Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Joty

Blizny na główce noworodka po przebiciu wód plodowych

Polecane posty

Gość Joty

Hej,jak w temacie, mam córeczkę niemal osmiomiesieczna z bliznami na główce, które powstały po przebiciu wód plodowych.Lekarka robiła to wg mnie na siłę.Blizny są mało widoczne, a ze po porodzie pytałam położne o krew,stropy skrzepy na główce powiedziały,że to krew po porodzie tylko(teraz nie kapie sie noworodków w szpitalu) dopiero poHej,jak w temacie, mam córeczkę niemal osmiomiesieczna z bliznami na główce, które powstały po przebiciu wód plodowych.Lekarka robiła to wg mnie na siłę.Blizny są mało widoczne, a ze po porodzie pytałam położne o krew,stropy skrzepy na główce powiedziały,że to krew po porodzie tylko(teraz nie kapie sie noworodków w szpitalu) dopiero po powrocie do domu okazało się ze to skaleczenia.Sadzilam, że to normalne dopóki nie chciałan poczytać na ten temat i nic nie mogłam znaleźć w internecie. Czy któraś z was też tak miała? Dodam, że ja rodziłam w Anglii. powrocie do domu okazało się ze to skaleczenia.Sadzilam, że to normalne dopóki nie chciałan poczytać na ten temat i nic nie mogłam znaleźć w internecie. Czy któraś z was też tak miała? Dodam, że ja rodziłam w Anglii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Naucz sie pisac, a nie bezmyslnie kopiujesz 40 razy te same zdania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joty
Hej,jak w temacie, mam córeczkę niemal osmiomiesieczna z bliznami na główce, które powstały po przebiciu wód plodowych.Lekarka robiła to wg mnie na siłę.Blizny są mało widoczne, a ze po porodzie pytałam położne o krew,stropy skrzepy na główce powiedziały,że to tylko krew po porodzie (teraz nie kapie sie noworodków w szpitalu) dopiero po powrocie do domu okazało się ze to skaleczenia.Sadzilam, że to normalne dopóki nie chciałan poczytać na ten temat i nic nie mogłam znaleźć w internecie. Czy któraś z was też tak miała? Dodam, że ja rodziłam w Anglii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po prostu wkleil mi się jeden raz(nie 40) tekst.Powyzej,tak żeby ułatwić pojedynczy tekst.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem jak po przebiciu ale moj syn byl wyciagany kleszczami i ssawka. Jak go zobaczylam to chcialam zabic wszystkich ze zwlekali z cesarka. Krwiak po ssawce znikl po ok 6tyg, szczypce na buzi szybciej moze z 2tyg. Zostala mala blizna na skroni ktora mi przypomina przez co przeszlismy. 1rok po porodzie straszna trauma teraz minie 2lata i chyba chcialabym jeszcze 1 dziecko tylko od poczatku bede nalegac na cesarke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nic wielkiego dziecku nie będzie... blizny się zagoją, włosy urosną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joty
No niby nic dziecku nie jest choć pewnie ja wtedy bolało itd. Ma ich aż pięć i trzy takie na ok 2cm.Nikt mi nigdy o czymś takim nie mówił i nie informował wiec się zastanawiałam czy to normalne. Poród był też kleszczowy ale to na pewno nie od tego.No właśnie o jakiś ranach, bliznach po kleszczowym słyszałam sporo, ale nic o ranach po przebijaniu wód.(to była taka rekawiczka ze szpikulcem)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joty
Hej,jak w temacie, mam córeczkę niemal osmiomiesieczna z bliznami na główce, które powstały po przebiciu wód plodowych.Lekarka robiła to wg mnie na siłę.Blizny są mało widoczne, a ze po porodzie pytałam położne o krew,stropy skrzepy na główce powiedziały,że to krew po porodzie tylko(teraz nie kapie sie noworodków w szpitalu) dopiero poHej,jak w temacie, mam córeczkę niemal osmiomiesieczna z bliznami na główce, które powstały po przebiciu wód plodowych.Lekarka robiła to wg mnie na siłę.Blizny są mało widoczne, a ze po porodzie pytałam położne o krew,stropy skrzepy na główce powiedziały,że to krew po porodzie tylko(teraz nie kapie sie noworodków w szpitalu) dopiero po powrocie do domu okazało się ze to skaleczenia.Sadzilam, że to normalne dopóki nie chciałan poczytać na ten temat i nic nie mogłam znaleźć w internecie. Czy któraś z was też tak miała? Dodam, że ja rodziłam w Anglii. powrocie do domu okazało się ze to skaleczenia.Sadzilam, że to normalne dopóki nie chciałan poczytać na ten temat i nic nie mogłam znaleźć w internecie. Czy któraś z was też tak miała? Dodam, że ja rodziłam w Anglii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×