ile placicie za podciecie wlosów i farbowanie ich u fryzjera?

czy 400 zł to normalna cena za takie uslugi? jestem z krakowa i tyle mi krzykneli

80-120 w małym mieście. Poziom usług wysoki i na plus w stosunku do dużych miast.

Na podkarpaciu 120-140

360 wawa.

Jak masz długie włosy i robisz to w firmowym salonie a nie lokalnym zakładziku to tyle zapłacisz i jest to normalna cena. Ja nie farbuję włosów, jedynie u fryzjerki strzygę, modeluję + układam włosy ale kiedyś tłumaczyła mi skąd się bierze cena za farbowanie.

150 zł, miasto 25 tys., mały salon, ale w tych sławniejszych wołają dużo więcej

220, Warszawa, maly ale dobry salon. Ale wracam do naturalnego koloru bo z blondem same problemy i wydatki :/ zalezy autorko, jesli masz bardzo dlugie wlosy... chociaz troche drogo mi sie wydaje

90 zł farbowanie, obcięcie i modelowanie, ale mam krótkie włosy. Mały zakład w gorszej dzielnicy, miasto ponad 100 tysięcy

Sporo. Ja w Krakowie place 180 zl z tym ze farbowanie nie calej glowy, tylko refleksy. Nie jest to jakis renomowany salon ale bardzo dobre fryzjerki tam pracuja, znaja sie na rzeczy i atmosfera tez fajna. Zawsze jestem zadowolona. Natomiast ostatnio poszlam do fryzjera na osiedlu pod blokiem, zaoszczedzilam czas i pulieniadze (90 zl zaplacilam) ale za to mam paskudnie obciete wlosy, krzywo, nie ladnie i zamiast refleksow zwykle pasemka bez ladu i skladu w wyniku czego mam juz widoczne odrosty :/

Akurat materiały, to najmniejszy koszt - wie to każdy, kto sam kupuje fryzjerskie farby. Długość włosów też wcale tak nie wpływa na cenę. Farbowanie długich włosów też nie jest specjalnie trudniejsze niż krótkich. Wszystko zależy od tego jak usługodawca się ceni I wszystko. I ma prawo się cenić. Ja korzystałam z wielu salonów w dużych miastach, w małych i zagranicą. Chodziłam też kiedyś do bardzo popularnego fryzjera w dużym mieście, który nieźle kosił. Najlepsza relacja jakości do ceny jest w małych miastach, w najbardziej oblegane salonie w takim mieście. Najgorszy poziom i do tego drogo - w sieciówkach. Dlatego często korzystam przy okazji wyjazdów. Zresztą w obecnym miejscu zamieszkania w ogóle nie mam dobrego fryzjera. Ani taniego ani drogiego.

Sama podcinam, nie farbuję. Szkoda kasy na takie coś jak się ma dzieci.

50-80 zł

Tak bo jak się ma dzieci, to już nic dla siebie, strzyc się od garnka, ciuchy znoszone i jedne buty. Nie rozumiem takiej mentalności.

Za samo strzyżenie króciutkich włosów 23zł. Maly salonik osiedlowy. Scina młoda chłopak,rewelacja,nie dosyc ze ma dobry gust ,fajna metoda scina,moje kręcone wlosy,nie pusza sie ,nie skręcaja. Inni cudowali a wlosy i tak sie puszyły,a juz po degażówkach to juz masakra. Najlepszy fryzjer na jakiego w zyciu trafiła.

dziś wróciłam od fryzjera, mycie, podcięcie i modelowanie 40zł. Miasteczko 15 tysięcy ludzi.

farbowanie (sombre) dobry salon, włosy średnio długie 200 pln Wa-wa

Miasteczko na Śląsku 35 tys ludzi, włosy za ramiona 160 zł. Uważam, że to drogo, ale przynajmniej wyglądam jak człowiek. Mężczyźni i dzieci za strzyżenie 30 zł, nawet główka mojego roczniaka, z bardzo marną ilością włosów tyle kosztowała. I to już uważam za przegięcie. Teraz chłopcy chodzą z tatą do osiedlowego fryzjera.

Wrocław 180 Odrosty i toner podciecie końcówek

Podcięcie, farbowanie odrostow i modelowanie - 120 zł. Miasto 70 tys.

Wroclaw 220

Szczecin ombre lub sombre z olaplexem plus strzyzenie i modelowanie na włosy do lopatek ok 400zl w większości salonów

150 zł, farba, podcięcie, prostowanie - włosy za ramiona.

400 to duzo moim zdaniem, pewnie jakas sieciowka? Podobno nie zawsze te wszystkie frank provosty itp sa takie swietne a ceny z kosmosu :/ chociaz z drugiej strony nigdy w takim nie bylam :D ja place 240 z olaplexem, bez 200. Warszawa, niewielki salon, wlosy troszke za ramiona.. w tym juz podciecie

150zł, małe miasto na śląsku, taniej nie znajdę a jakość średnia.

Kiedys skusiłam sie do super salonu,obsluga klienta na wysokim poziomie. Co , tego jak fryzjerka beznadziejnie scięła. Teraz chodze do osiedlowego j jestem mega zadowolona. To ze wypasiony salon z nazwą to nie znaczy ze fryzjerzy sa super dobrzy,im sie tak wydaje tylko.

Wszystkie sieciówki są fatalne. Czasem chodzę, no po prostu jedyna opcja w niedzielę, a nie mam czasu w tygodniu. Unikajcie jak ognia. I nigdy nie zgadzajcie się na cięcie maszynką

gość dziś Potrzeby dziecka są na pierwszym miejscu, fanaberie matki na drugim. Farbowanie niszczy włosy i wygląda fatalnie, to po co? Mąż kocha mnie taką, jaką jestem.

podcięcie końcówek i pofarbowanie to se możemy w domu zrobić, nie ma sensu dofinansowywać graszek/januszy biznesu :)

80 euro - Niemcy

za 50-80 zł to mamy z mężem obiady na cały tydzień :)