Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy wasi mezowie wstaja w nocy karmic dziecko ?

Polecane posty

Gość gość

Pytanie jak wyzej? Maz pracuje , ja tez pracuje ale w domu prosze o opinie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A maz chciał dziecko czy go zmusiłas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój nie. Może dlatego, że nie ma piersi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ha ha ha ha! Polski facet i opieka nad dzieckiem! Chyba jeden na stu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a w jakim celu ma niby wstawać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czy kazda kobieta karmi piersia na tym swiecie ? Takie glupie odpowoedzi :) ha ha ha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dlaczego to on miałby wstawać? to obowiązek matki w pierwszych latach życia. bo starsze to chyba miałby wstać tylko, żeby dać w dupę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, bo karmię piersią, ale jak starszy był na butli to normalnie wstawał. Z reszta jak młoda budzi się nie o standardowej porze to on wstaje i daje jej np. wodę lub uspokaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie do 24.00 dyżuruje mąż po 24.00 ja-jak trzeba,bo mąż rano wstaje o 6.00

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zanim on obudzony płaczem dziecka do niego wstał to ja z racji płytszego snu byłam i tak pierwsza, więc w sumie i tak robiłam wszystko aby wstać jak najszybciej i mała nie obudziła męża, który o 6 musiał wstawać do stresującej pracy. A później komentował no mała to jaka dziś w nocy grzeczniutka była, hahaha a ja miałam oczy podkrążone :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16.27 pytanie brzmiało, czy wasi mężowie wstają. Odpowiedziały kobiety, które karmią piersią. Czego się czepiasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlaczego to on miałby wstawać? to obowiązek matki w pierwszych latach życia. xxx A kto ustala te niby "obowiazki matki" idiotko??? Dziecko jast tak samo kobiety jak i mezczyzny wiec obowiazki tak jak i prawa sa takie same!!! Tylko w Polsce nikt obowiazkow od faceta nie egzekwuje - bo jeszcze sie nie daj Boze obrazi i odejdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj wstawał. Podawał mi dziecko do karmienia a potem zmieniał jeszcze pieluchę. Mi się sen nalezy tak samo jak jemu. Za 2 tygodnie rodzę i nie wyobrażam sobie by było inaczej. Nie jestem typem męczennicy. Oboje chcieliśmy oboje wstajemy. Jak synek przeszedł juz na butelkę to ja zawsze ją robiłam bo bałam się że zrobi za gorące, ale wtedy i tak karmiliśmy na zmianę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój nie. Mały ma teraz 15 miesięcy i mąż zmienił mu może 10 pampersow i nakarmil 3 razy (przez dzień) nawet teraz jak jest weekend on śpi do 10 a ja o 6 Ju się budzę żeby się ogarnąć przed tym jak syn się obudzi. Nie chcę go karmić rano żebym mogła spać bo "nie wie co i jak" i chyba twierdzi że to go usprawiedliwia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I tak i nie przy 1 dziecku Nie bo był na piersi czasem pomagał jak mały budził się często to brał ho żebym pospsla chwlie dłużej. Teraz na początku tak teraz po 3orsiscsch już praktycznie Noe. Na tyle ogarnelam karmienie ze sama to robię on najwyżej przed pracą wycieraczek butelki itp ale teraz to bliźnięta na mleku moim tyle że w butelkach. Więc pracy jest 10 razy więcej bo i laktator i butelki mycie wyparzanie itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój nie wstaje, dla mnie to zrozumiałe bo to ja naciskałam na dziecko. Wystarczy, że zabezpieczył nas finansowo, robi kilka rzeczy w domu etc. Grunt to proporcjonalny podział prac domowych w małżeństwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do 16:40 no to pretensjonalnie EGZEKWUJ a później będziesz lecieć pod płaszczyk ochronny rodziców złorzecząc na mężczyzn :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój mnie wyśmiał jak chciałam żeby wstawal w nocy do dziecka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie bo maz pracuje fizycznie na duzej maszynie i musi być wyspany zeby komuś nie wciągnęło ręki do środka . Ja byłam w domu na macierzyńskim to mogłam spac w ciągu dnia razem z dzieckiem jak maź był w pracy . Teraz jak ja chodzę do pracy a maz ma wolne to on zajmuje sie dzieckiem a ja spie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak miał wolne następnego dnia albo szedł późno to wstawał, nawet jak dzieci były na piersi to zostawiałam butelkę odciągniętego mleka, jadły na szczęście regularnie. W weekendy tez daje mi często odesłać, teraz młodsze juz sporo je więc rano seks, ja dosypiam a on wstaje z małym, daje kaszkę i zajmuje się nim tak żebym miała względny spokój. Jak ma na rano do pracy to sama ogarniam, nieważne czy jestem chora czy zdrowa i czy dziecko daje popalić, bo ja zawsze mogę się w dzień zdrzemnac, najwyżej obiadu nie będzie, a on w pracy musi być skupiony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój wstawał i do pierwszego, i do drugiego dziecka. Karmione mm więc nie było z tym problemu. Ja nawet nie słyszałam dzieci w nocy, po prostu zwłoki po całym dniu. Teraz za to jak mają po kilka lat wstaję kilka razy i przykrywam. Taki instynkt mi się włączył ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wyobrażam sobie aby mąż który rano musi wstać do pracy w nocy karmił lub przewijal dziecko, to jest zwyczajnie niesprawiedliwe, i dla mnie to nie do pomyślenia, tylko współczuć mu można baby egoistki, dodam że odkad ja rowniez pracuje wszystkie obowiązki domowe wykonujemy razem, wiec nie jestem jego sluzaca ale jak dziecko bylo male ja w dzien spalam z nim a on co mial na biurku odsypiac ?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, wstawał i karmił. Ja się musiałam wyspać, bo szłam do pracy. On Pracuje w nieregularnych godzinach, więc może pospać dłużej i iść do pracy na 12, ja nie mogłam. Przy pierwszym i przy drugim dziecku tak było, od samego początku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie i nie chcę żeby to robił. Zresztą karmię piersią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Karmię piersią, mąż podaje smoczek:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wstaje. Po to matka ma urlop macierzynski by sie zajmowac. Maz chodzi do pracy, ja mam kiedy odespac a on nie. Zajmuje sie dzieckiem po pracy troche i w weekendy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No dokładnie co innego jeżeli oboje pracują

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie zupełnie niepojęta jest już sytuacja w której wstają oboje- jak ktoś tam wyżej napisał, jedno przewija, drugie przygotowuje butelkę z mlekiem... zakładam że zajmuję się dzieckiem m.in. po to żeby mąż mógł odespać i wypocząć, staram się podejść jak najszybciej na każdy płacz, uciszyć dziecko (przewijanie nocne to po pierwszych tygodniach tylko epizod), teraz na mm biorę je ze sobą do kuchni na biodrze i przygotowuję mleko- żadna filozofia jak wszystko jest pod ręką, karmię, jak trzeba to ponoszę chwilę, i śpimy dalej. Mąż robi to samo kiedy ja w weekend mam wstawać na uczelnię. Nie widzę żadnego sensu w tym że jest dwoje niewyspanych, nieprzytomnych rodziców... jeszcze co innego jak takiego maluszka zupełnego mąż szybko przewinie i "na śpiocha" poda do piersi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj Tylko, że zwykle ojciec idzie rano do pracy a matka zostaje w domu. Ot różnica dotycząca praw i obowiązków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W wyjątkowych sytuacjach, kiedy się fatalnie czuję to tak, ale przeważnie nie, bo mąż idzie codziennie rano do pracy, gdzie musi mieć trzeźwy umysł, a ja mogę się zdrzemnąć w ciągu dnia razem z dzieckiem, więc nie wyobrażam sobie jakby mąż miał wstawać w nocy i siedzieć w pracy jak zombie, bo ja muszę przespać całą noc jak dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×