Kobiety często oczekują rzeczy niemożliwych od facetów

np. aby miał czas dla nich i rodzine a zarazem zarabiał kupe kasy, no to jsk ma to niby zrobić, bo aby mieć kupe kasy to musi albo dużo pracować albo prowadzić biznes czyli też mase czasu na to poświęcić z dala od rodziny, a nie każdy może mieć biznes albo być prezesem firmy. Znowu jak ma czasa rodziny i mało pracuje i ma mniej kasy to kobiety narzekają że "bidują". Ani w tą ani w tamtą z wami.

Nie świruj :P

Islam naaprostuje kobiety i zrobi im szybka lekcje z pokory i szacunku wobec mezczyzn.

I skróci ciebie o głowę albo ściągnie z ciebie haracz, za bycie niewiernym pajacu.

ciebie juz naprostowal tepy kootasie :-(

Skad wiesz, ze nie jestem muzulmaninem i Szariat to cos zlego dla mnie? Zreszta krzyzowcy moga przejsc na Islam.

Ale takiego muzułmanina to musi być stać na żonę. Tam kobieta nie pracuje ale ma mieć wszystko zapewnione. Muzułmanin płaczący że nie ma kasy i narzekający że baby chcą niewiadomo co nie ma prawa nazywać się mężczyzną.

Kobiety to istoty kompletnie pozbyte logiki, rozumu, empatii oraz jakichkolwiek uczuć. To zimne, egoistycze suki, narcystyczne, nieustannie szukające korzyści materialnych minimalnym wysiłkiem własnym, bo są leniwe, wygodne i chciwe.

bo dla nich mezczyzna to facet ;)

No mają dziwny sposób myślenia i ciężko im dogodzić bo nie są systematyczne cierpliwe tylko chcą wszystkiego naraz. Kupiłem chałupę to spłacamy kredyt i nie szalejemy w ciepłych krajach, kumpel z żoną odwrotnie mieszkają u rodziców ale za to wycieczki, wakacje. Jak się spotkamy to my normalnie rozmawiamy a baby się chwalą, ta gdzie to nie byli a moja pokazuje że coś wyremontowane i opowiada że taras na wiosnę robimy. Po spotkaniu ta ma pretensje że nigdzie nie jeździ tylko jest kura domowa a tamta że ma w dopiero Hiszpanie i chce być kura domową ale nie ma domu i mieszka u teściowej :)

Ja tam nie narzekam. Dom mamy, kredytu spłacać nie musimy, bo już spłacony lata temu, jeździmy na wakacje, mąż ma taki biznes, że więcej siedzi w domu, niż w biurze. Także da się. Tylko trzeba inwestować w siebie, w edukację, w znajomości i trzeba mieć trochę szczęścia.

Najwięcej trzeba mieć szczęścia, lata temu można było rozkręcić biznes bo miało się pomysł a teraz trzeba mieć dużo kasy

Cóż, on nie zaczynał tak dawno. No i zawsze trzeba mieć pieniądze - żeby wyjąć, trzeba włożyć. Teraz mój mąż ma fabrykę leków - jesteśmy oboje przed 40.

Fabryka "leków" to produkcja trucizny z masą skutków ubocznych, na takim czymś się "dobrabiać" to trzeba nie mieć wogóle żadnych morałów.

gość dziś kobiety chcą mieć wszystko, najlepiej wszystko naraz, niestety wszyscy nie mogą mieć wszystkiego

Wolę nie mieć morałów ale jeździć nowym Jaguarem. Dla mnie to nie jest w ogóle przedmiot wart dyskusji.

Tu przeważnie siedzą ludzie po 20 i zarabiają tyle że nie stać ich na wynajęcie kawalerki a jedyny biznes który mogą rozkręcić to wózek z wata cukrowa i to po godzinach bo na ZUS nie zarobią