zainteresowaniach. Fakt, jestem introwertykiem, ale nawet oni mają przyjaciół.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Samotność nie jest łatwa....niepokojąco zaczyna definiować mnie-jestem gorsza,bo samotna:( Uruchomiła spiralę efektów:coraz niższe poczucie wartości,które z kolei powoduje unikanie kontaktów z innymi z obawy przed odrzuceniem.Powoli wycofuję się z życia,spycham się na margines.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
samotni nie chcą nikogo obarczać swoją samotnością, przez co sami cierpią w odrzuceniu od innych, choć nie ma nic złego w pokazaniu że potrzebują innych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj czemu boisz się odrzucenia? złe doświadczenia czy strach przed czymś niedoświadczonym i obawy przed niewiadomym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale bredzicie. W tych czasach nie ma przyjaźni, mam żonę i dzieci ale zero znajomych. Są ci z pracy ale praktycznie tylko w pracy, zna się sąsiadów można chwilę pogadać ale spróbujcie zorganizować wspólny wyjazd na wakacje... chyba że byli byście sponsorami. Każdy ma swoje życie i buduje wokoło mur. Moja siostra ma mnóstwo znajomych ale jak widzę jak im wchodzi bez wazeliny to mi się niedobrze robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem samotna i naprawdę nic mnie nie boli. Może ja mam jakąś inną konstrukcję psychiczną, ale zwyczajnie lubię być sama. Nie potrzebuję faceta, rodziny, przyjaciół - nikogo nie potrzebuję. Jak jest dookoła za dużo ludzi, to sie odcinam i rezygnuję z tych znajomości na rzecz świętego spokoju. Jestem totalnie sama i nie czuję się gorsza, wprost przeciwnie - nie potrzebuję nikogo, nie jestem zależna - czasami czuję się lepsza od tych, co nie mogą żyć w samotności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A masz jakies wogole wiezy rodzinne ? Matke , ojca .. jesli masz to nie samotnosc . Ja nie mam kompletnie nikogo .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mam. Ojciec umarł, rodzeństwa nigdy nie miałam, matka mieszka 500 km ode mnie i nie widziałam jej 3 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×