Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Co byście pomyślały o kobiecie, która dwoje dzieci karmiła sztucznie a

Polecane posty

Gość gość

Trzecie z powodzeniem karmi piersią. Wcześniej mówiła że jej nie wychodzi, że mało pokarmu itp... To w rodzinie ją trochę obgadywaliśmy że cycków jej żal, że egoistka itp... A jak urodziła trzecie to karmi i karmi wyłącznie piersią, zapytana dlaczego mówi że tym razem wszystko idzie gładko, że bezproblemowo... No i plotkują już ciotki że ona starszych dzieci nie karmiła bo ich nie kocha itp.. To akurat bzdura bo kocha je napewno a ja myślę że od początku mówiła prawdę i nie były to żadne wymówki. Chyba zbyt szybko oceniamy innych :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dwoch starszych dzieci nie karmila piersią,bo jej się nie chciało. Wiele kobiet ma setki wymówek,zeby tylko nie karmic piersią. Wola nasypać sztuczny proszek,zalać woda i problem z glowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chore jesteście. Po co wtykasz nos w tak osobiste sprawy? To tylko i wyłącznie jej biznesu jak karmią i czym. Jesteście naprawdę chore na łeb madki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic bym nie pomyślała, bo mnie g****o obchodzi jak która kobieta karmi swoje dzieci. Nie jestem nawiedzoną fanatyczką laktacyjną, żeby oceniać matki przez pryzmat laktacji. Wymyśl lepsze prowo, bo to jest c*****e. Ale i tak pewnie zaraz się zlecą pelikanice i będą się wyzywać, jak to zwykle bywa przy temacie kp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś A ja nie karmiłam dwójki moich dzieci piersią, bo mi się nie chciało. trzeciego też nie zamierzam. Możesz mnie pocałować w dupę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to sypcie dalej te cuda z puszek a potem wasze dzieci mają problemy ze zdrowiem... Tylko mleko od krowy chowane ekologicznie i będziecie mieć rozwinięte dzieci umysłowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pomyślałam że tym razem się udało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też dwoje karmiłam sztucznie a trzecie naturalnie, przy trzecim byłamjuz bardzo spokojna i być może dlatego miałam bardzo dużo pokarmu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nic bym nie pomyslała bo sie nie wcinam w czyjes zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jasne, wszystkie takie święte, nic by nie pomyślały... Nie wtrącają się... A w realu to bojcory takie jak przekupy z Targu, jedna na drugą kłapie dziobem pokryjomu. He he święte krowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, musisz mieszkać na totalnym zadoopiu, gdzie psy doopami szczekają jak tak ważny temat jak karmienie piersią jest na gębach całej wsi. Powiedz, co cię to obchodzi. Jesteś taka sama jak te ciotki, plotkary. Lepiej poczytaj sobie książkę, albo obejrzyj przygłupi serial w tv, a nie rób wyliczanki czy kocha dzieci czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie mama karmiła MM. Jestem zdrowa, szczupła i nie choruję, po prostu okaz zdrowia. Relacje z mamą mam świetne, zawsze mnie wspierała we wszystkim. I wiesz co? Własnej córki też nie karmię. Z czystego egoizmu- bo lubię sobie gdzieś wyjść i zostawić dziecko na godzinę czy dwie z mężem. Bo lubię moje cycki. Bo nie mam tyle samozaparcia by cały dzień siedzieć z wiszącym u piersi dzieckiem. Nazwij mnie złą matką i obgadaj, dawaj. I tak będę mieć to gdzieś. A rodziny szczerze współczuję- to musi być strasznie frustrujące, mieć tak żałosne życie własne, by musieć obgadywać innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Noc bo w d***e mam jak kto karmi o ile nie karmi moich dzieci. Syna karmiłam piersią bardzo krótko, bo mi zwyczajnie nie wychodziło. Córkę baaardzo długo bo nie mam z tym problemu. Ciekawe czy u mnie w otoczeniu też rozkminiaja co stoi za moimi wyborami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A nie dywagujecie tam czasami w jakiej pozycji poczęła te dzieci? Bo jak nie na misjonarza, tylko od tyłu, to beznadziejna z niej matka. Dzieci będą upośledzone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pomyślałam, że widocznie za trzecim razem się udało. Pierwszego dziecka też nie mogłam karmić (mimo długiej walki, odgniatania sobie rąk laktatorem i latania do poradni laktacyjnej), a drugie mam nadzieję karmić piersią. A w ogóle co to za pomysł omawiać karmienie na forum rodziny? Na miejscu owej mamy wyrabiałabym sobie nawyk udzielania o sobie minimalnej ilości informacji. U mnie w rodzinie to samo - powiesz o jedno słowo (o sobie samej!) za dużo i zaraz wszyscy cię obgadują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja sie tak nastawilam na karmienie piersia , ze jak urodzilam dziecko i okazalo sie ze to nie jest dla mnie taki prosty temat to wpadłam w nerwice. Wydawalo mi sie ze jestem jakas nienormalna bo nie umiem nakarmic dziecka. A mleka bylo malo, syn nie chcial dobrze ssac, mial alergie na mleko i wieczne kolki. Zamiast pomoc sobie to tylko te pierwsze dni wspominam jako stresowy horror cycow mlecznych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pierwsze dziecko chcialam karmic naturalnie ale odrazu trzeba bylo wlaczyc karmienie mieszane mialam malo pokarmu po miesiacu przeszlam calkiem na butle bo dziecko mi non stoo plakalo z glodu a pokarmu nie bylo nadal to mialam zrobic. Jak drugie urodze to tez zaczne od karmienia naturalnego jak nie wyjdzie to trudno a jak bedzie pokarm to bede karmic i co wtedy bedzie znaczylo ze to dziecko bardziej kocham? No litosci co za glupie myslenie. A nawet jak ona piereszych nie karmila z lenistwa a trzecie karmi to co to kogo obchodzi niech se robi jak chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wolałabym mieć matkę co mnie karmiła MM niż taką, co ocenia innych na podstawie tego, jak karmiły. Wstydź się, autorko. Twoja rodzina tym bardziej powinna się wstydzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorka anna
Czego ja mam się wstydzić? Ja nikogo nie obgaduje. Sama karmiłam butelką i już wyobrażam sobie co gadają... A w temacie miało być obgadywali a nie obgadywalismy, pisze z telefonu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic bym nie pomyślała, skoro nie jestem jej lekarzem i nie wiem jak jest. Z resztą jak miało by jej być żal? Nadal by je miała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie potrafi nie chce się butla łatwiejsza ja mam dwójke dzieci każde karmione przez conajmniej 6 tygodni piersią mleka miałam tyle ze szok ciekło mi po nogach staniki ciągle mokre co z tego jak moje dzieci nawet grama nie przybrały na moim mleku syn urodził sie z waga 3600 po wyjsciu ze szpitala mial 3400 a po 6 tygodniach 3300 ciągle na piersi dzień i noc i co mi na to powiecie z córką podobnie nie pale nie pije nie biore leków jak będe miała trzecie dziecko nawet do piersi nie przystawie bo po co ? dzieci zdrowe duże mądre nie chorują

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćc
Karmic mm z lenistwa.. niby tak bo na poczatku karmienie jest czasochlonne nie zawsze jest duzo pokarmu. Jednak pozniej wg mnie karmienie mm jest bardziej absorbujace. Trzeba przugotowac mm. W nocy rowniez jak jest sie zaspanym. A tak to mozna wystawic cyca i jest szy ko a w nocy karmic na polspiocha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:45 bo dzieci karmione piersia rosna najpierw na dlugosc, dopiero znacznie pozniej przybywaja na wadze, teraz pediatrzy juz o tym wiedza. Moja corka kn zawsze byla na granicy siatki centylowej z waga i na gornej granicy ze wzrostem. Trafilam na madra pediatre, ktora mnie uspokajala tym, ze dopoki dziecko rosnie, wszystko jest ok! Nie waga jest najwazniejsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zawsze bede polecac ksiazke: Sheila Kitzinger Karmienie piersia. Krotko i zwiezle na wszystkie tematy zwiazane nawet z karmieniem blizniat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z czystego egoizmu karmicie dzieci zarciem w proszku a same pewnie zrecie eko sreko obiadki. Kota se kupcie bo na matki sie nie nadajecie. :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pierwszego nie karmiłam bo musiałam brać leki drugi bardzo krótko bo straciłam pokarm a trzecie karmiłam 1,5roku co myślę ......ze niech każdy patrzy do swojego talerza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak bym miała do wyboru karmić dziecko z puszki albo pozwolić mu się odwodnić, to jednak wybrałabym to pierwsze :P Dziecko nie potrzebuje mleka wyłącznie do przybierania na wadze. Odwodnienie może być śmiertelne, lakto-terrorystki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×