Czy są jeszcze normalne dziewczyny?

Czy są jeszcze normalne dziewczyny?

Umówiłem się dziewczyną, niby fajnie ok. Ustalone. Nie odzywałem się bo miałem dużo pracy , i nie miałem czasu, nadszedł piątek nic nie pisze myślę sobie ok, godziny nic nie wiem, piszę do niej kiedy się widzimy nic nie odpisała, godz. 20 piszę do mnie że nie mogła, bo miała jakies "problemy" :/

no to jakaś nienormalna

Chłopie ty jesteś nienormalne. Jak się umawiasz na piątek to kultura wymaga aby wcześniej również wykazać jakieś zainteresowanie. Jeden SMS czy telefon by cie nie zbawil. A tak to laska cię olala.

ość dziś Chłopie ty jesteś nienormalne. Jak się umawiasz na piątek to kultura wymaga aby wcześniej również wykazać jakieś zainteresowanie. Jeden SMS czy telefon by cie nie zbawil. A tak to laska cię olala. x on się umówił wie nie rozumiem po co miał do niej pisać. Wiedziała że byli umówieni w piątek. To jest właśnie przykład bronienia takich dziewczyn co to same nie wiedzą czego chcą , a może sama taka jesteś.

Tyle że on nie umówił się na konkretną godzinę, więc w piątek to chyba trochę późno ustalać ? Jeśli ona pracuje/studiuje to przecież logiczne jest, że wypadałoby dzień wcześniej ustalić. Więc dziewczyna odpisała wieczorem, bo może dopiero wieczorem mogła to zrobić.

Ale widać też, że laska ma nos zadarty wysoko, bo nie potrafiła napisać głupiego sms - to o której się spotykamy? A potem żałosne pisanie, że miała problemy, żal.

on był zajęty cały tydzień, też uznałabym, że odwołane i znalazła ciekawsze towarzystwo

do tych palantów co bronią dziewczyny : ona wiedziała że w piątek będziemy umówieni tydzień temu potwierdziła piątek. Nie pisałem kilka dni bo najzwyczajniej w świecie nie miałem czasu. Ona mogła równie dobrze napisać, Jak człowiek przychodzi z pracy to jedyne na co ma ochotę położyć się do łóżka. A w piątek pytałem się która godzina - rano pisałem, była dostępna jednak nie raczyła napisać, Dla mnie to jasny sygnał.

jak sie ktoś umawia to trzeba dotrzymac słowa. Dla mnie zachowanie dziewczyny jest żałosne

a czy to taki problem umówić się od razu na konkretną godzinę? mnie też wkurza takie zachowanie, facet rzuci 'piątek' bez konkretnej godziny i potem milczy, dla mnie by to znaczyło że nie jest zainteresowany. normalne to jest umawianie się na konkretny dzień, godzinę i miejsce, wtedy wszystko jest jasne.

gość dziś - jestes dziecko malo obyty, ile ty masz lat? 10? jak sie z kims umawiasz to WYPADA potwierdzic spotkanie ... nikt cie tego nie uczyl ??? gdzie ty sie wychowales , w oborze??? nie odzywales sie bo miales duzo pracy? nawet 3 minuty na napisanie sms nie znalazles ? ... ja jak umawiam sie z normalnymi ludzmi a nie takimi wiesniakami jak ty - przyklad chociazby do dentysty np na za tydzien to dzien przed wizyta (mimo iz BYLA USTALONA data godz) to dzwonia do mnie i prosza o POTWIERDZENIE WIZYTY, i tak jest wszedzie wiesniaku, a ty chyba wychowywales sie z krowami, bo u ciebie z kultura to na bakier, tez bym takiego jelopa jak ty olala

Tak, dała jasny sygnał, że jak się przez tydzien nie odzywałeś to ma cię gdzieś. Po co miała iść na to spoktanie, bo obiecała? Nie jest już zainteresowana

ja parę razy miałam takie przypadki jak autor tematu, ale byłam na tyle durna że sama dzwoniłam i dopytywałam o godzinę, w każdym przypadku okazywało się że facet albo zapomniał o spotkaniu, albo się wykręcał że tak rzucił ale właściwie to on nie może. generalnie to z doświadczenia wiem, że jeśli facet nie zaproponuje dnia, godziny i miejsca odpowiednio wcześniej, to znaczy, że ma dziewczynę w doopie. i nie wmawiajcie mi, że jest inaczej, bo patrzę na doświadczenie swoje i koleżanek i wiem, że coś takiego NIE ROKUJE dobrze. jak facet chce się umówić z dziewczyną, to się z nią umawia i nie pozostawia żadnych wątpliwości!

Nie ma

No raczej. Kimś takim nie ma sensu sobie nawet d**y zawracać.

a to rokowało dobrze? Facet jakiś narwany i niepoważny, zaproponował spotkanie, nie raczył umówić się na konkretną godzinę, potem się tydzień nie odzywał, a na końcu z pyskiem na dziewczynę bo obiecała mu spotkanie.

Nie no, przepraszam, chłopak umówił się na piątek i rano w piątek jeszcze do niej napisał. Jeżeli mu nie odpisała, to znaczy że wyżej sra niż dupę ma.

Nie, w piątek to już było za późno na pisanie

Też bym takiego olała. Sorry, ale napisanie smsa to 30 sekund max. Skoro facet przez tydzień nie ma czasu się odezwać, to sorry, ale ja nie mam czasu na spotkania. wolę kogoś, komu zależy na kontakcie.

Autorze, nie masz czego żałować, to kolejna królewna z drewna. Olej ją.

Krolewna jakich dzis wiele olej ja.

22.40 otóż to!

To raczej on chciałby być królewiczem, no ale tej korony brak. On może nie mieć czasu cały tydzień, żeby potwierdzić i uściślić termin spotkania, ale dziewczyna cały tydzień ma być dostępna i czekać, aż królewicz się odezwie. Ona przecież Ci napisała, że miała problemy. Normalny człowiek zapytałby jej co się stało ? Ale lepiej żalić się na babskim forum, na te złe baby.

10.42 dokladnie

Ja tez zawsze mialam tak, ze jak facet nie potwierdzil godziny i widac bylo, ze sam sie nie garnie do tego, to znaczylo ze mial mnie gdzies. Zawsze tak bylo. Raz sie okazalo, ze krecil z inna rownolegle. Natomiast jak facetowi zalezalo to odpowiednio wczesniej pytal czy pasuje mi dzien godzina miejsce, cos ustalalismy wtedy.

dziewczyny które, nie rozumieją tego, że na życie trzeba pracować odpuszczał bym na samym starcie, nie warto

To musisz odpuszczać wszystkie dziewczyny, poza totalnie zdesperowanymi, o niskiej samoocenie. W takiej sytuacji facet pisze/dzwoni , potwierdza spotkanie, rzuca propozycje miejsca do wyboru. Mam znajomego, który nastawiony jest na zaliczanie bez zobowiązań i już dawno się nauczył, że musi pisać słodkie smaki i chociaż stwarzać iluzję zainteresowania, bo zostanie olany. A ma na głowie pracę, żonę i stado dzieci :) Generalnie facet, który nawet na początku się nie stara nie rokuje.

13.36 nie osmieszaj się chloptasiu. Napisanie smsa trwa minutę, wystarczy chcieć

gość dziś są zakłady pracy w których telefon musisz zostawić w szafce z ciuchami. Chłoptasiu