Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie uprawiam seksu,bo tak panicznie boję się wpadki

Polecane posty

Gość gość

Mam 19 lat i mój chłopak zaczyna poruszać ten temat. Mnie to poprostu przeraża.Wiem że jakich metod bymśmy nie stosowali ja i tak bym się bała. Raz na imprezie miałam sytuację,że podejrzewałam u siebie tabletke gwałtu... po zrobieniu testu (negatywny) nadal się bałam chociaż tak na prawdę analizując całe zdarzenie nikt przy zdrowych myślach by nawet sobie nie zawracał głowy testem bo było to niemożliwe :/ Nabawiłam się wtedy nerwicy.Moja mama wpadła 2 razy w przeciagu 5 lat używając gumek i bardzo uważając. Do dzisiaj często słyszę słowa że dzieci zniszczyły jej życie że mogła miec dzis wykształcenie itd w dodatku wpadła po ślubie... Rodzice wyrzucili by mnie z domu bo sami mi to po prostu powiedzieli i to nie w kłotni czy złości tylko przy zwykłych romowach. Po częsci ich rozumiem bo są zobowiązani do utrzymywania mnie a nie mojej wpadki ale po częsci mi smutno bo ja bym im pomogła w każdej trudnej sytuacji :( Jak słyszę narzekania moich koleżanek że im się okres spoźnia itd to aż mi słabo. Ja poprostu chcę zdobyć dobre wykształecenie i miec w zyciu troszkę łatwiej,a gdybym teraz wpadła stałabym się bezdomna i w dodatku w ciązy Żadna metoda nie daje 100%.... A mój chłopak chociaż starszy ode mnie nie jest w stanie poki co zapewnić byt rodzinie.. Myślę że predzej czy pozniej mnie zostawi z tego powodu i w sumie stawiajac sie na jego miejscu wcale się nie dziwie.... Przepraszam musiałam się wyżalić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślisz głową a nie krysią. To się ceni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Całkowicie cię rozumiem. Jestem osoba samotna, ale czasami zdarza mi sie uprawiać seks, a potem przez 2 miesiące jestem chora, że wpadłam. :o Kiedy mi smutno, że nie mam nikogo, myślę sobie, że przynajmniej nie muszę się stresować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zastanow się czy chwila przyjemności jest warta tego strachu i tego jak bedziesz wtedy funkcjonować, nawet nie chodzi już o tą "wpadkę" bo przy odrobinie rozumu to mało prawdopodobne ale o ten strach... nerwice już masz doprawisz się jeszcze depresją :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Facet Cię zostawi to prawda bo to tylo facet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nigdy nie wpadłam, mimo bardzo luźnego stosunku do antykoncepcji, a nam 38 lat. Może nie jestem płodna jak królica, a u Ciebie może być inaczej. Tak czy siak w ciążę nie zachodzi się tak łatwo nawet bez antykoncepcji, a przy jej prawidłowym stosowaniu jest to mało prawdopodobne. Matka Ci zryła banię. Zresztą prawda taka, że jakby chciała i miała potencjał, to by skończyła studia mając dzieci jak np. moja matka i mnóstwo innych kobiet. Niektórzy po prostu muszą zwalać swoje niepowodzenia na zewnętrzne okoliczności. W razie wpadki jest jeszcze aborcja, a urodzenie to też nie jest tragedia - większość takich kobiet nie kończy jako frustratki, tylko ogarnia się życiowo I zawodowo, często szybciej niż bezdzietne, które mogą sobie bimbać do 30stki. Jak ja :) Podsumowując. Nie wpada się tak łatwo, a jak już to masz różne opcje i nie jest to taka tragedia jak mamusia maluje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez tak mialam ale tylko wtedy kiedy uzywalimy gumek, kiedy mial nadejsc okres to wyczekiwalam go i modlilam sie by tylko go dostac, mialam dosc ciaglego strachu wiec poszlam do ginekologa, podjelam decyzje o braniu tabletek, ustawilam sobie przypomnienie w telefonie by nie bac sie, ze zapomne zazyc i teraz jestem spokojna, ciesze sie zyciem, seksem,zdobywam wyksztalcenie, rozwijam sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bez względu na to czy zaczniesz teraz czy kiedyś każdy stosunek będzie przyczyną strachu. Nawet po ślubie tak bedzie. Nic Ci nie pomoże tylko terapia u dobreeego psychologa. Swoją drogą współczuję bo twój problem wynika z prania Ci mózgu przez matkę od pewnie wczesnego dzieciństwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak to prawda pierwszy raz usłyszalam te słowa od mamy w wieku 1o lat czyli " dzieci z przypadku takie jak ty nigdy nie powinny się urodzić" nie pamietam co wtedy zrobiłam, ale w sumie co może zrobić 10 letnie dziecko :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kazda mloda osoba boi sie wpadki, dlatego w dzisiejszych czasach mamy dostep do roznej antykoncepcji, czemu nie zaczniesz brac tabletek? Cieszyc sie z milosci, namietnosci, seksu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja uważam że dobrze robi. Truć sie hormonami w tak młodym wieku i przy tylu skutkach ubocznych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz dopiero 19lat to normalne, ze masz obawy ale seks powinnien ci sie kojarzyc z przyjemnoscia a nie ze strachem, jesli teraz nie zaczniesz myslec inaczej to w przyszlosci bedziesz miala duzy problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Brak słów na twoją matkę. Przede wszystkim musisz wiedzieć, że wszystko co Ci mówiła to nieprawda. Rozejrzyj się ile kobiet po wpadkach ma wykształcenie i karierę, pieniądze. Bez tego też by jej pewnie nie wyszło i też by na kogoś gadała, że zmarnował jej życie. Na rodziców, że za mało dali na start, na męża, że nueudacznik I ciągnął ją w dół i bez niego to świat by zwojowała. Moja matka urodziła pierwsze dziecko na studiach z wpadki. Studia skończyła. Żadnych bzdur o zrujnowanym życiu nie słyszałam nawet w okresie, gdy byliśmy biedni. A z czasem moi rodzice stali się zamożnymi ludźmi. Matka zarabia spore pieniądze w swoim zawodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bzduraaaaa Mojego faceta mama, urodzila na studiach dwojke dzieci, rok po roku i skonczyla studia i to nie jedne. Pracuje w zawodzie i dala rade. Wystarczy chciec. Twojej mamie po prostu sie nie chcialo i ma teraz wymowke. Mogla nog nie rozkladac a nie teraz zwala to na ciebie. -.-

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żal mi takich osob jak ty ktore przez takie gadanie mają pozniej problemy do konca zycia w sferAach np seksu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko masz bardzo rozsądne podejście. Faktycznie w dzisiejszych czasach, aż nietypowe. Ja straciłam dziewictwo w wieku 22 lat z moim przyszłym mężem, a On ze mną. Dzisiaj jesteśmy małżeństwem, mamy po 30 lat, mieszkanie, roczne dziecko. Ale ja byłam pewna, że sobie poradzimy i chciałam z Nim być. Przed mężem miałam faceta 7 miesięcy i kopnął mnie w dupę z dnia na dzień, do dzisiaj myślę, że przez brak seksu. Dużo też mi się wydaje, że ma znaczenie czy facet miał inne kobiety, wtedy ciężko mu się obyć bez tego... Niedoświadczony dłużej wytrzyma:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie miał przede mną dziewczynę i to aż kilka lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lecisz po tabletki plus do tego gumki,proste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Matka ci wpoiła, że wpadka to koniec wszystkiego. a dziewczyny dobrze piszą, że guzik prawda. Po ślubie wpadła? A to nie spytałaś jej nigdy jakiej to ANTYKONCEPCJI zawierzyła? Zresztą tylko wstrzemięźliwość daje 100 % pewności, ale wszystko jest dla ludzi. Byle by nie wpaść z jakimś dupkiem, ale i z tym można dać radę. Dziecko to obowiązek, wyrzeczenia, ale nie koniec świata:). Mnóstwo kobiet ma dzieci i pracuje, robi kariery, kończy studia, robi doktoraty itp. Twojej matce się nie chciało to zrzędzi i zwala na dzieci. A seks to przyjemność, może idź do ginekologa po tabletki, nawet jeszcze namów faceta na gumkę i będzie dobrze. Ciesz się życiem, bo Twoja matka tego nie umiała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczera az do bolu
Bardzo Ci wspolczuje rodzicow. Uslyszec takie slowa od Matki to az serce boli. Twoja Matka nie jest dobra matka i nawet kolo takiej nie lezala. Co do ciazy mozesz zabezpieczac sie tabletkami i nie koniecznie musi konczyc w Tobie. Jest rowniez metoda zastrzykow i implantow - ale przy kazdej z tych metod chlopak moze wysiasc przystanek wczesniej ;) Dobrze,ze myslisz rozsadnie i z glowa - ale szkoda,ze myslisz tak ze strachu a nie dlatego,ze do tego doroslac. Bral wsparcia u rodzicow to najgorsze co moze byc. Jak kiedys bedziesz miala dzieci z wpadki lub nie - nie powielaj bledow matki. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ok wiem że są kobiety które wpadły np na studiach i rodzice im pomogli itd itp. Ale moi dziadkowie nawet mnie na spacer nigdy nie wziei czy na 2 godziny żeby mama sobie odpoczęła. Tata od rana do nocy w pracy. Na opiekunke nie było ich stać wtedy a dziadkowie się wypieli. W takim razie nie sprawiedliwe jest porównywanie jej do kobiet wokoł których skakała i pomagała cała rodzina :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I wiem że u mnie byłoby tak samo,z zadnej strony nie dostałabym pomocy czy chociaż poklepania po plecach, już teraz matka mowi mi że bede wyć po nocach jak zaciąże...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To przykre ze rodzinka tak cie nastawiła do w sumie twojej prywatnej sfery zycia. Oni chyba najlepiej by ci zabronili seksu. I w sumie tak zrobili ze sama go sobie odnawiasz. A wystarczy pójść do gina- wziąć tabletki, jak juz sie boisz to dodatkowo prezerwatywa i jeszcze cos. Chodzi o to ze powoli stajesz sie dorosła i dziwne jest to ze tak naprawde żyjesz ideologia rodzicow. I co ciekawe to mówisz o ciazy- jako konsekwencji niechcianej. Na moje oko - chcesz juz zacząć myslec o tym ze seks jest dla ciebie. Ale sie boisz. Pomysł o zabezpieczeniu. A poza tym- czy odrazu trzeba uprawiać seks taki pełny? Powinnaś stopniowo poznawać swoje ciało. I lepiej z kims kto juz miał kobietę. Ale- nic na sile i wbrew sobie. Szczerze- dla mnie - najohydniejsze sa choroby weneryczne:) fe! Takie syfy ludzie potrafią miec i lezą z kims sie bzykac i zarażają. Ochyda. Z ciazy jest dziecko. A wenerka to dopiero problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale my już poznaliśmy dosyć dobrze swoje ciała orzez rózne pieszczoty... wiec temat seksu w zwiazku po pół roku jest coraz powazniejszy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozumiem Cię chociaż jestem facetem i z żona już dawno nie mamy tego problemu. Ciekawe że gdy opisałaś sytuacje wpadki mamy nagle ucichły wszystkie panie doktorantki po wpadce..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takie jest życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zamknełas sie na zycie sex słuzy robieniu dzieci jest to błogosławieństwu a wiec szczęście kto ma dzieci ten jest szczesliwy i jesszcze te 500 masz 5 dzieci to z samego masz 2 tysiaki nie liczyc mops

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To po huj w tak bardzo mlodym wieku sie rozkladasz zryj tabletki i guma na k****a a jesli facet gumy niezalozy to nie ma seksu albo wloz se w p**de korek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15;33 Z samego 500 tyle dzieci nie wychowasz kazde dziecko to kolejny wydatek i zapotrzebowania masz pusto we lbie a ludzie sie podniecaja 500 i dalej robia kolejne a trzeba przewidziec to ze w kazdej chwili moga 500 zniesc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×