Podnieca mnie inteligencja

dopiero uświadomienie sobie, że starośc wynika z dysfunkcji organizmu a zniej ból moze nas zaprowadzic w jakies sentymentalne podróże do czasów kiedy nie bolało i to jakby ta róznica może powodowac jakiś dyskomfort. ale z drugiej strony np nie musze sie przejmowac zaliczeniami ani tym czy po studiach dostane pracę:)

a ja tam nie wybrzydzam jak same nogi rozkładają

także jednak nie przeceniałbym psychicznych walorów młodości i jej działania przeciwbólowego. szczególnie ze trzeba wziąc pod uwagę czynnik podwyższania progu bólu z czasem. tak naprwade dziadek z babcia są o wiele bardziej odporni naból po prostu ich organizm jest już w takiej runie ze gdyby w takliej runie był organizm mlodego człowieka to byłoby z nim krucho. z drugiej strony o takim wyniszczonym mozna śmiało powiedziec ze jest stary bo tak naprawdę upływ czasu jako taki znaczenia tu niem a. gdyby czas nie upływał a po prostu przeskakiwałbys do coraz bardziej zrójnowanych wersji organizmu o tęż by cie sie wydawało ze upływa

zastanawiam sie czy tu wystepuje coś takiego jak siła coriolisa

załózmy ze poruszamy sie na jakims tasmociągu czasu i planujemy że cos nastąpi. nazwijmy , ze zauwazylismy wydarzenie bedace nad poruszajaca sie linią czasu w płaszczyxnie prostopadłej do niej i równoległej do naszej. nie wiem jak je dostrzeglismy. bycmoże jeżeli nie porusza sie tak jak czas to jest w jakis sposób do wykrycia. np z tego powodu że robi dziury w płaszczyznach cz ycoś. z naszego punktu widzenia wyglada to tak że sobie to zaplanowaliśmy np

gość dziś I to jest ta inteligencja wg Ciebie?

Eeeeeeeeeeeeeeetam cicho być.